Leczenie - Kłopoty skórne
iza981019 - Czw Maj 05, 2011 13:55
Moje mają w klatkach bawełniane szmatki, no i ręczniki papierowe. Chyba Albert (Albertyna, nie będę zmieniać imienia ;d) będzie rządził. Już ich brałam razem na łóżko, wczoraj wieczorem i dziś, to Albert przewracał Manię na plecy, ona popiskiwała (nie gryźli się, więc nie rozdzielałam). A przed chwilą włożyłam ich razem do klatki (klatki Alberta, na razie jest w dużej, Mania wkrótce dołączy), to Albert ją przeganiał, wyganiał na siłę z tunelu... Kotłowali się, jak cholera, więc Mania powędrowała do swojej klatki. Chyba jeszcze za wcześnie, poczekam, może koło soboty ich włożę znów razem.
quagmire - Czw Maj 05, 2011 14:02
Off-Topic: | iza981019, a wymyłaś dokładnie wcześniej klatkę i przemeblowałaś?
Pamiętaj, że to teren Alberta, więc on go broni. Jak masz jakąś inną klatkę, nawet małą, to spróbuj je tam trzymać przez jakiś czas. Ale niech nie mają nic - wodę jedynie.
Jak już je włożysz do dużej klatki, to też fajnie, jakby przez jakiś czas nie było w niej nic. Ewentualnie półki, ale rury to spore utrudnienie przy łączeniu zazwyczaj.
Tylko to już nie temat na rozmowy o łączeniu. |
iza981019 - Czw Maj 05, 2011 14:28
Tak, to rzeczywiście nie ten temat , jednak chcę tylko powiedzieć, że maluchy są w innej, czyściutkiej klatce, i dopiero tam kotłują się na równi. Na szczęście nie tak brutalnie
Madzial98 - Śro Maj 11, 2011 13:41
Moje szczury zaczęły się drapać (jeden z nich drapie się naprawde często) i przez to maja dużo strupków na skórze. Powstają także łysinki na karku. Kiedyś już tak było i poszłam z nimi do weterynarza. Okazało się, że miały w sięrści jakieś małe, brązowe robaczki(sama je widziałam) i dał jakiś preparat, w którym wykąpałam szczury. poprawiło im się, ale to znowu wraca. Jaka może być tego przyczyna i jak zapobiegać ( i co to w ogóle jest?!). Proszę o odpowidź. Będę bardzo wdzięczna i z góry dziękuję.
quagmire - Śro Maj 11, 2011 13:49
Madzial98, to zapewne także pasożyty. Idź do weta, najlepiej po preparat z invermektyną, np. Biomectin (jak pasożyty są widoczne, to pewnie dostaniesz zastrzyk). Taki zastrzyk koniecznie trzeba powtórzyć po 7-10 dniach.
Tu masz temat: http://forum.szczury.biz/...?t=1431&start=0
Pasożyty mogą się brać np. ze ściółki, z siana. Czasami nawet w dotychczas stosowanej ściółce może się zdarzyć problemowa paczka.
Po podaniu preparatu, trzeba koniecznie dokładnie wymyć klatkę.
Fea - Czw Maj 19, 2011 19:41
Mam nadzieję, że nie dubluję pytania. Czy iwermektyna albo Stronghold mogą być podawane u karmiącej samicy, czy ewentualnie jest jakiś bezpieczny zamiennik? Odebrałam dzisiaj na tymczas samiczkę z czterodniowymi małymi, ma wszoły i się drapie, nie dość że niedawno miałam ten problem w stadzie, to jeszcze teraz to.
klauduska - Pią Maj 20, 2011 13:42
O takie coś to chyba lepiej zapytać weta. invemektynę się u weta podaje przecież..
Możesz zadzwonić do kliniki i się zapytać.
Małe też pewnie będą musiały coś dostać, ale chyba muszą podrosnąć trochę najpierw..
Fea - Pią Maj 20, 2011 14:41
Wiem, ale na forum są weci, często bardziej obcykani niż reszta;) Nic to, i tak mam czas do poniedziałku, najwyżej się przejadę do Wrocławia po zakupy. Moje stado obsypałam insectinem, a Toria z małymi siedzi w osobnej klatce. Martwię się o maluchy, żeby ich nie oblazło. Póki co są czyste, tylko matka ma pasożyty.
klauduska - Pią Maj 20, 2011 14:54
Pasożyty niestety przenoszą się bardzo szybko, a wszoły są okropnie wyniszczające organizm. Myślę, że powinnaś zadzwonić do jakiegoś weta szczurowego i zapytać się, co robić, bo jeżeli się zdążą przenieść na maluchy, to jeszcze je wykończą. Do poniedziałku kupa czasu, a pasożytom wiele nie potrzeba, żeby się z jednego żywiciela na drugiego przenieść.
Fea - Pią Maj 20, 2011 16:29
Dzięki, nie wiedziałam nawet, że to aż tak inwazyjne świństwo. Niestety jestem uziemiona na zadupiu bez samochodu, ale może ktoś mi coś podrzuci. Już dzwonię.
omry - Sob Maj 21, 2011 12:38
A ja to pokonałam.
Wet dał mi DEXAPOLCORT w sprayu (na receptę). Psikałam ich raz dziennie.
Wykąpałam każdego trzy razy (co trzy dni) w Nizoralu i codziennie podawąłam 1 cm wody z rozpuszczonym wapnem ze strzykawki.
Chłopcy się drapią, ale znacznie mniej. Strupka ani jednego i sierść wygląda znacznie lepiej.
Rissa - Sob Maj 21, 2011 13:42
Mam problem. Jeden z moich szczurów nie jest w zbyt dobrym stanie. Zmianę zachowania zauważyłam jakieś trzy dni temu. Ciągle się drapie, jego sierść wygląda koszmarnie. Jest bardzo rzadka i strasznie napuszona. Nie daje się dotknąć, przy każdej próbie dotyku wzdryga się. Jakoś udało mi się go szybko obejrzeć - nie znalazłam w sierści żadnych żyjątek, za to od drapania ma masę strupów i to naprawdę brzydkich. Parę łysych placków. Nie może usiedzieć w jednym miejscu, cały czas tylko chodzi po klatce i drapie się wszystkich, co ma ostrzejsze końce. Teraz na przykład ociera się natarczywie o zakończenie plastikowej rury. Widzę, że strasznie cierpi i nie wiem, jak mu pomóc
Co dziwniejsze drugi ciur nie ma żadnego z tych objawów. Śpi normalnie, nie jest nadwrażliwy, daje się dotykać.
Czeka mnie wizyta u weta?
Zuzolka - Sob Maj 21, 2011 15:25
Zdecydowanie jak najszybciej udaj się do weta ze szczurkiem. Wiem co czujesz gdy nie potrafisz mu pomóc, a on cierpi... Biedny
Przykro mi, że ci nie podsunę żadnych rad, zwyczajnie nie mam pojęcia co to...
Chyba żeby to cię jakoś nasunęło na trop. Jedna z moich szczurzyc strasznie się drapała, choć nie miała strupków ani nic, sierść była czyściutka. Używałam ściółki z kolby kukurydzy, potem przerzuciłam się na trociny. Ale bez zmian. W końcu używam ręczników papierowych i jest znaczna poprawa.
Tygrys66 - Sob Maj 21, 2011 17:14
Rissa, dodam tylko że obserwuj drugiego szczurasa bo jeśli to nie alergia to może lubić się przenosić.
klauduska - Nie Maj 22, 2011 21:24
i jak? wet coś poradził?
|
|
|