sachma - Nie Wrz 25, 2011 10:07 mierzę rozczesany, napuszony włos - on po dobrym rozczesaniu jest prawie prosty więc różnica w prawdziwej długości to ledwie kilka mm. muszę przyznać, że o ile jako szczyl Lenny miał paskudny, ciężki i wełnisty włos, to co teraz odrasta to miodzio! sztywne i pięknie stojące  jestem szczęśliwa że wtedy go ścięłam, bo tak gęstego włosa pewnie by nie było - wcześniej takiego nie miał - wczoraj miałam kłopoty żeby rozdzielić włos na kręgosłupie i wyciąć linię prostą wzdłuż kręgosłupa - jakaś katorga bo włosa tyle 
nutaka - Pon Wrz 26, 2011 00:37 Major, bardzo groźny pies 
 
Anonymous - Pon Wrz 26, 2011 07:41 nutaka, wyglądaja jak komforlander.  Śliczny pies.
pituophis - Pon Wrz 26, 2011 13:18 http://akiline.pl/psim_nosem/?p=16 Ninek - Pon Wrz 26, 2011 14:14
Smutne ale prawdziwe. Nie przeczytałam jeszcze całości, ale jak na razie zgadzam sie ze wszystkim... Niamey - Pon Wrz 26, 2011 14:22
np. to jest bzdura - coraz mniej hodowców kopiuje ogony i uszy i to właśnie w pseudo można teraz łatwiej znaleźć kopiowanego psa. Zresztą co to znaczy "szczeniakom amputuje co najwyżej ogony"? Tak jak by amputowało się jeszcze np. nogi 
za to z tym:
Ogólnie rzecz biorąc dość demagogiczny artykuł, mimo że zawiera wiele racji. Główne argumenty są w typie "różnie to bywa" "czasem kochają swoje psy, lecz nie zawsze" I najważniejsza rzeczy - czy to że wśród hodowców (bardzo licznej i zróżnicowanej grupy), są osoby nieuczciwe, sprawia, że powinniśmy popierać pseudohodowców? AngelsDream - Pon Wrz 26, 2011 14:24 Jest nie mniej przerysowany niż sama idea R=R. Wystarczy mieć szeroko otwarte oczy i myśleć. W końcu nie jest moją winą, że ZKWP pozwala na przekręty pod swoim nosem i jeszcze im przyklaskuje, ale ew. moją winą jest wspieranie (kupowanie szczenięcia, etc.) w hodowli, o której już wiem, że daleko jej do ideału. babyduck - Pon Wrz 26, 2011 14:24 Dla mnie artykuł jak najbardziej słuszny i wiele w nim racji, ale nie ma nic wspólnego z hasłem rasowy = rodowodowy. Niamey - Pon Wrz 26, 2011 14:27
AngelsDream - Pon Wrz 26, 2011 14:29
Co samo w sobie zazwyczaj oznacza popieranie jedynie hodowli zarejestrowanych i działających legalnie. Przeglądam czasem ogłoszenie o psach w sieci i widzę, jak wyglądają warunki szczeniąt po rodowodowych rodzicach, jak zapowiadają się te szczenięta, etc. Ani razu nie widziałam ogłoszenia tego typu, w którym coś nie doprowadziłoby mnie do wybuchu śmiechu lub zniesmaczenia. 
sachma - Pon Wrz 26, 2011 14:39  będzie miot na wiosnę w hodowli którą jestem zainteresowana! i jestem pierwsza na suczkę !!!!!!!!!!! i pani bardzo miła i zobaczymy się w Poznaniu! i wreszcie zobaczę sukę na żywo - mam tylko nadzieję że nie zepsuje to mojego szczęścia i nie sprawi że będę musiała szukać dalej
lepiej się złożyć nie mogło 
Anonymous - Pon Wrz 26, 2011 18:22 Ja się zgodzę z Niamey, sporo demagogi, nie lubię takiego pitolenia. Smutne jest to, że po pierwsze tak wolno zk wprowadza obowiązek badań i tak rzadko cokolwiek sprawdza, plus mylnie pojęte koleżeństwo i olewanie przekrętów. Opowiadano mi o zgłoszonym przekręcie, ale odzew odpowiednich władz w zk był zerowy.
AngelsDream - Pon Wrz 26, 2011 19:02 Viss, chodziło mi o to, że jeśli ktoś planuje psa, to zazwyczaj odrzuca jednak hodowle nigdzie niezrzeszone. Anonymous - Pon Wrz 26, 2011 22:47 AngelsDream, rozumiem.
PALATINA - Wto Wrz 27, 2011 15:37 Co do kagańców fizjologicznych, to mi też Maszer z allegro pomagał parę lat temu. Mam dla Czaty kaganiec dalmatyńczykowy i jest odrobinę za długi, ale idealnego nie było. Dla Jagny (która jest mniejsza od Czaty i ma krótszy pysk) mam wersję dla sznaucera średniego i pasuje idealnie.
Edit. Mamy kongi!
Dziewuchom chyba się podobają. Właśnie wydłubują z nich chleb. Cieszę się, że wzięłam dwa. Nie wiem, jak bym miała w oczy spojrzeć Czacie, gdyby tylko Jagna miała się czym bawić. |
||||||||||||||||||||
