Archiwum - Koty vol. V
Devona - Nie Sty 06, 2013 05:27
| Naciol napisał/a: | | Behemot | To samo miałam napisać, tak się miał nazywać mój "bardziej czarny" kot, ale były strasznie marudził i się ugięłam.
Tygrys - Nie Sty 06, 2013 09:38
Devona, jak nikogo nie ma w pokoju to już nie jest taki grzeczny:-P co najlepsze-nie kradnie szyneczki tylko ogorki,pomidory,ser,szczypiorek:-P
Cola, slogany czarnuszek! Kopia mojego:-P Wegielek
Devona - Nie Sty 06, 2013 10:19
| Tygrys napisał/a: | | jak nikogo nie ma w pokoju to już nie jest taki grzeczny:-P co najlepsze-nie kradnie szyneczki tylko ogorki,pomidory,ser,szczypiorek:-P | Moje niestety nawet nie udają, że są grzeczne , więc trzeba wszystkiego pilnować, bo Gizmo wszelkie ciastka i ciasta liże, a Elmo zjada każdy produkt spożywczy pozostawiony na wierzchu . Jeśli ktoś jest w pokoju, to czekają tylko, żeby się na dłuższą chwilę obrócił, a jeżeli coś intensywnie pachnie, to nawet nie czekają . Próbowałam "tresować", ale jeden do mnie trafił już z takimi nawykami i ogólnie ma gdzieś strofowanie (w poprzednim domu spał nawet z bratem w łóżku pod kołderką!), a natomiast grubasek jest wiecznie nienasycony, więc on chodzi po domu i "węszy" w poszukiwaniu pożywienia, trzeba wszystko chować , bo je jak leci, nawet sałatę, liście marchwi czy ogonki od winogron .
Sorgen - Nie Sty 06, 2013 10:44
Kurde i właśnie to mnie w kotach przeraża Serio nie da się kota od małego nauczyć żeby żarcia nie ruszał?
Kot znajomych ma na imię Behemot i kurcze imię pasuje idealnie, ogromny kocur który się rzuca na drzwi w celu eksterminacji dalmatyńczyka sąsiadów
Ninek - Nie Sty 06, 2013 10:53
Sorgen, a psa nauczysz, żeby podczas Twojej nieobecności nie ruszył jedzenia, do którego ma dostęp?
Mój jeden kot 'właził do talerza', ale to przez brak oduczania. Wszyscy uważali, że to urocze, że siedzi obok i ślina aż mu kapie z ryja i zawsze coś dostawał. Inne były oduczone kibicowania przy żarciu i nie mogły podchodzić do stołu podczas jedzenia. Prawie nie kradły, nawet jedzenia zostawione samopas.
Ale kot brata kradnie strasznie. Wystarczy sie na chwile odwrócić.
Layla - Nie Sty 06, 2013 11:04
Cola, nazwij Behemot!
PALATINA - Nie Sty 06, 2013 11:51
| Ninek napisał/a: | | Sorgen, a psa nauczysz, żeby podczas Twojej nieobecności nie ruszył jedzenia, do którego ma dostęp? |
Moje nie ruszają tego, czego nie lubią!
Choć przy Czacie zostawionej samej, mogę położyć nawet smaczne rzeczy na stole i nie ruszy (z podłogi weźmie). Jagna nie zje tylko, jeśli nie zauważy, że coś leży na stole.
Koty jeśli czegoś nie lubią, to będą się tym bawić i zwalą ze stołu.
Ninek - Nie Sty 06, 2013 12:13
Koty są o tyle 'gorsze' od psów, że wejdą wszędzie Chociaż mój pies nie ma problemu z tym, żeby wejść na stół - odsuwa sobie krzesło i po nim włazi na stół kuchenny
PALATINA - Nie Sty 06, 2013 12:35
Ninek,
Moje koty na szczęście -jeszcze- nie otwierają sobie drzwi z klamki (kot moich rodziców to umie).
Moje psy owszem.
Vaco - Nie Sty 06, 2013 12:39
| PALATINA napisał/a: | | nie otwierają sobie drzwi z klamki | moje oba to robią niestety, a do tego otwierają garnki i szafki...
PALATINA - Nie Sty 06, 2013 12:59
Vaco,
Czas zmienić klamki na gałki.
Ja mam tak w sypialni, bo czasem zamykam tam psy i chcę, żeby nie wyszły.
Moi rodzice oduczyli kota zamykając drzwi na klucz przez wiele tygodni.
Skakał, ale nie dawał rady otworzyć i się poddał.
Teraz praktycznie nie próbuje otwierać, a był problem, bo otwierał drzwi wejściowe i wychodził - w bloku na klatkę, na działce - wychodził na spacer.
Cola - Nie Sty 06, 2013 12:59
bosze w życiu nie nazwę niczego behemot
jest węgiel więc chciałam carbon, ale chyba jest zbyt ostre. nie wiem cholera... nie lubię polskich słów do imion.
Naciol - Nie Sty 06, 2013 13:01
Ale... Behemot... Mistrz i Małgorzata...
L. - Nie Sty 06, 2013 13:05
| Sorgen napisał/a: | Serio nie da się kota od małego nauczyć żeby żarcia nie ruszał?
|
ale pieprzycie oczywiście, że się da nauczyć.
Ani mój Muffin, ani koty teściów nie wchodzą na stoły, gdy jest jedzenie i go nie podbierają.
Muffin nie wskoczy i nie weźmie nic ze stołu nawet jak nikogo nie ma w pokoju. Nie zależnie od tego jak suto jest zastawiony i co na nim pachnie.
Wejdzie co najwyżej na krzesło, usiądzie przy stole i będzie niuchał czekając aż wszyscy przyjdą.
Cola - Nie Sty 06, 2013 13:10
Naciol, NIE!
|
|
|