Archiwum - Psiaki XIV
PALATINA - Pon Paź 01, 2012 11:36
Maluch na pewno coś w ogrodzie zniszczy.
Ninek - Pon Paź 01, 2012 11:57
Pająk napisał/a: | Czy trudno o szkolonego psa w schronisku? Czy ze względu na kota, brać dwa maluchy i psa szkolić? |
Ciężko, żeby pies 'wyszkolony' w schronisku był posłuszny nowym właścicielom - na to trzeba sobie zapracować
Dużo łatwiej wg mnie wziąć kociaka i szczeniaka, szybciej sie ze sobą zakumplują. Ewentualnie psa z dt.
Nakasha - Pon Paź 01, 2012 12:06
Trzymajcie psa w domu, nie w ogrodzie, wychodźcie z nim na spacery. Lub ogrodzić część ogrodu z kwiatkami. Inaczej się nie da... Pies będzie kopać, sikać i brudzić w ogrodzie. Trzeba się na to nastawiać.
Kot też nie musi być wychodzący.
Oli - Pon Paź 01, 2012 14:12
Nakasha napisał/a: | Trzymajcie psa w domu, nie w ogrodzie, wychodźcie z nim na spacery. | pies trzymany w ogrodzie też musi wychodzić na spacery.
Lazanka - Wto Paź 02, 2012 13:11
swiete slowa Oli
Co do psiaka ktorego obecnosci nei widac w ogrodzie - no cóż to dosc wygorowane wymaganie. Tzn oczywiscie takie psy sa - sama takiego znam a nawet mialam (my mieszkalismy w bloku ale pies byl nauczony, ze na dzialce sie chodzi sciezkami, nie kladzie na rabatach, nie kopie i nie wyrywa krzakow/kwiatow itp) ALE pies sam z siebie tego raczej nie bedzie umial. Ktos go musi nauczyc i watpie by akurat tego uczono w czasie szkolen w schroniskach (raczej stawiaja na posluszenstwo, chodzenie na smyczy itp). Mlody psiak jak to mlody psiak - nim sie nie nauczy to poniszczy (nie tylko w ogrodzie ) - dorosly psiak z adopcji moze owszem rozne rzeczy umiec ale nigdy tez w 100% nie mozesz byc pewna jak sie zachowa. Psy z adopcji potrafia "otwierac sie" (czytaj powoli pokazywac prawdziwy charakter i zachowania) nawet kilka miesiecy po adopcji. Wiec jakiego zwierzaka nie wezmiecie musicie liczyc sie ze zanim sie nauczy to wpadki sie zdarzyc moga.
[ Komentarz dodany przez: Kluska: Wto Paź 02, 2012 13:32 ]
Poprawiłam błąd ortograficzny
Ninek - Wto Paź 02, 2012 13:59
Lazanka napisał/a: |
Psy z adopcji potrafia "otwierac sie" (czytaj powoli pokazywac prawdziwy charakter i zachowania) nawet kilka miesiecy po adopcji.
|
Fox jest z nami od końca maja zeszłego roku, a nadal widać to otwieranie sie. Jeszcze pół roku temu wielu rzeczy z nim robić nie mogłam, mam nawet filmik, jak przy zabawce próbuje mnie złapać za ręke. Teraz moge mu grzebać w gardle, wyciągać język z pyska, brać na ręce, wywracać na plecy, itp. Po pół roku u nas nie mogłam go np przytulić całymi rękoma (objąć ramionami) bo bał sie, warczał i mógł ugryźć.
A miał ledwo 11 miesięcy, jak do nas trafił.
Nie chce oczywiście zniechęcać do adopcji, chce tylko pokazać, że jak sie ma wymagania względem psa, to trzeba go uważnie wybierać. Nie każdy byłby gotów bawić sie w takie podchody, jak my z Foxem (ileż razy słyszałam teksty w stylu 'takiego to tylko uśpić', 'oddałabym z powrotem', 'wypuścić do lasu').
Nakasha - Wto Paź 02, 2012 14:46
Oli, przecież nie napisałam, że nie musi.
Psy na spacerze:
Psy po spacerze
Oli - Wto Paź 02, 2012 15:12
Nakasha, wiem, dodałam tylko Twoją wypowiedź, bo wielu ludzi uważa, że pies trzymany w ogrodzie wcale nie musi mieć spacerów i nierzadko mówią, że właśnie dlatego chcą psa do ogrodu, bo ogród mają i psu tam będzie jak w raju.
Nakasha - Wto Paź 02, 2012 15:17
Tia... moi rodzice też tak myśleli i nie wychodzili z Aresem na spacery. Nadal nie wychodzą. Ale udało mi się przekonać brata, że warto i czasem go bierze. Czasem my bierzemy Aresa i Sarę do lasu razem z naszymi NN. Niemniej psy wychodzą zdecydowanie za rzadko, a na podwórku się nudzą. Efekt: Ares jest otyły, nie ma kondycji, psy nie potrafią chodzić na smyczy, wracać na zawołanie, itp. Wszystkiego my ich uczyliśmy, ale to nie jest utrwalane, więc efekty są średnie... Tylko zawołanie "działa", na szczęście.
I warto pamiętać, że więź z psem utrwala się w szczególności podczas wspólnych spacerów połączonych z treningiem.
rudziak - Wto Paź 02, 2012 16:31
Od razu widać po psie jak udany był spacer http://i993.photobucket.c...12/DSC_0286.jpg
Nakasha - Wto Paź 02, 2012 16:49
rudziak, wiesz, to jak z dziećmi... są szczęśliwe gdy są brudne.
Lavi - Wto Paź 02, 2012 16:59
Cudny widok:D Pies brudny to pies szczęśliwy:DD
Mój też uwielbia latać po błocie i mokrym: http://www.fotosik.pl/pok...65e8f2603c.html
Tu jeszcze z moim ONkiem czekały aż bramkę otworzą: http://www.fotosik.pl/pok...f303957cf4.html
I znalazłam zdjęcia jak był jeszcze maleństwem: http://www.fotosik.pl/pok...f90fe30cb5.html
Ale ten czas leci. Za 26 dni Roks skończy 4 lata
Bel - Wto Paź 02, 2012 17:12
pora pochwalić się nowym "członkiem stada"
Panie i Panowie - Alpha ( w metryczce SUPRICE) Hippocampus. Za 3 dni będzie miała 4mc. Sunia ma kikut łapki- gdy była jeszcze w brzuszku u mamy owinęła się pępowina na łapce i doszło do martwicy. Pani Ela- hodowca, nie miała sumienia jej uśpić i tak trafiła do nas mamy już ślepego psa, teraz kulawego, brak już tylko głuchego
 
 
 
quagmire - Wto Paź 02, 2012 17:24
Piękna Pasuje do Pestki
rudziak - Wto Paź 02, 2012 18:08
Nakasha napisał/a: | rudziak, wiesz, to jak z dziećmi... są szczęśliwe gdy są brudne. |
Lavi napisał/a: | Pies brudny to pies szczęśliwy:DD |
Otóż to
Bel napisał/a: | Sunia ma kikut łapki- gdy była jeszcze w brzuszku u mamy owinęła się pępowina na łapce i doszło do martwicy. Pani Ela- hodowca, nie miała sumienia jej uśpić i tak trafiła do nas |
I bardzo dobrze, że jej nie uśpiła. To nie powód. Jak widać na fotkach mała sobie doskonale radzi. Śliczna jest, gratuluje
|
|
|