Klatki i wyposażenie - Nasze klatki vol. 1
maris - Sob Maj 14, 2011 11:08
klimejszyn, my też mamy Tommy'ego
klauduska - Sob Maj 14, 2011 11:29
a zamiast robić dziurę w najwyższej kuwecie, to nie łatwiej samej kratki było przyczepić do średniego poziomu?
na dole jest akwa?
klimejszyn - Sob Maj 14, 2011 16:47
maris, kurczę, super ! mam nadzieję, że uda mi się Tommy'ego kupić.. wszyskie oferty używanych mi umknęły, jak już się zdecydowałam, a teraz nie ma jej nawet w Zooplusie
damjan - Śro Maj 18, 2011 12:23
klauduska, ale dziura byla już wcześniej , więc mi to żadnej różnicy nie robi ,a szczurom wygodniej i tak, na dole jest akwa
Niamey - Wto Maj 31, 2011 03:15
Po ostatnim sprzątaniu i zamontowaniu kilku nowych rzeczy:
Vaco, a co to ten stalochron?
Bel - Wto Maj 31, 2011 07:26
Niamey,z tej kuwety na górze ładnie muszą sypać się trociny klatka świetna! tylko powiedz mi, czemu tam wisi biedny albinos? przecież on boi się, że spadnie
magnes - Wto Maj 31, 2011 07:33
Niamey, klatka jest superaśnie urządzona. Czerwona kuweta faktycznie nie pasuje, ale nie rzuca się tak bardzo w oczy. Doniczka ma faktycznie bardzo ładny kolor. Wszystko jest srasznie gęsto i Myszka nie ma jak spaść czy się ześlizgnąć.
Bel - Wto Maj 31, 2011 07:37
magnes napisał/a: | Czerwona kuweta faktycznie nie pasuje | sama kuweta pasuje mi nie pasują te trociny.. już widzę pół pokoju w nich
agacia - Wto Maj 31, 2011 08:28
Super klatka, ale sprzątanie jej to musi być masakra
Ogoniasta - Wto Maj 31, 2011 08:56
Fajnie i kolorowo Jednak ja zmniejszyłabym zagęszczenie Miejsce do skakania i brykania też ważne
No i zgadzam się z agacią! Nie zazdroszczę sprzątania
karola - Wto Maj 31, 2011 09:11
Niamey, Mamy taki sam rodzaj klatki, ale moja przy Twojej wygląda biednie i pusto
Anonymous - Wto Maj 31, 2011 10:17
Niamey, udało ci sie oszołomić mnie kompletnie. Chyba nigdy nie widziałam az takiej ilości rzeczy w jednej klatce na raz.
Czy to sie sprawdza?
Niamey - Wto Maj 31, 2011 13:24
No to po kolei
believe_86, po to używam chipsi xxl, żeby trociny nie latały dziś rano na ziemi było dosłownie 6 kawałków i to te, które wyleciały z niebieskiego koszyczka. Porównując do czasów, gdy nie miałam podwieszanej kuwety, a za to sypkie ściółki - jest o niebo lepiej. Oczywiście trzeba brać pod uwagę, że u mnie w stadzie nie ma szalejących maluchów.
Jeśli chodzi o sprzątanie, to nie jest jakoś saczególnie źle. Hamaki i tunele po prostu wrzucam do pralki, tarasy i koszyczki przecieram chusteczkami, a raz na jakiś czas myję wszystko. Nigdy nie miałam luksusu wstawiania całej klatki do wanny (nie miałam wanny, a prysznic za mały), więc nie ma jakiejś wielkiej różnicy czy odpinam dwa koszyczki, czy trzy. Po drugie, najważniesza jest prostota montowania - mam wszystko na odczepialne zaciski albo spinacze i idzie mi dużo sprawniej, niż w czasach, gdy używałam różnych dziwnych wynalazków.
Ogoniasta, wbrew pozorom tam w środku jest jeszcze sporo pustego miejsca więc da się pobrykać. Poza tym, jak ostatnio tłumaczyłam mojej mamie, szczury to nie ptaki i w pustej przestrzeni nie polatają
karola, bardzo polecam rękawy od dużych polarów - świetnie zagospodarowują trudno dostępną przestrzeń, a szczury je uwielbiają No i można je tanio upolować na ciuchach
Viss, dla mnie idea takiego urządzenia klatki się całkiem sprawdza - dzięki temu jestem spokojna, że moja stara szczurka z bezwładnymi łapkami nie spadnie z samej góry i nie bądzie siedziała sama na dole w kuwecie. Ponadto większość tych sprzętów nosi mniejsze bądź większe ślady użytkowania - czyli ich obecność ma sens. Duża ilość rzeczy daje też więcej możliwych przejść między punktem A i B, co chyba jest niezłą rozrywką dla szczurów.
Podsumowując - na obecnym etapie życia mojego stada bardzo chwalę sobie taki wystrój klatki. Kiedy wszystkie szczury były w pełni sprawne, nawet nie zawracałam sobie głowy pochylniami i przejściówkami, bo dziewczyny potrafiły na przednich łapach wisieć z dachu i się podciągać. Teraz nadal mają duże pole do popisu, ale starsze szczurki też mogą wygodnie mieszkać w tej klatce.
Staram się dostosowywać do moich szczurów - jeśli coś im nie pasuje, staram się zastanowić jak to zmienić. Np. sputnik jest od wczoraj i póki co nikt go nie używa. Jeśli taki stan utrzyma się przez tydzień, przewieszę go, postawię albo może w ogóle wywalę z klatki na wybieg?
Albinos ma przypominać moim kluchom, że mają ćwiczyć i pozostawać w dobrej formie
Asmena - Wto Maj 31, 2011 17:33
Ogoniasta napisał/a: | Fajnie i kolorowo Jednak ja zmniejszyłabym zagęszczenie Miejsce do skakania i brykania też ważne |
Myślę, że takie miejsce to one mają na wybiegu
Świetnie urządzona klatka!
Anonymous - Wto Maj 31, 2011 18:55
Niamey napisał/a: | Albinos ma przypominać moim kluchom, że mają ćwiczyć i pozostawać w dobrej formie | i to mnie zabiło...
Niamey, dziękuję za wyczerpującą odpowiedź. Ja też staram się obserwować potrzeby moich szczurów i póki co mniej jest lepsze niż więcej, w poprzednim stadzie było tak samo, więc zachowuję tylko zasadę "więcej schowków niż szczurów" i już nie przekombinowuję. Zastanowiła mnie ilość wyposażenia u ciebie właśnie ze względu na bardzo zróżnicowane potrzeby stada, co mnie szalenie interesuje. Oczywiście.
Niamey napisał/a: | Np. sputnik jest od wczoraj i póki co nikt go nie używa | u mnie też był trędowaty i to dobrych kilka dni. A teraz jest zdecydowany podział, zdecydowanie nie każdy lubi.
|
|
|