To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Leczenie - Kastracja - samce.

Nisia - Pon Lip 02, 2007 10:22

gijane napisał/a:
czy 2 tyg po zabiegu rana bedzie juz na tyle wygojona, zeby go zabrac?

Jeśli nic się nie spaprze, to po 2 tygodniach powinna zostać tylko blizna.
merch napisał/a:
W zasadzie juz 3 dnia dobrze gojąca się rana "jest stabilna"

No cóż. Moja Fatka właśnie 3 dnia wyciągnęła sobie szew. Dziura się zrobiła na pół brzucha.
Ja jestem za tym, aby jednak odczekać 10 dni. A przecież szwy, od biedy, wyciągnąć może każdy wet. Nawet "nieszczurzy". (Fakt, jesli wyciąga szwy inny wet, aniżeli ten, co szył, to trzeba zapłacić.)

Olimpia, co do tego oswajania z zapachem właściciela podczas wybudzania. Czy to jest tak samo, jak podczas uczenia się przez maluszki od matki przyjaznych zapachów?

Oli - Pon Lip 02, 2007 10:33

Layla nici rozpuszczalne stosowane sa do zszywania ran wewnatrz ciala, aby nie narazac pacjenta na ponowne rozcinanie. Zewnetrzne rany powinny byc zszywane nicmi nierozpuszcalnymi ze wzgledu na stabilnosc - jednak jak widac czasem moga byc tez tak, chociaz dla mnie to nie byl dobry pomysl. :roll: Nie ma jakby rozdzialu ktore lepsze, bo oba rodzaje sa stosowane do innych rzeczy.

Nisia wydaje mi sie ze tak, chociaz nie jestem pewna na 100%. Szczury generalnie zyja w swiecie zapachow, wiec sa on edla nich waznym podzcem. Takie "opiekowanie" sie po zabiegu wydaje mi sie ze kojarzy sie zwierzeciu z czyms przyjemnym, a dodatkowo zostawiamy swoj zapach na nim.

Layla - Pon Lip 02, 2007 10:46

Olimpia, ja się nie znam, wiem tylko tyle, że Cyrus w ogóle nie interesował się raną i wszystko się ślicznie zagoiło, a chłopak nie miał nigdy potem komplikacji.
Anonymous - Pon Lip 02, 2007 10:54

Mój Sancho Pansa też był zszywany po kastracji nićmi rozpuszczalnymi i wszystko się ładnie trzymało, a Sancho nie majstrował przy ranie.
AngelsDream - Pon Lip 02, 2007 11:12

gijane napisał/a:
ze w ciagu 2 tyg poziom hormonow spadnie na tyle, zeby chlpcy dali sie polaczyc?


Bardzo trudno powiedzieć, ale wg mnie to za krótko.

zasadzkas - Pon Lip 02, 2007 11:25

Ponoć hormony, jako białkowe, wyciszają się w organizmie 3-4 tygodnie. Pytałam w sprawie połączenia z samiczką.
Ewa - Wto Lip 03, 2007 11:26

Ne znalazłam odpowiedzi na moje pytania (jeżeli są to proszę mi podać gdzie)
Wczoraj ( poniedziałek 18.00) szczurek był kastrowany.
Dostał antybiotyk i środek przeciwbólowy, i przykazanie, że jeżeli bedzie gorąco to podać antybiotyk. Nie jest, więc nie podaję.
Siedzi w klatce, która zdecydowanie jest niesterylna (myślałam, ze będzie chodził w parterze a on wskoczył na drewnianą półkę (wiadomo, że nie sterylna) i tam siedzi. Wczoraj trzymałam go na rekach, aby go dogrzać (też czyste ale pełne małych niewidocznych potworów).
Stąd pytania
1.Jak jest z zakazeniami po operacji?
-czy powinnam go czymś psikać lub smarować profilaktycznie (antybiotyk maść) bo nic nie dostałam od weta?
- Nie ma srebrnego odwłoka czy jest zabezpieczony?
- Czy przebywanie w normalnych (wiadomo niezbyt czystych) warunkach mu szkodzi, jeżeli tak to jak długo?
- np czy puszczenie go po łóżku jest zagrożeniem bakteryjnym?
- czy w takiej sytuacji kiedy nie zachowałam warunków pełnej czystości (z braku doświadczenia) to skorzystać i podać antybiotyk przepisany przez weta?
2. Czy można dać mu coś do jedzenia (18 godzin po operacji), co na początku najlepiej. Czy np jogurt pitny może być?
Wodę mu zostawiłam, już pił.

Anonymous - Wto Lip 03, 2007 11:42

Ewa...

szczur powinien dostać antybiotyk przez dwa kolejne dni po kastracji. zamiast trzymać go w dużej klatce z drewnianymi półkami, lepiej byłoby mieć na taką okazję klatkę 'chorobówkę', bez pięterek, bądź duży transporter ( np. koci ).

po co dogrzewanie szczurka? czy po odebraniu go z lecznicy był w pełni wybudzony i miał prawidłową temperaturę?

żeby dogrzać, najlepiej zainstalować w klatce szklany słoik/butelkę z gorącą wodą, owinięty szczelnie w ręcznik/szmatki - żeby szczur się nie poparzył. ale po prawidłowym wybudzeniu i operacji bez komplikacji to raczej nie jest konieczne...

rany po kastracji z reguły bardzo ładnie się goją u szczurów. nie ma konieczności smarowania maściami antybiotykowymi.

pytania o srebrny odwłok zupełnie nie rozumiem - o co właściwie chodzi, jaki srebrny odwłok?

wydaje mi się, że niezdrowo przesadzasz - w domu nigdy nie masz możliwości stworzenia sterylnych warunków. więc nie schizuj się bez sensu.
ja Seniuta przez pierwszą dobę po operacji trzymałam w kocim transporterze, potem wróćił do świeżo wymytej klatki, w której zamiast ściółki drewnianej była czyściutka lignina - do codziennej wymiany. przez cały ten czas normalnie brałam go na ręce, biegał po łózku itp. - a rana goi się pięknie.

18 godzin po operacji? no pewnie. jak ja pytałam w lecznicy kiedy mogę dać żarło Seniutowi, bo przecież był głodny od około 24 godzin, pani doktor powiedziała, że spokojnie może zjeść normalne jedzenie 3-4 godziny po zabiegu...
nie przesadzaj z tym 'co na początku' - kastracja nie jest poważnym zabiegiem, by trząść się nad szczurem i obchodzić z nim jak ze zgniłym jajkiem...

pewnie, więcej ostrożności czy delikatności, ale wszystko w granicach rozsądku :)

Nisia - Wto Lip 03, 2007 11:43

Ewa napisał/a:
i przykazanie, że jeżeli bedzie gorąco to podać antybiotyk

Oryginalne. Jaki masz antybiotyk i w jakiej dawce? Mały powinien przez kilka dni dostawać antybiotyk przynajmniej raz dziennie (zależy od leku, postaci i dawki).
Ewa napisał/a:
czy powinnam go czymś psikać lub smarować profilaktycznie (antybiotyk maść) bo nic nie dostałam od weta

Możesz przemywać z wierzchu rivanolem. Więcej, póki nie ma problemów, nie ma sensu.
Ewa napisał/a:
Nie ma srebrnego odwłoka czy jest zabezpieczony?

Srebro koloidalne dość szybko schodzi. Jego brak niczym nie grozi.
Ewa napisał/a:
Czy przebywanie w normalnych (wiadomo niezbyt czystych) warunkach mu szkodzi, jeżeli tak to jak długo?

Nie, chodzi o to, żeby żadne syfy nie zanieczyszczały rany (ściółka, ziemia, inne takie).
Ale jak się upaprze, to się nic nie stanie. Przemywasz rivanolem i fajera.
Ewa napisał/a:
np czy puszczenie go po łóżku jest zagrożeniem bakteryjnym?

Bez szaleństw. Jak rana jest zamknięta i bierze antybiotyk, to nic mu nie będzie.
Ewa napisał/a:
. Czy można dać mu coś do jedzenia (18 godzin po operacji), co na początku najlepiej. Czy np jogurt pitny może być?

Możesz dać jogurt, ale po takim czasie możesz już wprowadzać jedzenie stałe.

Anonymous - Wto Lip 03, 2007 12:06

Ewa, dziewczyny powyżej dobrze Ci radzą.
Antybiotyk powinien być podany w dniu kastracji, po zabiegu i przez 2-3 kolejne dni. Zamiast ściółki połóż ręczniki papierowe/ligninę i będzie ok.
Spokojnie, po prostu obserwuj czy ranka jest czysta, czy się ładnie goi, czy opuchlizna schodzi. Po tygodniu pewnie szwów już nie będzie miał, bo najczęściej same sobie zdejmują.
A na kontrolę szczurka, po ok. 7 dnia lepiej idż do Oazy, lub do Wojtyś. Dziwna ta wet. ;)

Nisia - Wto Lip 03, 2007 12:10

Viss napisał/a:
Spokojnie, po prostu obserwuj czy ranka jest czysta, czy się ładnie goi, czy opuchlizna schodzi.

Jeśli wszystko idzie zgodnie z programem, to nie ma powodu, aby wcześniej chodzic do weta. Dopiero koło 7-10 dnia (zalezy od przebiegu gojenia, Heike już w 5 dni po zabiegu był prawie zagojony i ino nitki mu z dupki zwisały :mrgreen: ).
Acha, warto miec środek przeciwbólowy i jeśli szczurek zachowuje się, jakby go bolało, to mu podać (zgodnie z zaleceniem weta). Ale też max przez 3 dni po zabiegu.

Layla - Wto Lip 03, 2007 12:13

mataforgana napisał/a:
o co właściwie chodzi, jaki srebrny odwłok?


mata, chodzi o srebro koloidalne.

Anonymous - Wto Lip 03, 2007 12:18

Layla, już doczytałam :)

moi chłopcy po kastracji nie byli srebrni i nawet bez tego ostatecznie ranki się zagoiły ;)

Anonymous - Wto Lip 03, 2007 12:18

Nisia napisał/a:
Acha, warto miec środek przeciwbólowy
No właśnie, kolejna rzecz o którą powinien zadbać tamten wet. :/ Moje kastraciki zawsze do domu dostawały, na 2-3 dni metacam, przeciwzapalny i przeciwbólowy środek, który jest płynny i smaczny i można podać z byle jedzeniem, jeśli dopyszcznie się nie uda.
Jeśli nie dostałaś od weta, to na pewno masz po dzieciach jakiś przeciwbólowy w płynie.

Anonymous - Wto Lip 03, 2007 12:22

a mój Seniek dostawał przez 2 kolejne dni w zastrzyku - jeden antybiotyk i jeden przeciwbólowy.

Ewie proponuję zmienić weta :)



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group