To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Archiwum - Psiaki

pituophis - Wto Wrz 04, 2007 22:46

Ciekawe. Wiadomo jak reagują na drugą składową?
AngelsDream - Wto Wrz 04, 2007 22:48

pituophis, chyba nie zrozumiałam pytania?
pituophis - Wto Wrz 04, 2007 22:56

Chodzi mi o wilki. Jak wilczaki reagują na przebywające w hodowli/oswojojne wilki?
AngelsDream - Wto Wrz 04, 2007 23:19

pituophis, z tego co wiem, tu jest dziwnie. Wilki akceptują wilczaki, wilczaki akceptują wilki, ale jest problem z rozrodem. Aczkolwiek to sprawa do dokładniejszego wyszukania i poczytania, bo opieram się na jednym artykule.
AngelsDream - Śro Wrz 05, 2007 11:51

A tu taka ciekawostka: podobno tak zachowują się małe wilczaki [strach się bać]: http://pl.youtube.com/watch?v=blSJYscK_Y0&NR=1
babyduck - Śro Wrz 05, 2007 14:04

No to nieźle, napawa optymizmem. Pozostanę przy bernach :wink:
AngelsDream - Śro Wrz 05, 2007 14:07

babyduck, trochę mrozi, ale nie wycofujemy się :)
PALATINA - Śro Wrz 05, 2007 16:04

Kolejny dowód, że rasa psa musi być porządnie przemyślana:
Dzis u nas w klinice do gabinetu chirurga wchodzi młody chłopak, dziewczyna w ciąży i pies - tosa inu. Pytanie: Czy można temu psu usunąć ślinianki? My robimy wielkie oczy, a chłopaczek z wyrzutem, że pies się ślini, że ślina kapie na podłogę, na ściany, że biegają cały dzień z gąbką, a dziecko w drodze i remont jest, podłoga nowiutka i jakże to tak, żeby pies brudził śliną podłogę - Nową! goście się dziwnie patrzą, bo w domu tak brudno, a przecież nie sposób non stop po psie ścierać... Tak więc oni się domagają, by ich psu usunięto ślinianki! :shock: :evil:
Zażartowali coś jeszcze, że szkoda, że nie da się wymienić na "lepszy model", i w sumie za duży ten pies, bo oni tylko 1 pokój mają itd....

Nóż się w kieszeni otwiera... :evil:
Zdaje się, że niebawem do jakiegoś schronu trafi tosa.... (z racji tego, że nie ma możliwości, żeby mu usunąć ślinianki) :roll:

sssmok - Śro Wrz 05, 2007 16:28

AngelsDream napisał/a:
A tu taka ciekawostka: podobno tak zachowują się małe wilczaki [strach się bać]: http://pl.youtube.com/watch?v=blSJYscK_Y0&NR=1


Prawie kazdy szczeniak tak sie zachowuje :)
Ale wilczakom zostaje to zazwyczaj do konca zycia i to jest piekne :D

kasia_123 - Śro Wrz 05, 2007 16:28

PALATINA, daj spokój :evil: jak to przeczytałam to też mi się nóż otworzył w kieszeni.
Biorąc Salsę nic nie wiedziałam o bullowatych bo nigdy mnie nie interesowały jakoś specjalnie, nie zamierzałam mieć takowego psiaka w domu...teraz nadal nie wiele o nich wiem, ale nigdy nie przyszłoby mi do głowy żeby coś zrobić jej aby nie była tak energiczna.

Salsa też ma podobne zachowanie jak na tym filmiku było :)

falka - Śro Wrz 05, 2007 16:38

kasia_123, Salsa należy do moich ulubionych w tym temacie razem z Vegą Gato :) choć sama z wyboru nie zdecydowałabym się na aż tak aktywnego psa, to jednak są cudowne - takie pełne życia :)
Oli - Śro Wrz 05, 2007 16:42

Angels - :rotfl: to jest cudowne!

PALATINA - opierdzielilabym ludzi, tak po prostu i z gory na dol! :killer:

PALATINA - Śro Wrz 05, 2007 16:48

falka napisał/a:
kasia_123, Salsa należy do moich ulubionych w tym temacie razem z Vegą Gato :) choć sama z wyboru nie zdecydowałabym się na aż tak aktywnego psa, to jednak są cudowne - takie pełne życia :)

Też to kocham w bullowatych.
Jak widzę białego bullteriera (uwielbiam je) radośnie merdającego ogonkiem, z rozdziawioną w uśmiechu paszczą, biegającego jak kociak, to się rozpływam! :serducho: :mrgreen:
Jednak mimo całej mojej sympatii, to nie pies dla mnie. Czuję, że nie dałabym sobie rady z tak energicznym psem, choć są boskie! :wink: I jest jeszcze nastawienie społeczeństwa - Ludzie krzywo patrzą na luzem biegające bullowate, co czasem bywa uciążliwe, gdy się chce psa wybiegać w parku.

sssmok - Śro Wrz 05, 2007 16:48

AngelsDream napisał/a:
pituophis napisał/a:
Rozumiem, że w klatkach są na chwilę zamykane?

Pozwolę sobie szerzej odpowiedzieć. Wilczaki są rasą szczególną [przynajmniej jak dotąd dla mnie] pod tym względem, że najbardziej reagują na własną rasę. Normalnie, czyli nie podczas takiego zjazdu te psy żyją w domach i są normalne - niestety część z nich źle reaguje na swój gatunek, więc zostały zamknięte w klatkach z obawy o bezpieczeństwo ich, reszty psów, a także pośrednio ludzi. Oczywiście nie jest to ani miłe, ani fajne, ale to wybranie mniejszego zła. Bo wilczaki nie mają poczucia humoru i rzadko kiedy żartują.


Wilczaki rodza sie w klatkach i od poczatku sa do nich przyzwyczajane. Dzieje sie tak dla bezpieczenstwa ich samych (samotne zostawanie w domu) i naszej wygody (niszczenie wszystkiego co wpadnie w zeby w bolu samotnosci). Dla nas widok wilczaka w klatce moze wygladac nieciekawie, ale dla psow jest to po prostu taka troszke inna buda. Na poczatku bylam bardzo przeciwna klatkom, ale jak ma sie w domu 24h na dobe kawal szajby, to klatka jest 8 cudem swiata. Czasami nie ma innego wyjscia. Zeby wilczaka sa w stanie zalatwic linki metalowe, a sila - zerwac lancuchy. A kazda czynnosc wykonywana w domu laczy sie z asysta - nawet jak uzywasz wyzynarki do drewna :/

A co do poczucia humoru... Ja tam uwazam, ze maja wyjatkowo dobre, tylko zalezy ono od sytuacji. Dla nas jako stada sa super kompanami, ale do obcych moga juz nie byc tak mile - zwlaszcza jesli chodzi o ich gatunek. Spotkanie dorosla suka/pies + inny dorosly osobnik = bitwa o teren/zarcie/pozycje w stadzie. Wtedy faktycznie potrafia zagubic gdzies swoje poczucie humoru.

Ok - nie nudze i znikam :D

Tygrys - Śro Wrz 05, 2007 17:01

sssmok, nie nudzisz ;) a na pewno nie Angels :mrgreen:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group