Archiwum - ODDAM MAŁE SZCZURKI DUMBO (WARSZAWA)
maja_t - Czw Gru 22, 2011 13:59
nimka - miałam właśnie pisać do Ciebie maila w tej sprawie
sarita181 - rezerwuję Ci szczurka
Na obecną chwilę chętnych mam już na wszystkie szczurzątka. Może się jednak okazać, że np. mam 100% samców czy samic i wtedy pewnie sytuacja ulegnie zmianie. Mam nadzieję, że uporamy się z nimką z rozpoznawaniem płci i przed sylwestrem będzie już wszystko wiadomo na ten temat.
Pozdrawiam,
Maja
maja_t - Czw Gru 22, 2011 23:10
Oto najnowsze zdjęcia szczurków. Wydaje mi się, że jeden z nich ma spuchnięte i jakby zakrwawione oczka - zrobiłam mu zdjęcie - może ktoś z Was będzie wiedział co to może być i czy można mu jakoś pomóc?
Pozdrawiam
Pyl - Czw Gru 22, 2011 23:31
maja_t, ta "krew" to najprawdopodobniej porfiryna, znaczyć może w zasadzie wszystko (od stresu po wszelkie choroby), choć w połączeniu ze spuchniętą powieką może sugerować np. mechaniczne uszkodzenie i stan zapalny. Warto jednak zapytać jeszcze w dedykowanym wątku - nie każdy czyta wątki adopcyjne.
Osobiście sugerowałabym konsultację u weta - jeśli nie osobiście (bo małe szkraby) to przynajmniej mailem (z załączeniem fotek) i/lub telefonicznie. Niebezpieczne jest to, że - tak przynajmniej wygląda na fotce - maleństwo nie domyka powieki co grozi szybkim przesuszeniem i uszkodzeniem oka. Jeśli tak jest faktycznie to przydało by się przynajmniej nawilżać (np. Vidisic żel dostępny w aptekach). To oczywiście nie wyleczy.
maja_t - Pią Gru 23, 2011 00:37
dziękuję za rady - jutro zadzwonię do weterynarza. czy można by to oko nawilżać solą fizjologiczną? (to akurat mam w domu, więc mogłabym to zrobić od razu)
Oli - Pią Gru 23, 2011 00:43
maja_t napisał/a: | czy można by to oko nawilżać solą fizjologiczną? | lepszy byłby świetlik, ale ostatecznie może być sól fizjologiczna albo napar z herbaty
maja_t - Pią Gru 23, 2011 00:56
herbatą już mu właśnie dziś przemywałam, ale nie wiedziałam czy dobrze robię. Teraz zrobiłam mu jeszcze okład z herbaty - mam nadzieję, że coś pomoże.
Dziękuję za pomoc.
Oli - Pią Gru 23, 2011 01:01
maja_t, tylko herbata musi być czarna i niesłodzona no i nie gorąca oczywiście. może być też rumianek, chociaż jeśli nie wiadomo co to jest to lepiej nie używać, bo może podrażnić.
maja_t - Pią Gru 23, 2011 01:11
była czarna i niesłodzona oczywiście
Misiek88 - Pią Gru 23, 2011 09:20
Sarita181 napisał/a: | Witam, to ja jestem tą 'dziewczyną z Przemyśla' i niestety dla pozostałych ciągle jestem zainteresowana tym ostatnim słodkim maluszkiem Bez względu na płeć |
buuu :D hehe
Ale cieszymy się, że szczurki znalazły dom
Anonymous - Pią Gru 23, 2011 21:26
male cudownosci
tez z oczkiem biedak, moze rodzenstwo go podrapalo albo trociny mu weszly? niech sie goi szybko
maja_t - Pią Gru 23, 2011 22:47
okłady z herbaty pomogły ! - jest już dużo lepiej dodatkowo byłam u weterynarza i dostałam coś dla mamy na wzmocnienie, więc myślę, że będzie dobrze!
nimka - Pią Gru 23, 2011 23:49
nigdy nie podawać rumianku do oczu! to jest świństwo, rozpulchnia tylko jeszcze bardziej powieki i daje większy dostęp bakteriom do środka tkanek.
herbata moim zdaniem też w niczym nie pomaga, tzn. nigdy o takim sposobie leczenia oczu nie słyszałam. Weci coś takiego polecają?
jeśli już - to samą wodą, albo właśnie solą fizjologiczną, ale jest to tymczasowy środek, do czasu skonsultowania z weterynarzem (najlepiej takim, który leczy na codzień szczury - poszukaj w dziale z weterynarzami, jest wiele polecanych specjalistów w Warszawie).
Jeśli chodzi o umaszczenie szczurków - mam wrażenie że są tam także jakieś beżowe ale może tak tylko na zdjęciach wyszły, nie wiem
maja_t - Sob Gru 24, 2011 13:24
Przemywałam czarną herbatą i pomogło (sama tak robię jak mam podrażnione oczy) - mój weterynarz nie powiedział, że nie powinno się.
Oczka są już całkowicie wyleczone, więc nie było to chyba nic poważnego
Co do umaszczenia - to 4 są ciemniejsze - najciemniejsze mają dupki a potem kolor rozjaśnia się w stronę główki. Część tych białych też ma leciutko ciemniejsze okolice ogonków.
Pozdrawiam!
nimka - Nie Gru 25, 2011 00:46
A jedna za moich szczurzyc ma od kilku dni właśnie takie "rozpaprane" oko, jedno - bo drugie jest w porządku. Przemywanie wodą (tzn. płatkiem kosmetycznym nasączonym ciepłą wodą) niewiele pomogło - tzn. nadal jest wypływ. A spróbuję chyba z tą herbatą (zaszkodzić nie powinna, w przeciwieństwie do rumianku, ale czy pomoże - to się okaże ) Jak się nie poprawi za kilka dni (zaczęłam podawać też echinaceę) to trzeba będzie pewnie jakieś leki podać Znowu... Ale ona w ogóle ma odporność nie bardzo, bo była od oseska odchowywana sztucznie na butelce, bez matki, więc i odporności z mleka matki nie złapała.
Fajny ten kolor tych ciemniejszych maluchów Ciekawe co z nich wyrośnie
idę poszukać zdjęć młodych syjamskich szczurząt, zobaczę czy chociaż trochę podobnie wyglądają
lorelei - Nie Gru 25, 2011 08:58
nimka napisał/a: | nigdy nie podawać rumianku do oczu! to jest świństwo, rozpulchnia tylko jeszcze bardziej powieki i daje większy dostęp bakteriom do środka tkanek.
herbata moim zdaniem też w niczym nie pomaga, tzn. nigdy o takim sposobie leczenia oczu nie słyszałam. Weci coś takiego polecają?
jeśli już - to samą wodą, albo właśnie solą fizjologiczną, ale jest to tymczasowy środek, do czasu skonsultowania z weterynarzem (najlepiej takim, który leczy na codzień szczury - poszukaj w dziale z weterynarzami, jest wiele polecanych specjalistów w Warszawie). |
Na pewno nie pomoże woda, bo w czym? Ani trwale nie nawilży oka, ani nie ma właściwości antybakteryjnych, ewentualnie jeśli użyje się kranówki, może te bakterie wprowadzić Nie dziwne więc, że nie pomogła, już faktycznie lepiej korzystać z soli fizjologicznej. Herbata i świetlik są polecane przez niektórych weterynarzy. Co do rumianku - to zależy, jak jest podrażnione oko, bo może być wysuszone, zaczerwienione, a może być ropa i stan zapalny, tak czy siak, w przeciwieństwie do wody, działa przeciwzapalnie i antybakteryjnie. Ja osobiście jak dotąd stosowałam właśnie gorzką herbatę zamiennie ze świetlikiem i pomagało, przy czym z herbaty raczej korzystam gdy jest ropa i oko nie jest wysuszone, bo zauważyłam, że ona dość skutecznie wysusza. Ogólnie ziołowe rzeczy mądrze stosowane raczej pomagają, nie szkodzą, trzeba tylko o nich trochę poczytać i w razie wątpliwości zasięgnąć porady weterynarza.
Cieszę się, że maluch lepiej się czuje powodzenia z domkami.
|
|
|