To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Archiwum - Koty ^^

helen.ch - Śro Lip 09, 2008 12:53

W sumie powiem tak: w porównaniu z kotkami z Krety, które dokarmialiśmy nagminnie i które sępiły po restauracjach i były straszliwie chude te w Chorwacji czy Czarnogórze wyglądały dużo lepiej. Często też wcale nie chciały brać jedzenia. Są dokarmiane, nie wyglądają na wychudzone, wylegują się gdzie popadnie w cieniu i nie żebrzą przy stolikach. Większość z nich ma jednak chore oczka. Te ze zdjęć nie wszystkie są bezdomne. Kicia na drugim zdjęciu mieszkała obok nas w Chorwacji (miała boskie futerko), a mamuśka z maluszkiem siedziała w Herceg Novi w Czarnogórze w progu biura podróży i oboje wyglądali na to, że są "u siebie". Biała kicia w środku w drugim rzędzie miała obróżkę i była strasznym pieszczochem. Spotkana w Czarnogórze w jednym ze starych miast na rynku. Ogólnie kotki bezdomne są dość chude i mają bardzo długie, szczupłe nogi i poruszają się tak jakby te łapcie były usztywnione. Podobnie jak koty w Grecji. Takie przecinki na szczudłach. Dają sobie radę.

Tylko raz serce mi pękało na widok kotki ze złamaną łapką, złamana pewnie została już dawno, bo kicia sobie super radziła i nie wyglądało na to, że chodzenie sprawia jej ból. Jednak żal mi jej było ogromnie, do tego była w ciąży. Przebywała razem z czarną kotką koło informacji turystycznej, była czyściutka a w pobliżu stały miseczki. Szkoda tylko, że pomoc ludzi ogranicza się do dokarmiania i żal, że będąc przejazdem nie da się nic dla tych zwierzaków zrobić.

Zaraz wrzucę jeszcze kilka zdjęć.

pituophis - Śro Lip 09, 2008 13:42

Znajoma, ktora znalazla kota w Rumunii, postanowila poczatkowo dac go rumunskiej rodzinie. Po tym, jak chcieli go nakarmic chlebem, mlekiem i ziemniakami, natychmiast odebrala go z powrotem i wywiozla do Polski. Wyrosla sliczna kota, szyldkretka srebrzysto-rudo pregowana z przewaga bialego.

Psy i koty w Rumunii to koszmar, moze w Chorwacji jest "lepiej", ale pewnie i tak nikt ich nie sterylizuje.

nezu - Śro Lip 09, 2008 14:56

Czyli jednak to nieprawda o ich lepszym losie.
Szkoda... Chciałoby się kiedyś zobaczyć kraj w ktorym koty miałyby choć odrobinę łatwiejszy żywot niż tu..

helen.ch - Śro Lip 09, 2008 15:46

pituophis napisał/a:
moze w Chorwacji jest "lepiej", ale pewnie i tak nikt ich nie sterylizuje.
nie sądzę, po wyglądzie sutków oglądanych kotek można zauważyć, że karmią "na okrągło".
pituophis napisał/a:
i wywiozla do Polski
super, niestety wszystkich się wywieźć nie da, ale wiem, że są ludzie którzy pomagają tym zwierzakom. Na Krecie np jest niemieckie towarzystwo, które pośredniczy w adopcji zwierzaków do Niemiec i w akcjach uświadamiających na miejscu. Na niemieckim forum o Chorwacji tez troche jest na temat takiej pomocy. Ale to krople w morzu potrzeb.

[ Dodano: Sro Lip 09, 2008 17:09 ]
Kociaków ciąg dalszy:


pituophis - Śro Lip 09, 2008 19:27

Tak. Ludzie byli zdziwieni, ze koty jedza mieso.
Anonymous - Śro Lip 09, 2008 20:08

Mój Tofik wiejski kot- dachowiec ,bo ze wsi go mam tęskni za dawnym swoim menu tj resztkami ze stołu i przedkłada rarytas jakim jest chleb nad wszelkie inne smakowitości mięsne i rybne specjalne dla kotów.Dlatego od czasu do czasu przełamuję się i daję mu kąsnąć chleba,albo jak widzę,że gardzi karmą kocią wkładam mu trochę chleba do karmy i zaraz Tofik wsuwa aż mu się uszy trzęsą.
Skąd wiem,że wiejskie koty przepadają za chlebem zwłaszcza rozmoczonym w wodzie od znajomej która ma podwórzowe wiejskie koty,bo na wsi mieszka.Karmi je oczywiście też karmą suchą dla kotów,odrobacza itd ale dla nich chleb rozmoczony w wodzie to rarytas,nie mówiąc już o innych "smakołykach" ze stołu.
Koty rasowe i wiejskie dachowce to dwa różne światy.
Poza tym przypuszczam,że koty na wsi uzupełniają swoje wyżywienie tym co upolują:myszy i inne gryzonie,ptaki itp stąd może wynikać zdziwienie ludzi na wsi,że kotom należy dawać mięso.

AngelsDream - Śro Lip 09, 2008 20:10

Bernadeta, zwierzaki lubią chleb, bo:
Cytat:
Chleb zawiera 45-49% węglowodanów, 4,5-8,3% substancji białkowych, ok. 1% tłuszczu, 0,2-1,5% błonnika, ok. 1,5% substancji popiołotwórczych oraz 42-48% wody. Skórka chleba składa się głównie ze skarmelizowanej dekstryny.

Anonymous - Śro Lip 09, 2008 20:58

AngelsDream, Czyli to dla nich "ciasteczko" :slinisie:
Miejskie dachowce w każdym razie na moim osiedlu nie lubią chleba , za to uwielbiają wszystko co mięsne. :slinisie:

Ewa - Śro Lip 09, 2008 22:02

Helenko ja tez widziałam koty w Chorwacji i na Krecie i wydaje mi się, ze to coś jakby rasa- chude, na strasznie długich nogach, z krótką sierscią i niezbyt wyględne.

Ktoś poruszył temat sterylizacji. U nas też nie jest brylantowo. Mam działkę pod puszczą kampinoską. Jest tam około 26 kotów dokarmianych przez jedną panią. Do nas zaczęła przychodzić maleńka koteczka w ciąży. Urodziła, może wychowała i znowu zaczęła się pojawiać. Jest niesamowicie mała, chuda, pewnikiem zarobaczona i chyba zagrzybiona (kupka nieszczęść) i miziasta. Chciałam jej ulżyć i wysterylizować "na talon". Niestety nie ten rejon. Najzabawniejsze, ze podobno chodzą i sprawdzają wysterylizowane zwierzaki i każą je pokazywać ...np w piwnicy, a my planowaliśmy takie lekkie szach-mat zrobić, ze niby jest z Warszawy.
Na razie sprawa się rypła, bo jak wyjeżdżaliśmy to mała się nie pojawiła. Może następnym razem.

helen.ch - Śro Lip 09, 2008 22:13

Ewa napisał/a:
rasa- chude, na strasznie długich nogach, z krótką sierscią i niezbyt wyględne.
chyba tak właśnie jest ;)
i ostatnie już chyba koteczki :

kicia domowa z sąsiedniego domu:

głupolek (tak mi jakoś to określenie do tego zdjęcia przylgnęło) :

i to by było na tyle ;) :

pituophis - Czw Lip 10, 2008 19:07

Absolutnie nie nalezy dawac kotom chleba. Wiekszosc ma po nim dolegliwosci gastryczne, a zaden nie trawi go. Chleb zalega w zoladku, kjelitach i kwasnieje. Niewazne, ze lubia go jesc. Spotkalem koty lubiace jesc mydlo i sztuczny nawoz - kot Nezu ciezko sie nim zatrul kiedys, bo wydawal mu sie pyszny.
AngelsDream - Czw Lip 10, 2008 19:25

pituophis, ano właśnie... Baaj się nakręca na czekoladę. :roll:
Anonymous - Czw Lip 10, 2008 21:15

klik
Obok zadnego kartonu Bohun nie potrafi przejsc obojetnie ;)

nutaka - Czw Lip 10, 2008 22:34

an, :lol: :lol:

śliczny kot. :serducho:

chyba swojego trza pokazac jeszcze, moze jutro:)jak się uda zgrac :mrgreen:

[ Dodano: Pią Lip 11, 2008 11:07 ]















Obiecana kiciowe zdjęcia :mrgreen: , niestety z komórki, bo aparat u lekarza :(

Anonymous - Pią Lip 11, 2008 12:29

aaa uwielbiam taki kolor kota! piękny :D

Off-Topic:
kojarzy mi się z taką grą co się robiło eksperymenty i tam był taki kotek



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group