To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Archiwum - Psiaki vol. V

babyduck - Sob Cze 06, 2009 23:12

No właśnie w tym problem, że weci mówią różnie. Jedni, żeby czekać miesiąc, inni, że można już w 14 tygodniu :/ Jestem skłonna poczekać, ale tylko, jeśli to będzie bezpieczne dla "mojego" i innych psów.
yoshi napisał/a:
większość właścicieli mi mówi, i wet, to psa nie powinno sie za wcześnie szczepić na wściekliźnie, niektórzy mówią ze ok 8 miesiąc, lub ogólnie 1 rok. Toudi ma być szczepiony na wściekliźne w wieku 6 mies.
A czy nie ma przypadkiem obowiązku szczepienia na wściekliznę do 4 miesiąca?
Cytat:
Art. 56. ust. 1. mówi wyraźnie że psy powyżej 3 miesiąca życia na obszarach całego kraju (...) podlegają obowiązkowemu ochronnemu szczepieniu przeciwko wściekliźnie. Obowiązek doprowadzenia psa do punktu szczepień spoczywa na posiadaczach psów, którzy muszą go wypełnić w ciągu 30 dni od dnia ukończenia przez psa 3 miesiąca życia. Szczepienie musi być powtórzone rokrocznie (art. 56 ust. 2).
Ustawa z dnia 11 marca 2004 r. o ochronie zdrowia zwierząt oraz zwalczaniu chorób zakaźnych zwierząt - Dz. U. z 2004 r. Nr 69 poz. 625.
yoshi - Sob Cze 06, 2009 23:20

no prosze... co wet to obyczaj ;) i nawet przepisów nie znają :lol1: właściciele też, ale w sumie to częściej człowiek przychodzi do wata, i pyta się kiedy można a nie wet do właściciela :lol1: :wink:
Oli - Sob Cze 06, 2009 23:25

yoshi napisał/a:
i nawet przepisów nie znają :lol1:
znają, tylko jak Ci pies wykituje po szczepieniu i załamaniu odporności, to w nosie będziesz miała przepisy. No i jeszcze jest taka sprawa, że prawny obowiązek jest narzucony przez nie-wetów. Na ogół Ci ludzie nie mają zielonego pojęcia o leczeniu/szczepieniu itp. Odporność przeciw wściekliźnie utrzymuje się o wiele dłużej niż rok, ale prawo to prawo. Na choroby zakaźne nie ma obowiązku prawnego, to weci polecają szczepić co 2-3 lata.
yoshi - Sob Cze 06, 2009 23:57

się śmieje, przeciez wiadomo że w tej sprawie ufam bardziej mojemy wetrynarzowi, niz jakiemus przepisu, pisanemu przez niewiadomo kogo ;)
Oli - Nie Cze 07, 2009 00:03

no ja wiem, tylko sami weci czasem się wnerwiają, że te przepisy są nieżyciowe, ale jak wiadomo w każdej dziedzinie tak bywa z przepisami :roll:
L. - Nie Cze 07, 2009 13:42

sachma, mi się najbardziej brąz z tej trójki podoba.
a ten red wygląda jak tyczka XD


śmieszne są te owłosione :}

babyduck - Nie Cze 07, 2009 17:22

Jeeeest, moja kruszynka!
Ma trzy miesiące i na imię Maya. Jest w typie pudla, po nierodowodowych miniaturach. Ciągle skacze i podgryza i jest rewelacyjna. Troszkę popiskuje, bo się bidula denerwuje. Póki co na dworze nie sikała, bo myślała jak wrócić do swojej pani, ale sądzę, że za kilka dni to się zmieni. Na razie, po dzikich harcach, legła sobie koło moich nóg i śpi.



sachma - Nie Cze 07, 2009 17:50

babyduck, już cię lubię :P pudle to wspaniałe psy :P będę męczyć o foty :P śliczna psina :)
babyduck - Nie Cze 07, 2009 18:14

sachma napisał/a:
śliczna psina
Dziękuję, zakochałam się, choć to taki mop do podłogi. Oprócz podcinania włosów, fryzur nie będziemy robić. Ot, taka włochata kulka, która bardziej kundla niż pudla przypomina.
Dziś na spacerze nawet zczaiła, że jak się ciągnie, to się spacer kończy i po jakimś czasie wracała do nogi. A potem, jak tylko smycz się napinała, sama przystawała.
Podłogę oblała mi już dwa razy, nie zdążyłam zanieść jej na podkład, na którym zresztą woli spać niż się załatwiać.

yoshi - Nie Cze 07, 2009 18:48

szkoda, ze po nierodowodowych pudlach, ale to juz bylo walkowane ostatnio przy psiunku satanki, wiec nie ma co znów poruszać!


suczka sliczna, Toudi bawił się dzisaj z białym pudelkiem miniaturowym, fajne byl obcięty, długie włoski na uszach, a reszta krótka :wink:

I tez spotkalismy pana ze staffikiem, ktory opowiadal ze wczesniej mial pudla olbrzymiego, czarnego, ze byl piesek z charakterem, ze do jego zony nikt nie mogl obcy podejsc, i ze potrafil otwiera drzwi, nawet przy tych okraglych klamkach :wink:

satanka666 - Nie Cze 07, 2009 19:08

babyduck, ale cudna! :serducho:
a szczury już widziała?

babyduck - Nie Cze 07, 2009 19:24

yoshi napisał/a:
szkoda, ze po nierodowodowych pudlach, ale to juz bylo walkowane ostatnio przy psiunku satanki, wiec nie ma co znów poruszać!
Yoshi, akurat mnie nie nie musisz edukować w tej kwestii. Pies jest adoptowany, dostałyśmy go za darmo wraz ze wszystkimi akcesoriami. Dziewczyna nawet nie chciała zwrotu za szczepienia. Nie martw się, od pseudohodowcy psa bym nie kupiła :roll:
Sat, szczurów nie pokazywałam i chyba nie mam zamiaru. Za miesiąc wyjeżdża, a na dzisiaj i tak dużo wrażeń za nią.

yoshi - Nie Cze 07, 2009 19:30

no to co innego, jak adoptowany... wiesz a edukować nie miałam zamiaru ;) właśnie też dlatego się zdziwiłam, że napisałaś ze w typie rasy, dla cioci, i myslalam ze ciocia nie chciala rasowego, i tez zdziwilo mnie ze czemu nie namawialas na rodowod...

ale adopcja to mimo wszytsko inna sprawa :wink: a czemu jej wlascicielka ja oddawala?

w sumie racja, ze przez taka siersc to tak malo pudlowo wyglada :lol1: :mrgreen:

sachma - Nie Cze 07, 2009 19:43

yoshi napisał/a:

w sumie racja, ze przez taka siersc to tak malo pudlowo wyglada :lol1: :mrgreen:


ale właśnie przez to spodobała się mojemu TZowi :DD powiedział "no tak wygląda pies, a nie jakaś lalka" :DD

Oli - Nie Cze 07, 2009 20:46

yoshi napisał/a:
no to co innego, jak adoptowany...
yoshi nie czyta dokładnie tematu :P

yoshi napisał/a:
w sumie racja, ze przez taka siersc to tak malo pudlowo wyglada :lol1: :mrgreen:
a dla mnie właśnie bardzo pudlowato. Jak widzę takiego pieska to od razu z pudelkiem mi się kojarzy. :mrgreen:

babyduck
, słodka ta psina :serducho:



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group