Nakasha - Czw Wrz 27, 2012 07:33
Wiesz, ja się odnosiłam do warczenia, czy próby zgonienia faceta z kanapy, czy usilnego (nachalnego?) wpychania się pomiędzy. Wydaje mi się, że jeśli to jest łagodniejsze, czy Tobie nie przeszkadza, to już Twoja wola co z tym zrobisz.  Więź jest cudowna, jeśli jest mądra z naszej strony.
nezu, a daj fotki bassecika! 
Aleks1 - Czw Wrz 27, 2012 09:15 Wreszcie zawitałam również i do tego temaciku 
Wczoraj wracając wieczorkiem do domu znalazłam na śmietniku 2 małe szczeniaki(suczka i piesek)  Oczywiście wzięłam je do domu i od razu zaliczyłam z nimi wizytę u weterynarza 
Weterynarz ocenił maluchy na max.2 miesiące i od razu je odrobaczył i odpchlił
Szkoda tylko że nie powiedział jak często karmić takie maluchy i czym
Dlatego też postanowiłam odezwać się w tym temacie bo ktoś na pewno mi cokolwiek poradzi
Ninek - Czw Wrz 27, 2012 09:48 Aleks1, jeśli wet dobrze ocenił wiek, to ja takie szczyle 4 razy dziennie karmiłam. Młodsze częściej i dokarmiałam mlekiem dla szczeniąt. Zdjęcia pokaż! 
Aleks1 - Czw Wrz 27, 2012 10:06
Na zdjęcia musisz trochę poczekać bo mój znajomy zwiał ze swoim aparatem za granicę Ale jak tylko wróci to od razu łapię za aparat i cykam fotki bo maluchy są śliczne
Są do siebie bardzo podobne ale ja je odróżniam po plamkach na głowach 
Dzięki za radę
te maluchy jedzą mniej od moich szczurów 
Ninek - Czw Wrz 27, 2012 10:47 To malusie muszą być, że tak mało jedzą Ja miałam takie średniej wielkości psiaki na dt i wciągały ilości jak małe odkurzacze
Najmłodsze jak do nas tafiły, jeszcze nie miały zębów. To była masakra, karmienie całą dobe co 3-4 godziny, mlekiem z butelki. A były dwa i nie dało sie po kolei karmić, bo drugi sie darł wtedy, trzeba było na dwie osoby ciągnąć 
Nakasha - Czw Wrz 27, 2012 12:32 Aleks1, zależy od wielkości szczeniaka, mój 2,5-miesięczny owczarek niemiecki ciągnął więcej niż szczury.
Szczeniaczki karmi się 4 - 5 razy dziennie, potem zmniejszasz do 4 razy, potem, gdy już podrosną, do 3. A czym? Karmą dla szczeniaków, gotowanym ryżem z kurczakiem czy indykiem, na razie nie dodawaj nic innego, bo nie wiadomo, jak zareagują ich żołądki. No i czeka Cię nauka czystości.
Aleks1 - Czw Wrz 27, 2012 14:14
Wczoraj kupiłam im puszkę dla juniorów ale nie chcą jej jeść
Maluchy musiały już ją przerabiać bo gdy są siku lub kupę to zaczynają piszczeć i szukają gazety
Tata obejrzał chłopaka i chciał już go zabierać do siebie
Udało mi się go przekonać żeby trochę poczekał aż mały trochę urośnie i nabierze pewności siebie bo na razie tylko piszczy i garnie się na ręce
Czy ktoś może mi powiedzieć czy powinnam brać maluchy na noc do łózka? Zrobiłam im posłanie z ręcznika polarowego ale nie chcą na nim spać i okropnie piszczą
Ninek - Czw Wrz 27, 2012 15:46
No to już zależy. Ja swoich tymczasowiczów nie brałam, bo sama też nie chciałabym adoptować psa, który by mi sie pakował do łóżka (u mnie zwierzęta, zwłaszcza psy, nie mają wstępu na meble - ani łóżka, ani kanapy). Wychodze z założenia, że pies powinien spać przede wszystkim na swoim legowisku i to je kojarzyć jako 'swoje miejsce'. Może w złym miejscu leży ten kocyk? Moje szczeniaki wolały zaciszne miejsca i absolutnie nie 'goły kocyk', koniecznie coś z brzegami, żeby miały przytulniej. Chociażby pudełko z wyciętym wejściem, jeśli nie masz nic innego. U nas super spisywało sie kocie legowisko, takie najzwyklejsze: http://www.google.pl/imgr...6&tx=106&ty=101 Layla - Czw Wrz 27, 2012 16:37 Aleks1, w swoim temacie napisałaś
Ninek - Czw Wrz 27, 2012 17:44 Jak 4 tygodnie to zdecydowanie powinny być karmione w dużym stopniu mlekiem dla szczeniąt (do kupienia u weta). agacia - Czw Wrz 27, 2012 19:40 Można im zacząć podawać sucha karmę rozmoczona. No i mleko dla szczeniąt. Jeśli pieski mają 2 miesiące to można im już szukać nowych domków. Aleks1 - Pią Wrz 28, 2012 11:25
Weterynarz miał problem z dokładnym okresleniem i powiedział że moga mieć 4-5 tygodni
Aleks1 - Pią Wrz 28, 2012 11:27
Ja im zrobiłam posłanie w kocim transporterze
Przez pierwszą noc okropnie piszczały ale dzisiejszą noc przespały na swoim posłaniu
monisss - Nie Wrz 30, 2012 12:45 Tonący brzytwy się chwyta... Mam nadzieję, że to pomoże na coraz gorsze bóle Viniusia.  
Obrzydlistwo... Próbował ktoś z Was terapii pijawkami? Przynosiła dobre efekty? Pająk - Pon Paź 01, 2012 11:14 Coraz częściej myślimy o psie. Ja, która ostatniego psa miała 6 lat temu, i K, który psa nigdy nie miał. Sytuacja jest jednak skomplikowana. Obecnie mieszkamy w domu z ogrodem. Ogród jest oczkiem w głowie mamy K, jeśli pies cokolwiek tknie w ogrodzie my zostaniemy pozbawieni głów. Najchętniej przygarnęlibyśmy jakiegoś psa ze schroniska, bo mamy jedynie dwa wymogi co go niego - musi być dużym obronnym psem i musi nie niszczyć roślin w ogrodzie. Zapewne ten drugi warunek znacznie utrudni nam poszukiwania. Dodatkowo chcielibyśmy wziąć od razu kota. Ktoś ma jakiś pomysł jak to rozegrać? Czy trudno o szkolonego psa w schronisku? Czy ze względu na kota, brać dwa maluchy i psa szkolić? |
||||||||||||||||||||||||
