Archiwum - Psiaki VIII
Anonymous - Pią Kwi 30, 2010 07:53
to akurat były a propos moich gustów, jako mała owieczka był cudowniejszy ;p
sachma, zastanów się poważnie, czy zamierzasz z nim spać w łóżku, bo to co robisz na początku ma duży wpływ na to co będzie dalej. jak ci to nie przeszkadza, to spoko, ale jak to jest na zasadzie 'to tylko na kilka dni' to możesz skończyć tak jak ja, z 11letnim psem, który nie zaśnie nigdzie indziej ;p połóż mu posłanie tam gdzie lubi spać, jak się do niego przyzwyczai to przenieś.
AngelsDream - Pią Kwi 30, 2010 10:53
A potem ma się pobudki typu: łapa Baaja w oku - bolesne; bujam się na krawędzi łóżka, zaraz zlecę - ekscytujące; mordują mnie przez kamieniowanie, a nie to tylko Celar - radosne;
sachma - Pią Kwi 30, 2010 11:55
mi to nie przeszkadza, ale wiem że Sebie może.. no zobaczymy, na razie może ze mną kimać - to nie będzie duży pies, ale nie chce też żeby całe noce spał ze mną - musi umieć spać na swoim posłaniu i to jak na razie potrafi, tylko posłanie ustawiłam w takim miejscu że kompletnie mi nie pasuje - za to jemu a i owszem..
Anonymous - Pią Kwi 30, 2010 12:45
Muchonowi też pozwalałam na początku spać ze mną, bo taka była chorutka i biedna a teraz w łóżku 140x200 ciasno nam z chudzielcem Błażejem we dwoje, bo pani Musz, piesek nasz niewielki, zajmuje najmniej połowę (w dowolnej konfiguracji )...
satanka666 - Pią Kwi 30, 2010 12:55
nasz też na początku spał z nami, później zaczęło boleć, a jak doszedł do 30kg to niedobra pani wywaliła z łóżka i teraz śpi u siebie
nam wygodniej i nie mamy w łóżku piasku/błota/sierści/śliny.
Anonymous - Pią Kwi 30, 2010 13:46
a ja czasami chodzę 'do rodziców' na noc, żeby się poprzytulać w nocy do psa ;p
AngelsDream - Pią Kwi 30, 2010 14:29
Ja uwielbiam spać z psami... Chociaż był moment, że panowie spali bardzo długo tylko w klatce, ale jednak to nie to.
Tess - Pią Kwi 30, 2010 14:45
Mi jest trudno zasnąć jak nie ma w łóżku psa.
Biała - Pią Kwi 30, 2010 14:48
A moje psy nie chcą ze mną spać
LunacyFringe - Pią Kwi 30, 2010 14:56
Ja mam tak : pozwalam psu wchodzić na łóżko kiedy chce, ale kiedy mi się robi ciasno mówię zejdź , albo sama schodzi jak widzi, że się wierce xP mój mały geniusz
My sobie ostatnio dużo trenujemy , głównie zamykanie drzwi ( raczej dla zabawy , wątpie żebym kazała jej zamykać jak serio tego potrzebuje ) , zmienilam komende i na nowo uczę "do mnie" wczesniej byłó " chodź" ale spalilam komende i chodz znaczy teraz możesz przyjśc ale niekoniecznie jak jest coś ciekawszego ( nawiasem mówiąc dalej jej używam, jeśli chcę psa tylko zachęcić )
Ostatnio pies mnie zaskoczył , nigdy nie aportowała , wiec uczymy się trzymania w mordzie zabawki póki co . Raz odrzuciłam zabawkę a ona za nią pobiegła i mi ją przyniosła ( zawsze uciekała ile sil w nogach i sobie gryzła w kącie ) , klik i teraz jak rzucam zabawkę to prawie zawsze przynosi xP taką naukę to ja lubie
AngelsDream - Pią Kwi 30, 2010 16:25
LunacyFringe, my mamy podobnie. Komenda zejdź to absolutna podstawa podstaw.
My mamy normalnie wilczaka-aportera, przy odpowiedniej motywacji przyniesie wszystko. Nie wierzyłam w to, a jednak! A Celar wyaportował się z targetu, ale tylko na swoją saszetkę i trochę na koziołek Baaja, ale to ostatnie niezamierzone.
yoshi - Pią Kwi 30, 2010 19:05
Trochę mojego czorta
słodka minka
Schama Twój Leny jest cudowny hah takiemu to ciezko odmowic lezakowania w lozku Toudi spi ze mna w lozku i tez ranne budzenie w sposob oberwania lapa w oko jest mi znany ale jestem w stanie to wybaczyc bo Toudi zawsze sie rano czolga z jednego konca lozka, do mnie i sie strasznie przymila, przytula i takie tam
jokada - Sob Maj 01, 2010 00:24
ja uwielbiam przytulać sie do Tobiego jak zasypiam
zwłaszcza jak w zimie było chłodno
ale od kilku dni pies śpi poza łóżkiem
jeszcze z 1-2 razy trzeba go wyprosić w ciągu nocy, ale i tak już według mnie sukces
nie ma futra i piachu na prześcieradle
sachma - Sob Maj 01, 2010 09:51
Lenny naumiał się że jak piszczy to każe mu być cicho i przewracam się na drugi bok więc dziś piszczał do czasu aż mnie obudził a później tylko stał przednimi łapkami na łóżku i patrzył spanielem
Dziś po za pobudką o 4 i 6 było nieźle, jednak niestety okazało się że nie budził mnie bo chciał się wepchnąć do łóżka tylko dlatego że chciało mu się siku nie wiem jak hodowczyni uczyła go sikania na pieluchy - ma w pokoju 2 rozłożone a i tak leje gdzie stoi Wychodzimy często na dwór, ale żeby wychodzić o 4 w nocy? o.O
Do nowych osób podchodzi z lekką rezerwą - nie skacze, nie leci, ale spokojnie podchodzi siada i daje się głaskać Obcych nie gryzie, bawi się z nimi delikatnie, z nami się leje na całego
dziś zaczął migrować po łóżku, najpierw ogrzał mi stopy a później chyba było mu za gorąco po wyszedł spod kołdry położył się na plecach obok mnie i tak spał do rana prawie
Seba pewnie wywali go z łóżka.. ale tak fajnie się z nim śpi.. mam się do kogo tulić - a nie gubi kudłów, szczotkuje go dwa razy dziennie żeby piach wyczesać bo się w nim lubi tarzać więc piasku też nie zostawia w łóżku
Bel - Sob Maj 01, 2010 11:13
sachma, poczekaj aż piesek(tfu tfu)nabawi się kiedyś sraczki wychodzenie co 20 minut przez całą noc więc ta twoja 4 rano... pfff
|
|
|