To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Archiwum - Koty vol. III

Bernadeta - Wto Sie 17, 2010 12:09

Od jutra Tofik na encortonie przez 13 dni ,dziąsła niestety nie wyglądają za dobrze . :(
Mangusta - Wto Sie 17, 2010 18:24

a może kota ktoś podtruwa? lub zżera coś niedobrego na dworze. puszczasz go luzem podczas trwania kuracji?
Layla - Wto Sie 17, 2010 18:36

W Trójmieście niejednokrotnie koty i biegające wolno psy były podtruwane. Berna, nie wypuszczaj kota, zwłaszcza w czasie leczenia.
Bernadeta - Wto Sie 17, 2010 19:13

Eozynofilowe zapalenie dziąseł występuje coraz częściej i to także u kotów nie wychodzących informacja z pierwszej ręki od weterynarza,na forum miau też ktoś zwrócił na to uwagę w moim małym temaciku o Tofiku.Czemu tak się dzieje,na razie nie wiadomo.
Mangusta - Wto Sie 17, 2010 19:17

nie odpowiedziałaś na moje pytanie.
Naciol - Wto Sie 17, 2010 19:31

eLka, dzięki Twojej rudości moja mama stwierdziła, że może jednak sobie kota kupimy, ale tylko norweskiego leśnego, bo one takie śliczne są ;p
Co myślicie o wypuszczaniu kotów w terenach podmiejskich? Mieszkamy sobie ot tak, niby jest to małe miasteczko, ale obok mnóstwo niezagospodarowanych pól i działek. Kotów bezpańskich nie ma w ogóle, jedynie domowe są wypuszczane, w okolicy w sumie jest tylko kilka. Samochodów prawie tu nie ma, a jak jeżdżą to uważają na zwierzęta na drodze. Głównie chodzi o to, że mamy drzwi na taras przez całe lato otwarty i zastanawiam się czy to ma sens. Wiadomo, sterylka/kastracja będzie, rozmnażać nie zamierzam. Tylko nie wiem czy to bezpieczne, w mieście byłoby inaczej, brak ogródka, ale u nas jest mniej zagrożeń.

Mangusta - Wto Sie 17, 2010 19:45

Naciol napisał/a:
Samochodów prawie tu nie ma, a jak jeżdżą to uważają na zwierzęta na drodze.
chyba sobie żartujesz ;) wiem dokładnie co się dzieje na takich terenach. dodatkowo liczba psychopatów znęcających się po cichu nad zwierzętami jest odwrotnie proporcjonalna do liczby samochodów jakie są na drogach w danym miejscu. Jakiś miły sąsiad muśnie ci go siekierką albo nakarmi trutką na szczury, bez większego powodu, ot z zazdrości albo dla radochy, a później przyjdzie na ploteczki jak gdyby nigdy nic. albo jakiś równie puszczony luzem piesek będzie miał świetną zabaweczkę. brak zagrożeń na terenach podmiejskich czy co gorsza wiejskich to jest tylko mylne złudzenie.
Anonymous - Wto Sie 17, 2010 19:47

odpowiedzialny hodowca nie sprzeda ci kota wiedząc, że masz zamiar puszczać go samopas. czy to by było w centrum warszawy, czy na uboczach pcimia.
Bernadeta - Wto Sie 17, 2010 20:07

Mangusta napisał/a:
nie odpowiedziałaś na moje pytanie.

i Layli
Layla napisał/a:
Berna, nie wypuszczaj kota, zwłaszcza w czasie leczenia.

Przywiozę go do Ciebie ,zobaczysz jak to jest nie wypuścić kota wychodzącego,na szczęście na forum miau to rozumieją .

Bernadeta - Wto Sie 17, 2010 20:10

Off-Topic:
i sorry za edycję powyżej ,to właśnie to wpisałam w edytowanym poście

na miau znalazł Tofik się w dwóch klubach :kotów bezzębnych i wychodzących

Bernadeta - Wto Sie 17, 2010 20:13

Mangusta napisał/a:
a może kota ktoś podtruwa?

Nie nikt go nie podtruwa waży 4 kg, apetyt ma ,wygląd sierści,zachowanie jest bez zarzutu.
Off-Topic:
Jakby co proszę połączyć w całość.

Dlawyjaśnienia :Eozynofilowe zpalenie dziąseł to choroba przewlekła ,leczenie do końca życia,czasem nawet trzeba usunąć kotu zęby ,tutaj jeden z tematów o tym na miau
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=43599

Mangusta - Wto Sie 17, 2010 20:33

Cytat:
Nie nikt go nie podtruwa waży 4 kg, apetyt ma ,wygląd sierści,zachowanie jest bez zarzutu
jeszcze :] wypuszczanie chorego kota na dwór to tak jak pozwalać bawić się w piaskownicy dziecku z anginą. kot ci zdechnie i to będzie twoja wina, niczyja inna. ale co ja wiem, na forum miau wiedzą lepiej ;]
babyduck - Wto Sie 17, 2010 21:09

Temat wypuszczania kotów był wałkowany tysiące razy. Nie dojdziecie do porozumienia, a tylko sprowokujecie niepotrzebnie kłótnię. Proszę o spokój.
Naciol - Wto Sie 17, 2010 22:28

No to w takim razie kota sobie chyba odpuścimy, mimo że sąsiadów mamy naprawdę miłych. Tak, tak, wiem, zawsze wszystko może się zdarzyć, choć u nas jeszcze się nie spotkałam z otruciem, wszystkie są wypuszczane od x lat. Nie chciałam go wypuszczać specjalnie, po prostu pies ma swobodne dojście na ogród i nie ma siły by kota zatrzymać w domu. No trudno, może kiedyś ; )
Fea - Śro Sie 18, 2010 10:25

Cytat:
na szczęście na forum miau to rozumieją .
Sorry, ale nie mogę, bo to jest przekłamanie faktów. Berna, bzdury gadasz, bo ja też siedzę na miau i ludzi o twoim podejściu jest naprawdę niewielu - a ty tu wypisujesz cuda wianki, że masz jakieś nieziemskie plecy, bo cię kilkunastu nieogarniętych właścicieli popiera. Nie chce wam się nawet minimalnie wysilić i dorabiacie do tego jakieś słodkopierdzące ideolo o wolności tak cennej, że warto zapłacić za nią życiem. Jasne, bo to zwierzęta płacą, a nie głupi decydenci.

Podpieranie się miau jako autorytetem w twoim przypadku to zwykła demagogia - wystarczy minimalnie znać to forum, żeby wiedzieć, jak niewielki odsetek stanowią tam ludzie gotowi ryzykować zyciem i zdrowiem własnego zwierzęcia. A są tam ludzie, którzy maja koty od lat, ludzie odpowiedzialni i świadomi zagrożeń. Jest tam kurcze jeden topik, 'Klub kotów wiejskich wychodzących' bodajże, gdzie pisze kilkanaście osób i ich radości ze szczęśliwego wybieganego kotka przeplatają się z historiami o skopanych kotach wracających do domu z pękniętą otrzewną.
I tyle w temacie, sorry Kaczuszko, więcej pisać nie będę.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group