To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Archiwum - Psiaki vol.VII

Anonymous - Pią Lut 19, 2010 20:47

Że tak się wtrącę, to moja psica miała wczoraj sterylkę. Wszystko poszło śpiewająco, jestem bardzo zadowolona. Rita jest jeszcze trochę nieszczęśliwa, ale na dniach powinna wrócić do normy :)
Oli - Pią Lut 19, 2010 20:49

jestem z Ciebie dumna Reniulku :wink: :mrgreen:
Anonymous - Pią Lut 19, 2010 20:55

Oli, dziękuję :P
susurrement - Sob Lut 20, 2010 02:20

a ja się zbieram, żeby swoją zawlec.. ale jakoś nie mogę, no :(
nie mam powodów do obaw, a trzęsie mnie na samą myśl o tym..

Oli - Sob Lut 20, 2010 02:25

susu, daj dobry przykład ;)
susurrement - Sob Lut 20, 2010 02:33

hehehe, mam to w zamiarze ;)
i co śmieszniejsze.. naprawdę nie mam najmniejszych powodów do obaw.
ale to po prostu najkochańszy, wyczekany pies.. i nie darowałabym sobie gdyby jej się coś stało.
na razie zbliża nam się cieczka więc mam wymówkę :lol:

Lavi - Sob Lut 20, 2010 11:24

A ja muszę wykastrować mojego głupola. Nie słucha się ani trochę, jest trochę jak psiak zuuzuushii. Też jest nadpobudliwy, nie skupia się na treningach, ciąga jak szalony, dodatkowo skacze na wszystkie inne zwierzęta z zamiarem zabawy. Taka mała nieznośna błyskawica.
Nie wiem czemu, ale boje się go teraz kastrować ze względu na pogodę... Mieszkam na wsi, zaczyna się odwilż a on taki wariat wszędzie wleci, w każde błoto i boję się, że na spacerze wlezie mu jakieś zakażenie i nieświadomie odkładam decyzję kastracji na czas, kiedy będzie sucho... Mam już mi też marudzi, żebym pojechała z nim do weta i ucięła te jaja, bo też czytała na temat kastracji i myśli, że to mu pomoże.

sachma - Sob Lut 20, 2010 11:39

ja się martwię o Dina.. coś się z nim dzieje, coś złego... dziś idziemy na długi spacer.. muszę go poobserwować po za kojcem.. nie wiem o co chodzi.. jest lękliwy, podchodzi do mnie bokiem prawie leżąc.. jest smutny.. ogon cały czas ma schowany pod brzuchem... zachowuje się jakby się mnie bał.. to nie ten pies.. od 3 tyg nie chodziliśmy na spacery - praca, sesja.. nie wyrabiałam się z życiem.. a do tego on daleko.. wpadałam do niego na godzinę bawiłam się, ale on nie chce się już bawić.. tulił się do mnie, prawie wskakiwał mi na kolana i potrafił tak na mnie siedzieć bardzo długo.. po prostu się tuląc.. decyzja o zabraniu go z firmy zapadła.. tata boi się że po prostu oberwał od stróża - nie ma dowodów, nie wiadomo od którego, nic po za zabraniem go nie możemy zrobić.. ale żeby go zabrać trzeba poczekać aż zejdzie śnieg i wybudować mu porządny kojec.. eh.. martwię się ze na prawdę mu coś zrobili..
jokada - Sob Lut 20, 2010 13:29

sachma, może też na początek przegląd u weta ?
mój potfforek tak się zachowuje jak coś go boli
bardzo szuka wtedy kontaktu, kuli się i tuli do mnie lub TZa

AngelsDream - Sob Lut 20, 2010 13:50

Ren, to teraz z górki. :)

Lavi, na efekty możecie trochę poczekać - u Baaja np. różnica jest tylko taka, że łatwiej z nim pracować, ale bez pracy raczej nadal byłoby tak samo.

Lavi - Sob Lut 20, 2010 13:53

Ja próbuje z nim pracować, ale co z tego, skoro on nie zwraca na to uwagi, tylko woli biegać? Nawet jak smakołyki mam w ręku i używam klikera to nic.. Póki co jeszcze odkładam na wiosnę kastracje. Jak nie pomogą ćwiczenia to pójdzie pod nóż.

A i jeszcze Roks ma skłonności do uciekania. Zobaczy tylko dziurę gdzieś w ogrodzeniu to od razu sruu i go nie ma. A potem trzeba go szukać i dodatkowo nasila się strach, czy aby nie poszedł w stronę ulic... Czy ucieczki też mogą być spowodowane hormonami? Czy po prostu zależy od rasy?

AngelsDream - Sob Lut 20, 2010 14:28

Lavi, hormonalne jazdy mogą je nasilać, ale nawyki, którymi pies nasiąknie przed kastracją, nie miną po zabiegu. Tak jest np. z rzucaniem się na psy. Wrogowie przedzabiegowi zwykle wrogami zostają i tak, ewentualnie nie ma nowych.

My mieliśmy urlop-nieurlop. Dzięki Kasi sprawdziłam i obserwowałam różne zachowania chłopaków - Baaj kilkakrotnie zaskoczył mnie pozytywnie. Czytam go coraz lepiej i przez to też mniej się stresuję. A Celarek to Celarek - trzeba pomyśleć na tym, gdzie możemy trenować i jak.

Lavi - Sob Lut 20, 2010 14:35

No na szczęście mój wariat nie przejawia agresji do innych psów, tylko zamęcza je zabawami. A z tym uciekaniem to ja nie wiem, na spacery chodzi normalnie, zwiedza otoczenie, ale jak tylko dostrzeże jakąś lukę w bramie czy dziurę między dechami to od razu leci i chce uciec.
sachma - Sob Lut 20, 2010 15:05

jokada, chyba się przejdziemy, kupy mi się nie podobają, a nie zmieniła mu diety.. choć zbliża się okres odrobaczenia (marzec) więc zobaczymy. Na spacerze to zupełnie inny pies :) biega skacze :) gania za piłką i śnieżkami :) jak zobaczył mnie z obrożą i smyczą to był wniebowzięty :) choć jakoś średnio chce mi się wierzyć że takie zachowanie było spowodowane brakiem spacerów.. ale dziś zachowywał się zupełnie normalnie :) obmacałam go i nie zauważyłam żeby go coś bolało - nie wiem czy wet obmacałby go dokładniej.. ja mu i łapy i poduszki i brzuszek i nawet uszy zmacałam, dotykałam wszędzie i nie było reakcji bólowej..

[ Dodano: Sob Lut 20, 2010 19:51 ]
http://valhallarattery.wr...mts/20100220049
zając :)

Mangusta - Nie Lut 21, 2010 15:26

no wreszcie mi sie udało nagrać jak Bajka staje na dwóch łapach... sorry za rozpierdziuchę w pokoju ale jak widać mam przemeblowanie ;P

http://www.youtube.com/watch?v=qhFhaYLWAtc

żeby nie było, wkręcam ją tylko na potrzeby filmiku. jak mam szczury na rękach to pies olewa.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group