O szczurach ogólnie - Rezygnacja ze szczurów. Co z ostatnim, który został?
Layla - Czw Sie 28, 2008 10:14
A ja tylko dodam, że Luna i Bebe były razem od urodzenia, bo to rodzeństwo.
Anonymous - Czw Sie 28, 2008 10:17
I do mnie ta decyzja zbliża się wielkimi krokami. Nie wiem co zrobić z Juko.
Było by wspaniale, gdyby zechciała sie dołączyc do chłopaków, ale jakoś tego nie widzę, to jest straszna dominantka i wścieklizna.
Może któegoś z chłopców najniżej w stadzie dołączę do niej... jak zechce. I pozostaje mi jeszcze trzymać ja sama, co kompletnie mi się nie uśmiecha, lub oddać, ale i tu łączenie pewnie będzie problematyczne.
Layla - Czw Sie 28, 2008 10:19
No właśnie cholercia, ja nie wiem jak spokojna Bebe zareagowałaby na taką bandę bab jak u mnie. No i ta podróż i fakt, że Natalia nie miałaby już szczurów Doradźcie nam bo i mi i Natalii jest strasznie źle z tym wszystkim. Chętnie Bebe przyjmę, ale to byłaby decyzja bardzo bolesna i trudna
Anonymous - Czw Sie 28, 2008 10:24
Layla, Nata ma "problem" z mamą. Mama sie nie zgadza na drugiego szczura, nie zgadza sie na tymczas innych dziewczynek, z którymi mogła by oddać Bebe. Jedyne wyjście to zostawić Bebe samotną lub ja oddać.
Layla - Czw Sie 28, 2008 10:27
Viss, wiem wiem Ale kciukajcie, piszę właśnie maila do Nataliowej mamy
Edit: Nata, niech mama sprawdzi pocztę. Rozwinęłam wyżyny talentu pisarskiego
Anonymous - Czw Sie 28, 2008 10:45
Layla, oj, to kciukam z całych sił!! Wierzę w twój potencjał pisarsko-przekonywujący.
Natalia - Czw Sie 28, 2008 10:53
Ja też wierzę . Mama wraca z pracy po 14, to się napomknie "mamoo, sprawdź pocztę!" .
Bema - Czw Sie 28, 2008 11:01
Natalia,
PALATINA - Czw Sie 28, 2008 11:27
Ja bym chyba nie oddawała szczura, który ma rok i 8 mies.
Ale nie wiem, naprawdę nie wiem...
Za dobrą decyzję!
Layla - Czw Sie 28, 2008 12:03
PALATINA, masz trochę racji. Tylko, że Bebe jest smutna. Czy możliwe, że przywyknie jakoś?
Natalia - Czw Sie 28, 2008 12:08
Właśnie, dołączam się do pytania.
Naprawdę trudna jest ta decyzja, super by było żeby mama wymiękła przy mailu, ech...
Anonymous - Czw Sie 28, 2008 12:11
Layla napisał/a: | Czy możliwe, że przywyknie jakoś? | a ma wyjście? Moim zdaniem wiele zależy od szczura. Są takie, które samotne smutnieją, a są i takie, którym im sie to podoba. Ja bym odczekała okres szczurzej żałoby i obserwowała potem.
Bema - Czw Sie 28, 2008 12:14
Viss, masz rację Nie wiem, jak z pamięcią długotrwałą u szczurów, ale na pewno się przyzwyczai; z kolei wrzucać ją w nowe towarzycho.... Nowy właściciel....Nie wiem, ale ja też bym chyba mojego szczura nie oddała, w żadnym wypadku, niezależnie od sytuacji (nie mów hop Bema, bo różnie w życiu bywa )
Layla - Czw Sie 28, 2008 12:16
Bema napisał/a: | nie mów hop Bema |
Dokładnie, ja moją Azję['] i Europę dostałam od koleżanki, która z przyczyn osobistych musiała je oddać. Też mówiła, że nigdy
No dobra. Nata, przeczekamy, a jak mama się zgodzi na koleżankę to tym lepiej. Nie mamy też gwarancji czy Bebe zareagowałaby pozytywnie na moje dość fiśnięte damskie stado.
Anonymous - Czw Sie 28, 2008 12:18
Bema napisał/a: | z kolei wrzucać ją w nowe towarzycho.... Nowy właściciel... | mozna, można, ale trzeba poczekac, az mała sie uspokoi, dojdzie do siebie. Bema napisał/a: | ale ja też bym chyba mojego szczura nie oddała, w żadnym wypadku, niezależnie od sytuacji | a ja tego nigdy nie powiem, bo choć oddanie boli, to dla mnie ważniejsze jest aby szczur miał stadko, niż siedział sam. Czułabym się jak egoistka. Ale to tez zależy od wieku szczura. Moja Juko ma 2 lata i 4 miesiące, nawet jeśli dozyje 3 lat, to ile zostanie sama ze mną po odejściu Kawuni? Kilka miesięcy to niewiele.
|
|
|