L. - Sob Gru 09, 2006 19:28 Ja używałam trocin i nie dośc, ze było ich wszedzie pełno to i szczurzyca kichała. Od kilku tygodni jestem na Cat's Dream i powiem Wam, ze niebo pod szczurzymi łapkami. Szczura nie kicha i na długo starcza przy wybieraniu bobków co 2-3 dni i wymienianiu kącika, gdzie siuśki. Polecam! PALATINA - Nie Gru 10, 2006 12:02 Ja uzywam Cat's dream u chłopaków, a No Smell u Garetha i runicy, bo Runi ma deformację kostna na stopie i musi miec miekko. niestety ostatnio nigdzie nie mogę No smella dostać  Nisia mówiła, że w hurtowniach też nie ma. Co mam zrobic???
Czy ktos zna inną miekką ściółkę!?! L. - Nie Gru 10, 2006 15:25 PALATINA, a przez neta nie da sie zamówić ? Nisia - Pon Gru 11, 2006 17:52 PALATINA, no przeca Ci mówiłam. Toa-latt. Żwirek z papieru, którego aktualnie używam. Ma mniejsze granule aniżeli żwirek drewaniany i jest dużo bardziej miękki (a jakbys w łozyła do łazienki po kąpieli byłyby pewnie jeszcze bardziej miękki). Pod wpływem wilgoci się nie rozsypuje, tylko zmienia kolor. Już jest w tym sklepie koło mnie. A na zyczenie mogę Ci odsprzedac pół opakowania No-Smell. Ja przestałam używać, bo mnie Lewandowska postraszyła zatkanymi jelitami. PALATINA - Pon Gru 11, 2006 20:13 Nisia, Faktycznie, że mówiłas  , ale ja tego nigdzie nie widziałam (a rozglądam się bardzo!!), więc wyleciało mi ze łba, że cos takiego jest. 
Może po świętach bym do ciebie wpadła i zlukała ten Twój wynalazek. Mam jeszcze 1/3 opakowania No Smella i to koniec.... Niuniak - Wto Gru 12, 2006 14:23 a ja mieszam trocinki ze żwirkiem (pinio czy jakiś takiś śmieszny  ) i dorzucam sianko 
Margo - Czw Sty 04, 2007 13:14 http://animalia.pl/produkt.php?id=7077 A co myślicie o takiej ściółce ? falka - Czw Sty 04, 2007 15:23 troty jak troty, wg. mnie są z drzew iglastych (po zapachu) więc nie za bardzo się nadają dla szczurka, ale lepsze niż jakieś bezfirmowe w których można znaleźć gratisy w postaci petów czy pianki uszczelniającej. Anonymous - Czw Sty 04, 2007 15:34 Margo te trociny, pachna jablkiem. Nie wiem jak ty ale ja nei chcialabym siedziec caly dzien w zapachu jablkowym Szczury pewnie tez nie chca.
devilline - Czw Sty 04, 2007 16:13 ja używam żwirku dla kota. Najpierw były troty (szczury kichały) a potem coś jak Cat's Dream (wcale nie lepiej). A od kąd mamy żwirek nie ma ani kichania, a ni niczego innego. L. - Czw Sty 04, 2007 16:53 borń was Panie Boze od trocin zapachowych, moja śp.Sami takiego uczulenia na to dostała, ze hej. I trzeba pomyślec logicznie, ze ciury mają wrażliwsze drogi oddechowe od ludzi i bedzie je to drażnić. Doma - Czw Sty 04, 2007 17:56 Ja uzywam Cat's Dream i jestem bardzo zadowolona
satanka666 - Czw Sty 04, 2007 18:10 Ja używam Benka bezzapachowego samozbrylającego... jak braknie to Hiltona. A to dlatego, że kota mam to tak przy okazji
Ale teraz chyba się przerzucę na Cat's Dream... miałam kiedyś i rzeczywiście starcza na baaardzo długo
Kagero - Pią Sty 05, 2007 00:33 żwirek typowo koci /taki niemiecki z lidla/ jak się go nie rusza, to nie pyli - gorzej z wsypywaniem i wysypywaniem z kuwety. za to jest bardzo chłonny i wydajny: wymieniam co 2-4 tygodnie /wiem, brzmi makabrycznie/ -- to do dużej klatki. w małej używam 'żwirku drewnianego dla kotów i gryzoni' - nie pyli, jednak kiedy chłonie mocz, po prostu się rozsypuje w pył i niewygodnie się go wybiera /o ile się w ogóle da - najzwyczajniej trzeba wymienić całość/ -- to do małej klatki, a że siedzi w niej samiec, to trzeba wymieniać co drugi dzień, bo wszystko jest zasikane. miałam raz cat's dream /resztkę od koleżanki, której królik miał na niego uczulenie/, ale była to taka zapylona resztka i się jakoś nie przekonałam. pozostałam więc przy normalnym. po łączeniu myślę nad zrobieniem mixu: koci na dno, drewniany w górnej warstwie. myślę, że się sprawdzi. ewentualnie drewniany wymienimy na benka /zdaje się, że tylko taki jeszcze jest u nas w zoologu/. wanna - Sob Sty 06, 2007 10:04 Już wcześniej pisałam, że nie polecam trocin a teraz pokażę jak wyglądają wiórka okropnie zapylone (chyba najbardziej zapylone jakie w życiu widziałam) do tego producent zapewnia, że są odpylone... Szkoda że jest to akurat ta firma, której jedzonko wcinają moje szczurki, trochę straciłam do nich zaufanie, zwłaszcza, że jak wysłałam do nich meila z tym właśnie zdjęciem i żalem, że już znana marka dopuszcza się jawnego kłamstwa, nic mi nie odpisali do dzisiaj (a to było chyba przed wakacjami). ściółka odpylona nie powinna zostawiać kłujących drobinek na ręce (mnie to drażniło, a co dopiero szczura) zwróćcie uwagę na napis na zielonym tle: 
|
||||||
