To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Leczenie - Świszczenie, kichanie, porfiryna, osłabienie, katar

Kasik - Sob Gru 10, 2011 14:30

Sunshine, ok, dzięki ;) Przepraszam za uprzedzenia, ale po prostu nie chcę sobie jakiegoś wirusa na komputer ściągnąć.

Co do odgłosów - faktycznie dziwne. Ja się nigdy z czymś takim nie spotkałam, może ktoś doświadczony będzie wiedział.

maris - Sob Gru 10, 2011 14:54

Sunshine, coś mu ewidentnie siedzi w drogach oddechowych. Już wcześniej na filmiku widać, że kicha i próbuje się tego pozbyć łapkami albo przełknąć. Te odgłosy później to takie kichanie z zachłystywaniem się, moja szczurzyca też tak kiedyś miała. Szczurka jak najszybciej musi obejrzeć dobry weterynarz. Nie wiem skąd jesteś, więc zajrzyj do działu o polecanych wetach :arrow: tutaj i się z nim udaj. Może być potrzebny antybiotyk. Dobrze, że go jeszcze nie łączyłaś, lepiej niech się najpierw wykuruje, bo może zarazić Twoich chłopaków. No i pamiętaj, żeby myć dokładnie ręce i zmieniać ciuchy między braniem jego a Twoich szczurów, bo tak też można przenieść zarazki.

Aha i miseczkę z wodą zamień na poidło ;) I może powieś mu jakiś hamaczek jak masz albo daj szmatki do domku, żeby miał ciepło i miękko. :)

Fea - Sob Gru 10, 2011 14:56

Moim zdaniem on brzmi, jakby miał mocno zawalone drogi oddechowe. Jeden z moich szczurów furczał podobnie, kiedy był przeziębiony.
Sunshine - Sob Gru 10, 2011 16:38

W klatce chłopaków jest wszystko czego im potrzeba, ta klatka miała być tylko tymczasowo zanim ich połącze razem, ale widzę, że trochę to potrwa... Więc chyba faktycznie coś mu załatwie fajnego do klatki:)
Dzięki za info, muszę się z nim wybrać do weta. Mieszkam w małej miejscowości, więc raczej targać go 20 km do Poznania w taką pogode autobusem odpada :( wiec chyba po prostu odwiedzę lokalnych wetów. Może coś poradzą...
Dzięki bardzo za pomoc :)
I przepraszam za bałagan z nowym tematem

paullla17 - Wto Sty 03, 2012 22:05

nadal nie orientuję się kiedy iść ze szczurem do weta na kuracje lekami a kiedy szczur jest tylko przeziębiony i potrzebuje trochę czasu na przejście choroby.

dejwid gdacze nosem od wczoraj, ma już z nim iść na antybiotyki czy czekać aż katar sam przejdzie(nie kicha tylko jest zasmarkany), lub ile dać mu czasu na wyzdrowienie.

Hanami - Wto Sty 03, 2012 23:04

Na d niczym się nie zastanawiać, tylko jutro najwcześniej gdy tylko możesz idź do weta. I to już. Szczur to nie człowiek, na wiele rzeczy reaguje inaczej, bo jego czas "biegnie" inaczej. Chcesz isć do weta po to by się dowiedzieć, że już za późno na leczenie? NIGDY nie czekaj aż jakaś choroba, nawet katar, szczurowi sama przejdzie. Zwłaszcza, że sama zauważyłaś, że już "gdacze".
paullla17 - Wto Sty 03, 2012 23:29

może wypowie się ktoś jeszcze? antybiotyki na trochę glutków to brzmi dziwnie a zawsze słyszę że moje szczury są zdrowe, nawet jeśli pójdę jutro do weta to jak zawsze dostane antybiotyk tylko z powodu własnego życzenia. nawet pani ania mówi że przesadzam z wyszukiwaniem chorób
Hanami - Wto Sty 03, 2012 23:38

paullla17 napisał/a:
ile dać mu czasu na wyzdrowienie

Paullla17, a czy słyszałaś kiedykolwiek, że jakaś choroba przechodzi "sama z siebie" bez leczenia? No chyba że ze stanu chorego w stan martwy, zwłaszcza u tak małych zwierzątek. Wiesz jaka jest przyczyna kataru? Podajesz coś na wzmocnienie lub na poprawę/zwiększenie odporności? Nie wszystkie choroby leczy się antybiotykiem.
(offtopowo: Ja u swojej wetki kupuję kropelki "pervivet" na zwiększenie odporności. Bardzo wydajne i smaczne. Nie ma problemu w podawaniu. Zwierzątka je lubią).

pszczoła - Śro Sty 04, 2012 00:07

paullla17, mój wet już też mnie chyba ma za osobę, która sama wymyśla szczurom choroby i na byle co by leki podawała. Nie raz i nie dwa byłam na kontroli z samym tylko kichaniem, i zawsze słyszałam że wzmacniacze odporności wystarczą bo osłuchowo było ładnie. Więc teraz jak szczury tylko kichają i nie ma ŻADNYCH innych objawów (trudności z oddychaniem, gadanie lub wydawanie jakichkolwiek nieciekawych dźwięków, falujące boczki itp.) to ja zaczynam od beta-glukanu lub czegoś podobnego. I obserwuję. Dla mnie jakiekolwiek odgłosy są już niepokojące, więc jeśli szczur Ci "gdacze" to chyba warto się do tego weta jednak przejść. Nie wiem na czym to "gdakanie" wg Ciebie polega, sama musisz ocenić czy to już coś poważniejszego...
paullla17 - Śro Sty 04, 2012 00:34

Hanami napisał/a:
Paullla17, a czy słyszałaś kiedykolwiek, że jakaś choroba przechodzi "sama z siebie"
po to organizmy mają białe krwinki żeby niszczyć choroby, byłam nie raz przeziębiona i tylko czekam aż samo się zwalczy.

u szczura występują tylko dziwne świsty przez zaklejony nos nic więcej nawet kataru czy kichania. widziałam nie raz problemy z oddechem czy przeziębienia na które trzeba porządnej terapii a o tym nie wiem po prostu co myśleć.

______________

nieważne, jednak muszę iść z nim do weta

Hanami - Śro Sty 04, 2012 01:28

To może jednak zapytaj weta, co on o tym myśli. Może to być jakaś poważniejsza przypadłość i potem będziesz miała do siebie żal, albo leczenie zaawansowanej choroby będzie kosztowniejsze.
A w jakim wieku jest zwierzak? Teraz zaczynają pylić bodajże olchy. Jak młody szczur, to może po prostu ma alergię. Mnie osobiście bardzo często w takiej sytuacji "tylko leje się z nosa" bez dodatkowych objawów typu kichanie itp.

Ale jednak szczur to nie na 100% człowiek. Nie na wszystko reaguje tak samo.

paullla17 - Śro Sty 04, 2012 01:45

szczurowi się pogorszyło (tylko2dni), ma 3 miesiące i na pewno dostanie z rana ten antybiotyk na e zobaczymy co mu jest. nagle się rozchorował, brak wydzielin a z glutów w nosie zrobiło się coś ala jeczące pochukiwanie. wizyta nocna niestety kosztuje ponad 100zł pojadę tam na 9 rano. dostał cebion, szczur jest nadal okrągły oddycha dobrze i w dzień był energiczny teraz gorzej się poczuł ale zjadł trochę jogurtu.

szkoda tylko że nie mógł źle się czuć w tedy kiedy wet był otwarty...

Hanami - Śro Sty 04, 2012 01:57

Wiem, że jestem złośliwa i to prawie offtop.
paullla17 napisał/a:
szkoda tylko że nie mógł źle się czuć w tedy kiedy wet był otwarty...


Szkoda, że nie poszłaś do weta, gdy tylko zaczynały się pierwsze objawy. Normalnie w dzień, bez paniki. Już chyba Ci napisałam, że żadna choroba nie przechodzi "sama z siebie". Goń jutro do weta, kiedy tylko będziesz mogła. Wyciągnij wnioski na przyszłość. Nie czekaj aż będzie źle.
Nie wiem co w tej sytuacji poradzić, ale :kciuki:

paullla17 - Śro Sty 04, 2012 02:24

mój komentarz powstrzymam, teraz śpi i jest bezdźwięcznie
karola - Śro Sty 04, 2012 07:46

Hanami, bez przesady :roll:

paullla17 napisał/a:
śpi i jest bez dźwięcznie
Mimo, że w nocy nie gruchał to mam nadzieję, że zabierzesz zwierza do weta. Szczury to nieciekawe zwierzęta jeśli chodzi o chorowanie - często jest tak, że ogon ma "tylko" katar, a tak naprawdę wyniszcza go zapalenie oskrzeli albo płuc.
Ja robię zwykle tak: jeśli zauważam katar/kichanie/gadanie to podaję przez 2 dni beta glukan i witaminy. Jeśli objawy nie znikają na 3 dzień lecę do weta.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group