To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Archiwum - Psiaki X

agacia - Śro Mar 09, 2011 22:14

Na pudlach sie nie znam, ale to zapewne dotyczy kazdej rasy, ze psy hodowane od lat pod katem uzytkowosci maja to cos w psychice co sprawia, ze sa lepsze.
Szura - Śro Mar 09, 2011 22:25

agacia, lepsze do sportu zaznaczmy, a nie lepsze ogólnie. ;)
agacia - Śro Mar 09, 2011 22:45

No o to mi chodzilo, ze pod katem uzytkowosci sie lepiej sprawdzaja. Żeby nie bylo :P Chociaz osobiscie uwazam ze patrzenie tylko na wyglad psa i tytuly to porazka. A dla niektorych sportem sa wystawy :P
satanka666 - Śro Mar 09, 2011 23:17

Ja się Wam wetnę w dyskusję, bo potrzebuję porady.
Nie wiem czy pędzić już do weta.


Dilski dziś jest wyjątkowo spokojny, nie chciał biegać na spacerze, w dodatku od rana ma biegunkę. Cały czas śpi, podnosi tylko oko i zerka jak go zawołam.
Nie jadł dziś nic (nie dałam mu bo myślałam, że się struł czymś), pił wodę. Strasznie dużo sikał.
Nie był zabezpieczony p/kleszczom, więc moje pierwsze podejrzenie po przeczytaniu objawów-babeszjoza. Zmierzyliśmy mu jako tako temperaturę 38,4 stopnia, więc chyba w normie.
Nie wiem czy szukać jakiegoś weta całodobowego, czy nie panikować i zobaczyć co będzie jutro?

a, dwa tyg. temu miał kastrację, nie wiem czy to może ma coś wspólnego z tym :roll:

Journey - Śro Mar 09, 2011 23:22

W Warszawie zaczął się wysyp kleszczy - w lutym w jednej z klinik odeszły z powodu babeszjozy 4 psy. Ja bym była ostrożna... Nie wiem czy warto czekać do rana skoro psiak jest osowiały, nie ma apetytu, a ma biegunkę. Sprawdź dziąsła i oczy - jeśli dziąsła są blade, a oczy 'mętne' to pędź do weta od razu.
rebeliantka - Śro Mar 09, 2011 23:46

Nie jest napisane, że pies nie ma apetytu, tylko że nie dostał nic do jedzenia. To różnica. Pije, do dobrze. Ja z kolei bym nie panikowała, poczekała co będzie działo się przez noc.
Sorgen - Śro Mar 09, 2011 23:54

Ja bym z moją suką w takim wypadku do weta w nocy nie jechała. Można podać no-spa jeśli masz. Moja bullwa waży ok 25kg i dostaje jedną tabletkę co kilka godzin jak ją brzuch boli przy biegunkach. Dostęp do wody i tyle. Jak rano będzie apatyczny i nie będzie chciał jeść to bym podeszła do weta.
satanka666 - Czw Mar 10, 2011 00:02

Jeść mu nie dałam bo stwierdziłam, że pewnie się struł, a przegłodzenie nie zaszkodzi. Zjadł na spacerze kilka smakołyków.
Poza tym, mocz ma normalny kolor. Temperatura j.w. Zmierzę mu jeszcze raz, tylko nie wiem jak głęboko mogę mu termometr wsadzić :oops:

Nie mam w domu akurat nospy. Z 'psich' mam tylko pyralginę, ale po niej ostatnio miał jazdy, więc mu nie daje.

Szura - Czw Mar 10, 2011 00:26

satan, ja bym poczekała do jutra, z opisu nie wygląda to jakby działo się coś bardzo niepokojącego. Ale to ja.

A przeciw kleszczom zabezpiecz go koniecznie.

Dziś na długim spacerze na Fortach wpadłam na Tess ze znajomymi z agility (poza Joy było z 5 borderów i jeszcze jakiś psiak) i się dołączyłam do spaceru. Bardzo jestem dumna z Tońka, że tak szybko dołączył się do zabawy psów, czasem mnie zaskakuje, jak on szybko potrafi pokonać strach,

Dawał radę w gonitwach, choć miło wreszcie spotkać psiaki, które go bez problemu przeganiają, gdy zechcą. :D

Tess - Czw Mar 10, 2011 01:52

Szura, bołdery były cztery, a psiak był mudikiem. :D

sachma, oczywiście, że pudle użytkowe różnią się od wystawowych, i to bardzo. Nie tylko dlatego miałam pudla ściągać zza granicy, bo w Polsce nie mają badań, tylko dlatego, że w Polsce nie ma pudli do pracy. :P I nie mówię o rekreacyjnym hopkaniu, czy robieniu sztuczek, bo do tego praktycznie każdy się nadaje, tylko o poważnej pracy z psem. :wink:

sachma - Czw Mar 10, 2011 07:52

Szura, jasne psychiką się różnią - chociaż wiele psów wystawowych jednocześnie lata w agility np suka p. Ireny. Interesowałam się agility - te psy nie różnią się anatomią - a o to mi przede wszystkim chodzi - nie odróżni się na oko psa z linii show czy work, dużo psów wystawowych lata w agility i ma dobre efekty i na wystawach i na zawodach.
Ninek - Czw Mar 10, 2011 08:22

Ile białych husky :serducho:


Ejj, zazdroszcze Wam wspólnych psich spacerów. Ja nie mam z kim sie na taki wybrać :( większość znajomych ma albo psy, które nie tolerują innych zwierząt, albo mają psy tak niewychowane, że wspólny spacer ograniczałby sie do chodzenia na smyczy, bo pies by sie nie odwołał...

Afera1 - Czw Mar 10, 2011 10:05

O jaaa chwilę nie byłam na forum i już 3 strony jestem do tyłu. :P
Może zacznę odpowiadać od pierwszej strony.
Furburger jeśli teraz jest dobrze zsocjalizowana i przebywała/przebywa w towarzystwie psów to raczej będzie akceptować. :) Chyba jest coś w niej wyjątkowego skoro i Twój łobuz ją polubił. ;D Haszcze dziewczyny są wyjątkowe. ;)
Journey tak, Ciebie miałam na myśli Justynko. ;) Znam kilka psów z Twojej hodowli na żywo i na prawdę fajne są, zdjęcia nie oddają ich prawdziwego uroku, szczególnie Michasiowego Apiego. :) Straszny z niego słodziak. Generalnie nie jest miziakiem a u mnie spał na kolanach. Teraz trochę duży jest ale pewnie też by się wpakował. :P

Biała te pracusie zdecydowanie lepiej się prezentują wg mnie. Nie siedzę w ON-kach, ale widząc to co jest na wystawach... (czasem bywam ale rzadko popatrzeć) to szok... czasem zastanawiam się jak te psy mogą normalnie chodzić z takimi zadami.
Moja dobra koleżanka ma Białego Owczarka Szwajcarskiego i jak dla mnie dużo lepiej wygląda niż ówczesny ON, a przecież BOS został wyodrębniony z ON-ka (białe szczenięta po ON-kach kojarzyli tylko ze sobą).

Agaciu niestety w PL niektórzy hodowcy dalej kurczowo się trzymają tego typu... nie wiedzieć czemu skoro za granicą jest zupełnie inna tendencja. Teraz Arktogea sprowadziła dwa fajne pinciaki (jeden rudy drugi czekoladowy) z Francji, mam nadzieję, że coś fajnego z tego będzie... tym bardziej, że wszystkie SH we Francji mają próby pracy czyli biegają, więc psiaki fajne geny niosą... szczególnie Szumi bardzo mi się podoba.
Z wystawowych mnie podobają się też psiaki z hodowli Galladria Novitaris. Z Arktogei też ale nie wszystkie.
Agaciu ja też planuję nabyć SH do sportu ale nie wiem jak to wyjdzie... jak nie znajdę nic co mnie zainteresuje to trudno też pewnie będę szukać do adopcji jakiegoś... w sumie to cały czas jestem na Husky Adopcje przeglądam psiaki, czasem dziewczynom pomogę (ostatnio pomagałam w charytatywnych kalendarzach - udostępniłam zdjęcia do nich).

Biała dlaczego nie ma takiej możliwości? Pytam, bo nie siedzę w ON-kach...

Na pudlach też się nie znam, nawet nie wiedziałam, że istnieje linia pracująca! Nigdy nie interesowałam się pudlami... chyba właśnie przez to, że wizualnie mi się średnio podobają.
Generalnie do czego są używane użytkowe pudle?

Ninek mam ten sam problem! Też u mnie nie ma z kim wyjść na spacer... a u nas na wiosce są jeszcze 3 północniaki, jeden husky raczej rodowodowy bo właścicieli stać na to, ale tylko zdobi podwórko... a raczej je demoluje... kiedyś jego pan przyszedł do nas pytać się co robimy, że ta nasza suczka taka grzeczna, drugi to jakiś dziwaczny mix długowłosy o budowie malamuta, głowie SH i niebieskich oczach, nawet nie znam właścicieli a malamut... hmm... bardzo mi go szkoda... już kilka razy był łapany przez mojego chłopaka na drodze krajowej na Sandomierz... właściciele kasiaści a pies chodzi jeść do kombinatu budowlanego i żeby tam dojść musi przejść przez ta ruchliwą ulicę... najlepsze jest to, że jak odprowadzał Piotrek psa to oni udawali, że nie ma ich w domu. Pogasili światła, a 3 samochody otwarte stały na podjeździe... ale cóż zrobić.
Miałam fajną ekipkę 3 SH, z którymi trenowałam ale niestety... jeden psiak był wybrykiem swojej pańci i pańcia go "oddała" (nawiasem mówiąc adoptowała tego psa) tylko nikt nie wie jaka jest prawda, bo ja się o tym, że psa nie ma dowiedziałam przypadkiem chcąc ją wziąć na trening. Pies uciekał biegał po mieście więc nie wiem co się tak na prawdę z nim stało... poza tym powiedziałam właścicielce, że jakby miało zanosić się na oddanie to ja wezmę tego psa. Drugi z tych SH obecnie trenuje ze swoją panią wcześnie rano i późnymi wieczorami, bo pani jego pracuje... o i tak. Na spacery to jeździłam do dziewczyn od terrierów typu bull i Border collie do Lublina ale bez przesady, żeby wyprowadzić psa nie będę tyle jeździć... albo do Kcyni pod Bydgoszczą do Vice Mistrzyni Polski by Afera mogła się wybiegać z 4 SH i greyem.

rebeliantka - Czw Mar 10, 2011 10:18

Sorgen napisał/a:
Ja bym z moją suką w takim wypadku do weta w nocy nie jechała. Można podać no-spa jeśli masz. Moja bullwa waży ok 25kg i dostaje jedną tabletkę co kilka godzin jak ją brzuch boli przy biegunkach. Dostęp do wody i tyle. Jak rano będzie apatyczny i nie będzie chciał jeść to bym podeszła do weta.


A skąd Ty wiesz, że przy biegunkach psa boli brzuch?

Poza tym wszelkie środki przeciwbólowe niwelują jedynie skutek czegoś, nie leczą samej przyczyny występującego stanu. Dlatego też ja jestem przeciwniczką faszerowania psów przeciwbólami.
Oczywiście są sytuację, że taki środek należy podać...ale jakoś do łba by mi nie przyszło, żeby dawać psu brzeciwóbla, bo go biegunka dopadła...

Dla przykładu, mój kudlacz szczenięciem będąc naderwał sobie ścięgno...zaraz po tym zdarzeniu nie umiał chodzić...oczywiście wizyta u weta. Lubię moich weterynarzy, fajni myslący ludzie. Żal mi bylo psa, bo widziałam że go boli, ale nie dostał przeciwbólowych środków, dałoby mu to złudne wrażenie, że wszystko jest okej...a przecież nie było. A tak sam z siebie się oszczędzał. Myslę, że tak jest logiczniej.

Pudle były używane do polowań na ptactwo wodne :roll: Stąd ich "fryzura" miała chronić płuca w czasie pływania w zimnej wodzie...

Ninek - Czw Mar 10, 2011 11:31

rebeliantka napisał/a:
Sorgen napisał/a:
Ja bym z moją suką w takim wypadku do weta w nocy nie jechała. Można podać no-spa jeśli masz. Moja bullwa waży ok 25kg i dostaje jedną tabletkę co kilka godzin jak ją brzuch boli przy biegunkach. Dostęp do wody i tyle. Jak rano będzie apatyczny i nie będzie chciał jeść to bym podeszła do weta.


A skąd Ty wiesz, że przy biegunkach psa boli brzuch?

Bo to widać? Moja suka jak ostatnio zeżarła kawałek ptaka to miała takie gazy, że nie dała sobie brzucha dotknąć. Widać było, że ją bolałi (z resztą mocne wzdęcia mają to do siebie, że bolą).
A no-spa działa przede wszystkim rozkurczająco, nie przeciwbólowo. Przy wzdęciach, które przy biegunce są normalne, jest w sam raz.
No i co innego podawanie psu przeciwbólowych, jak nie powinien sie za wiele ruszać (co w przypadku psa jest możliwe chyba tylko gdy sie go zamknie w ciasnym pomieszczeniu, albo gdy go boli), a co innego w przypadku problemów z układem pokarmowym.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group