Archiwum - Psiaki vol. IV
agacia - Wto Lut 03, 2009 14:12
Nasze psy tez maja kocyk na kanapie Ale na nasze lozko wchodzic nie moga,no chyba ze im pozwolimy. Ja nie widze nic zlego w tym,ze pies lezy na kanapie pod warunkiem,ze jak sie kaze mu zejsc to schodzi.
AngelsDream - Wto Lut 03, 2009 14:15
Nasze moga leżeć, gdzie chcą. Baaj włazi nawet na oparcie kanapy, więc przy przemeblowaniu zrobimy mu legowisko nad klatką, ale tak jak napisała agacia one schodzą na komendę. A jak nie chcą, bo czasem bunt się zdarzy, to im grawitacja pomaga.
Anonymous - Śro Lut 04, 2009 17:19
tak odlegle teoretyzuję.
jeżeli chciałabym mieć dwa psy, to istnieją jakieś zależności płciowe, których trzeba przestrzegać?
typu, że dwa psy będą wiecznie walczyć o terytorium etc?
lepiej mieć dwa psy, dwie suki, czy psa i sukę? ma to jakąś zależność?
jokada - Śro Lut 04, 2009 17:56
aga napisał/a: | jeżeli chciałabym mieć dwa psy, to istnieją jakieś zależności płciowe, których trzeba przestrzegać? | myśle że sporo tu od rasy by zależało też...
Anonymous - Śro Lut 04, 2009 18:00
marzą mi się dwa border collie
Ninek - Śro Lut 04, 2009 19:15
Przez lata spotykałam starszego pana z dwoma Border Collie Dwaj bracia, rudo-biały i czarno-biały. Tego drugiego nie ma już od kilku lat a rudzielca pan zazwyczaj wnosi do weta (nie jest w stanie wejść nawet po tych 4 schodkach). Tak więc psy raczej mogą sie dogadać
Ja osobiście za tą rasą nie przepadam i moja suka ma to po mnie Jak tylko widzi bordera to jej sie agresor włącza tak jak na charty.
Tess - Śro Lut 04, 2009 19:31
Tak naprawdę trudno cokowiek doradzić w tej kwestii. Wszysko zależy od psa. Ja wiem, że moja suka stanowczo lepiej dogaduje się z innymi sukami, ale myślę, że jakbym przyniosła szczeniaka psa do domu, przyzwyczaiłaby się. Chcę sukę, więc się tak nie przejmuję ewentualnością, że by jej się nie spodobał. Tak, jak mówię, wszystko zależy od psa. Znam bordery, które kochają wszystkie psy, takie, które nie znoszą żadnych, lubiące płeć przeciwną, tę samą, lubiące inne zwierzaki, nie lubiące ich, rzucające się na ludzi, kochające cały świat. Każdy pies jest inny, a tak naprawdę jego podejście do świata zależy, w dużej mierze, od tego, jak Ty go wychowasz.
Oli - Śro Lut 04, 2009 19:38
Mnie się wydaje, że jeśli już mają jakoś rywalizować, to bardziej zażarcie rywalizować będą suki między sobą. Tak mówię z obserwacji otoczenia. Ja mam psa i sukę i świetnie się dogadują. Mój samiec nienawidzi innych samców więc takie połączenie nie wchodziłoby w ogóle w grę. Suka z kolei akceptuje każde stworzenie, nie tylko psa obojętnie jakiej płci, więc już nie raz mieszkały z nami inne psy (zanim zamieszkał Duszek) i nie było żadnych problemów. Wydaje mi się też, że to zależy w jakim wieku psy się poznają. Wychowane od małego nie powinny stwarzać problemów, ale ja np. jestem zwolenniczką różnicy wieku między psami, bo dwa leciwe psy i nie daj Boże chorujące to koszmar.
Anonymous - Śro Lut 04, 2009 19:48
a jak zwiększają się koszty przy dwóch psach?
przy drugim szczurze nawet nie idzie tego odczuć, a innych doświadczeń z mnogimi zwierzętami nie miałam. nie licząc wydatków na weta.
Oli - Śro Lut 04, 2009 19:53
aga napisał/a: | a jak zwiększają się koszty przy dwóch psach? | dwukrotnie pies to nie szczur, tu widać wyraźnie różnicę - dwa razy tyle karmy (zwłaszcza jeśli pies jest takich samych gabarytów co poprzedni), dwa razy tyle za szczepienia/odrobaczenie/odpchlenie, kupno legowiska. Wody też dwa razy tyle wypijają.
indiana jones - Śro Lut 04, 2009 20:38
co do ilości psów to wszystko zależy od charakteru, ogólnie rzecz biorąc pies jest zwierzęciem stadnym i musi ustalić między sobą hierarchię. Jeśli właściciel jest dominujący w stadzie to nie będzie problemów z drugim psem, jeśli to pies jest "Alfą" to będzie ciężko a nawet może się nie udać opanować psa. To tak samo jak z ludźmi jak zamkniesz dwóch agresorów w jednym pomieszczeniu to się będą tłukli aż jeden nie spasuje albo się nie pozabijają, jak będzie ktoś "silniejszy" kto utrzyma ich w ryzach to będzie spoko. No i prościej zawsze mieć dwa psy od małego np rodzeństwo, lepiej się dogadają ale to to już jest wyższa szkoła jazdy i taka decyzja musi być bardzie przemyślana...
Tess - Czw Lut 05, 2009 01:27
Branie dwóch psów na raz to dla mnie nieodpowiedzialność. Podobnie jak Oli, jestem za różnicą wieku, moja suka będzie miała 4-5 lat, gdy pojawi się szczenior. Według mnie świetnie, będzie jeszcze w pełni sił na zabawy itd, a jak pójdzie na emeryture, drugi pies będzie już wyrośnięty, a nie gówniarz. I nie chciałabym mieć dwóch psób na emeryturze. Pomijając sport, to wet, starzenie się itd...
Ja bym nie przesadzała z teorią dominacji, każdy ma prawo do własnego zdania, wiadomo, ale wiadomo też, że teoria ta się nie sprawdziła. Co więcej, obalił przed śmiercią sam twórca - Fisher. Wkurzające jest to, że jak różne teorie wymyślał to wszyscy patrzyli w niego jak w obrazek, a jak je potem obalił to stwierdzili, że powariował na starość i dalej są one propagowane.
Znajoma ma 3 psy w domu. Sukę kundelka, sukę bc i psa bc. Między sukami nie ma praktycznie żadnych problemów, nawet podczas cieczki. Za to między borderami dochodzi do spięć czasami.
indiana jones - Czw Lut 05, 2009 08:38
Dla mnie nieodpowiedzialne jest branie nawet jednego psa jeśli osoba nie do końca zdaje sobie sprawę na co się decyduje. A co do konfliktów między psami - tak jak napisałem wyżej to jest tylko i wyłącznie kwestia charakteru. Nie ważne czy będziesz miała dwa psy samce czy parkę, jeśli będą miały ostry charakter to do spięć będzie dochodziło. Mam teraz 3 psy w różnym wieku, dwa samce i suczkę. Praktycznie nie ma między nimi żadnych spięć. Moim zdaniem wzięcie dwóch psów od razu (nie ważne czy to parka czy jednej płci) lepiej pozwoli rozpoznać zachowanie dwóch psów względem siebie (pod warunkiem że właściciel spędza z nimi odpowiednią ilość czasu). Patrząc jak dorastają dwa psy i jak się odnoszą względem siebie lepiej pozwoli nam ocenić ich zachowanie w okresie dojrzewania. Jeśli bierze się drugiego psa nie można być do końca pewnym jak zareaguje pierwszy pies na nowego domownika. No ale jest to moje prywatne zdanie i nie każdy musi się z nim zgadzać
Anonymous - Czw Lut 05, 2009 13:59
spoko spoko, jak u mnie to na razie tylko gdybanie.
psa chcemy mieć jak maya osiągnie taki wiek, że będzie można jej wytłumaczyć jak się ze zwierzęciem obchodzić.
ale póki co to czytając o rasie zniechęcam się do pomysłu z dwoma psami. w sumie myślałam o dwóch, bo wszyscy piszą, że psy są szczęśliwsze w swoim stadzie, ale właściciele bc piszą o nich, że dla nich najważniejsze jest towarzystwo człowieka, a inne zwierzęta nie są im do szczęścia potrzebne.
w każdym razie mam nadzieję, że za rok/dwa będę mieć warunki, żeby móc sobie pozwolić na borderka (:
nie wiedziałam wcześniej, że są też rudo białe, jak to odkryłam to zakochałam się w rasie jeszcze bardziej tylko z tego co widzę, to ciężko takiego zdobyć w polsce.
ma ktoś z was może info o jakiś brytyjskich hodowlach, które mają bordery tego koloru? czy je trzeba sprowadzać z australii?
agacia - Czw Lut 05, 2009 15:33
Jak chodzilam z Lucy na agility to byl tam jeden border ale nie rudy tylko czekoladowy. Ale w hodowli Alderaan maja rudego reproduktora sprowadzonego z australii
|
|
|