To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Archiwum - Koty vol. II

nutaka - Śro Lip 22, 2009 22:43

Łiiii rydzyk :serducho: :serducho: :serducho:
L. - Śro Lip 22, 2009 22:51

o jezu. ale piękne rude :serducho: :serducho: !
falka - Czw Lip 23, 2009 06:25

śliczności :)
quagmire - Czw Lip 23, 2009 09:45

Stef to koto-pies. Chodzi za człowiekiem krok w krok, uwielbia wszelkie miziania, przytulania - ogólnie uwielbia, jak mu się poświęca czas i uwagę. A najbardziej na świecie lubi obcych :mrgreen: Bo oni mają dużo cierpliwości do głaskania, wystarczy się trochę się powdzięczyć, zrobić słodką minkę i już głaszczą :wink: , a że on ładny, to ludzie są chętni :)
Aleks1 - Czw Lip 23, 2009 18:31

Śliczny maluch :serducho: .Jakbym widziała swoją piratkę :)
Devona - Czw Lip 23, 2009 21:00

Gizmo jest u nas od połowy grudnia ubiegłego roku. Tak się złożyło, że najpierw była przerwa świąteczna, tuż przed sesją poszłam na długie zwolnienie lekarskie, ostatecznie z wielu powodów musiałam wziąć urlop dziekański, miesiąc po ślubie mój mąż wyjechał, a ja zostałam w domu. Kociak jest więc przyzwyczajony do mojej obecności przez większość doby. Zaczął ostatnio sprawiać trochę kłopotów i na kocich forach doczytałam, że problemem może być brak drugiego kota. Jeszcze nie podjęłam ostatecznej decyzji, ale niedługo idę do pracy, później dodatkowo wrócę na studia i chciałabym, żeby młody miał towarzystwo. Czy ktoś ma jakieś doświadczenia w "łączeniu" kotów ;) ? Na którymś z kocich for przeczytałam, że najłatwiej wprowadzić do domu nowego kota, gdy jest młodszy od "rezydenta", ale mój Gizmolec ma dopiero jakieś 9-10 miesięcy, więc w zasadzie wchodzą w grę tylko kocie maluszki, na innym miejscu znów pisali, że oprócz młodszego wieku dobrze, gdyby nowy podopieczny był przeciwnej płci. Kocie fora to ogromne społeczności, panuje tam straszny bałagan, a wszystkie tematy z tzw. kociego ABC są sprzed kilku lat. Wiem, że jest tutaj wielu miłośników kotów i liczę na radę :] .
Anonymous - Pią Lip 24, 2009 10:41

a czy gizmo miał w ogóle kontakt z innymi kotami? jak na nie reaguje?
nezu - Pią Lip 24, 2009 11:14

Ja nie wiem czy pomogę, bo u mnie ogólnie dokocenia przechodziły bez większego szwanku. ;)
Kiedyś, jak jeszcze miałam swoje poprzednie kocie stadko, to do ponad-siedmioletniej Bestyi dokooptowałam około 6, 7 tygodniowego Lucka (znajda). Łącznie trwało jakiś kwadrans. ;)
A po godzinie kociaste spały przytulone do siebie w najlepsze. :D

Przy Zapałce i Rudim też nie było problemu, ale Zapałka generalnie była wtedy jeszcze gówniarzem (5 miesięcy).

Powiem tylko, że 9, 10 miesięcy to nie dramat i powinno być dobrze, nawet jeśli na początku będą trochę szły na udry. Naprawdę bardzo niewiele jest kotów, które nie tolerują towarzystwa innych kotów.

Anonymous - Pią Lip 24, 2009 11:26

Ja mialam kotke, ktora od zawsze nie tolerowala innych kotow ani plci meskiej, ani zenskiej. Podczas rui nawet nie dawala sie obcym kotom dotykac. Wpadala w panike i furie i rzucala sie na obce koty :roll: , ale ona od zawsze byla dziwna. O dziwo z psami sie lubila.

Nigdy nie laczylam kotow, ale mysle, ze jesli kot jest mlody to troche futra poleci na poczatek i sie polubia :)

Anonymous - Pią Lip 24, 2009 11:29

nie wiem jak z kocurem, ale kotka mojej przyjaciółki każdego nowego traktowała jak swoje dziecko.
Devona - Pią Lip 24, 2009 19:39

aga napisał/a:
a czy gizmo miał w ogóle kontakt z innymi kotami? jak na nie reaguje?
Gizmo wychowywał się z bratem, zanim do mnie trafił. Po rozdzieleniu malców jego brat był u nas raz z wizytą, Gizmo od razu go zdominował, w końcu był u siebie ;) .
nezu napisał/a:
Ja nie wiem czy pomogę, bo u mnie ogólnie dokocenia przechodziły bez większego szwanku. ;)
To właśnie podtrzymałaś mnie na duchu tym stwierdzeniem ;) .


Mam inne pytanie z gatunku "obrzydliwych", więc wszystkim jedzącym nie polecam lektury :lol: .
Czy można jakoś nauczyć kota wycierania dupki w żwirek w przypadku problemów z wypróżeniem? Zawsze w takim przypadku, kiedy kupka się za mocno "lepi" lub przy drobnych biegunkach Gizmo zapaskudzi siebie i przy okazji podłogę w mieszkaniu, usiłując się o nią wytrzeć :roll: .

Mangusta - Nie Lip 26, 2009 19:39

up
Devona - Nie Lip 26, 2009 20:04

Dzięki :) .

Nikt mi nie odpowiada, ale nie szkodzi. Zdecydowałam, żeby przygarnąć Gizmowi kota, bo mimo wcześniejszych obaw martwi mnie najbardziej to, że on źle znosi samotność. Ostatnio częście wychodzę na kilka godzin z domu i młody po powrocie dostaje szału, chodzi mi przy nogach i drze się niemiłosiernie, a jak wyjechałam jednego dnia rano, a wróciłam następnego wieczorem, to po wpadł w taką rozpacz, gdy poszłam do WC, że aż było mi go żal. Szukam teraz młodej samiczki, chciałabym jakąś adoptować, ale zależałoby mi na tym, żeby nie była "burym tygryskiem". W związku z tym mam pytanie. Szukam od pewnego czasu organizacji zajmującej się ratowaniem kotów, która ma w miarę normalne podejście do adopcji. Już tłumaczę, o co mi chodzi. Znalazłam fundację, która jako jedna z nielicznych zamieściła na swojej stronie wszystkie potrzebne infomacje (warunki adopcji, wzór umowy etc.), ale niestety podstawowym wymaganiem jest zabezpieczenie balkonu siatką. Ja wszystko rozumiem, jednak nie mogę się na coś takiego zgodzić. Po pierwsze dlatego, że o takich kwestiach chcę decydować sama (tzn. o tym, jakie stosować zabezpieczenia), po drugie balkon w moim mieszkaniu jest wybitnie "nieprzyjazny" takim zabiegom, a po trzecie - musiałabym specjalnie kogoś do tego zatrudnić. Może ktoś zna jakąś organizację, która nie znajduje się na drugim końcu Polski (w odniesieniu do Zielonej Góry oczywiście ;) ), ma sensowne wymagania adopcyjne i można gdzieś zobaczyć ich umowę adopcyjną?

Bernadeta - Pon Lip 27, 2009 06:12

A ze schroniska nie chcesz? Może w schronisku nie ma takiego wymogu.
Może na forum miau czy innym kocim dasz też ogłoszenie,tam jest tyle różnych kociaków do wzięcia i pewnie nie każdy stawia takie warunki jak osiatkowanie balkonu.
Ostatnio widziałam też ogłoszenie o kociakach do wzięcia w sklepie zoologicznym w Poznaniu.Jak chcesz mogę spytać właścicielki sklepu czy jest jeszcze aktualne i gdzie są te kociaki.

Łosoś - Pon Lip 27, 2009 08:15

Devona, może tu? - www.foranimals.wroclaw.pl
Nie widzę co prawda umowy adopcyjnej, ale też zbyt głęboko nie szukałam :P



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group