To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Archiwum - Psiaki IX

Anka. - Nie Wrz 26, 2010 18:17

jokada napisał/a:
Anka. napisał/a:
babyduck, Negra śliczna, nie boisz się imienia na adresówce?
a co w imieniu na adresówce jest strasznego, bo ja nie wiem :shock:
mój paskud też zawsze ma imię na adresówce


Ja mam mieszane uczucia co do tego, kiedyś czytałam,że takiego znalezionego zwierzaka łatwiej sobie zostawić mająć imię.Zresztą bez znajomości imienia też mogą sobie zostawić.
Moje imion nie mają.
No i wystarczy mi ,że na ulicy ludzie cmokają, brakowałoby żeby jeszcze wołali mi psy po imieniu...

jokada - Nie Wrz 26, 2010 18:22

na mojego można i 'kartofel' zawołać i tez przyjdzie
więc w sumie imię nic nie zmienia ;)
sprzedajny pies :twisted:

moim zdaniem imię tu nic nie zmienia
ważna jest druga strona adresówki :]

Oli - Nie Wrz 26, 2010 19:33

sachma, mnie się wydaje, że Lenny nie wie do końca gdzie jest jego miejsca. To jeden z minusów szkolenia 100% pozytywnie, bo jakaś kara musi być, jakaś stanowczość (też ta trochę podchodząca pod jakiś tam brutalizm - nie mówię o agresji w stosunku do psa, ale skoro nie udało Ci się zdjąć go z łóżka a Cię ugryzł to coś jest nie tak z Twoimi reakcjami; ja bym w takiej sytuacji z siłą i impetem złapała psa za fraki i go zrzuciła, oczywiście w miarę to kontrolując by psa przestraszyć, pokazać mu że się go nie boi ale też by mu krzywdy nie zrobić).
sachma - Nie Wrz 26, 2010 19:49

Oli, trudno złapać rzucającego się psa, który wyrywa się jak poparzony :/ bałam się że spadając zrobi sobie krzywdę :/
mi też się wydaje że on nie wie gdzie jego miejsce - ale jak to mu pokazać nie używając siły?..

Oli - Nie Wrz 26, 2010 19:52

sachma napisał/a:
bałam się
i dlatego on próbuje dziabać według mnie, bo nie jesteś wystarczająco stanowcza. Ja mam krnąbrnego psa i choć mi czasem serce pęka to spada z łóżka zepchnięty moją nogą czy wyrzucam go z pomieszczenia za fraki, skoro prośby i "pozytywy" nie działają. Nie wiem jak mu pokazać gdzie jego miejsce bez użycia chociaż minimalnej siły, bo tego się chyba nie da. Żaden gatunek zwierząt nie pokazuje niższym w hierarchii gdzie ich miejsce przy pomocy całusów i nagradzania. ;)
sachma - Nie Wrz 26, 2010 20:03

no właśnie.. a co jeśli użycie tej siły spowoduje jeszcze większą agresję, lęk i utratę zaufania? :/
babyduck - Nie Wrz 26, 2010 20:23

A czy nie jest tak (nie mówię o wybitnie agresywnych psach), że te agresywne zachowania pies stosuje, jak wie, że zadziałają?
Jeśli ty będziesz pewna siebie, jeśli będziesz stanowcza i konsekwentna, to Lenny powinien zapomnieć, że gryzienie działa. Bo w omawianej sytuacji uległaś. Pies owszem zszedł, ale później wrócił na łóżko. Czyli się opłacało.

Anka., mogą sobie zostawiać. Nawet znajomość imienia nie będzie dla nich korzystna - Negra jest zaczipowana :]

sachma - Nie Wrz 26, 2010 20:58

no tak, tylko ja nie chciałam żeby on z nami nie spał - bo to norma że z nami śpi, ja chciałam żeby on zszedł, żebyśmy mogli się położyć - później mógł wrócić, jeśli tylko by chciał.. po za tym czy się opłacało? siedział w klatce..
babyduck - Nie Wrz 26, 2010 21:26

sachma napisał/a:
po za tym czy się opłacało? siedział w klatce..
Miałam na myśli, że jemu się opłacało. Wrócił na łóżko, a o to mu chodziło.
sachma napisał/a:
później mógł wrócić, jeśli tylko by chciał
Czyli Lenny chce, Lenny moze? Jeśli chcesz, żeby pies z Tobą spał to ok, ale niech to będzie na Twoje polecenie/zaproszenie. To Twoje miejsce i Ty jako przewodnik decydujesz kiedy pies może w nim przebywać. Jeśli zostawiasz decyzję psu, to on może zdecydować się Ciebie ugryźć.
Oli - Nie Wrz 26, 2010 21:31

sachma, jeśli Lenny może wejść sobie na łóżko kiedy Ciebie tam nie ma, to nie rozumie dlaczego niby ma schodzić kiedy się pojawiasz, a potem znowu może wejść. Duszek schodzi z łózka jak ja się tylko z niego ruszę, nigdy mu się nie zdarzyło zostać. Z resztą ja czasem siadam na posłaniach moich psów. Nie zganiam ich z nich, ale sobie na nich siadam, czy przechodząc staję na chwilę, tak dla zasady "wolno mi".
LunacyFringe - Nie Wrz 26, 2010 21:36

Myślę, ze to nie ma nic do rzeczy , że później mógł wejść na zaproszenie sachmy. U mnie też tak jest, że ogólnie mogą spać gdzie chcą, ale jak proszę mają zejść. Skoro już sachma wtedy osiągneła to, że zszedł tzn. , że nie opłacało mu się, bo musiał zejść. Wątpie, żeby obmyślał tak skomplikowany plan, że najpierw kazała zejść ale otem zaprosiła więc ostatecznie mi wyszło ;)

Moje zdanie znacie ;) Sądze, że nie ma potrzeby używania siły, tym bardziej do psa , który zaczyna przejawiać agresję.
sachma napisał/a:
a co jeśli użycie tej siły spowoduje jeszcze większą agresję, lęk i utratę zaufania? :/

Moim zdaniem tak właśnie się stanie. Oczywiście dużo zależy od psa. Na Milvę przyznaję się nie raz krzyknęłam za dawnych czasów i też dostała po łbie pare razy . I nic ;) Natomiast Jim na każdy podniesiony głos, nie do niego, choćby jak wołam mamę, kuli się. Jest bardzo wrażliwy. Dlatego sachma najlepiej wiesz jaki jest twój pies i na co możesz sobie z nim pozwolić.

Na pewno mogę ci polecić program Victorii Stillwel - ona tam miała mnóstwo takich przypadków , nawet dokładnie z taką samą sytuacją. Oglądnij to sobie jeszcze raz, nawet jeśli już widziałaś, teraz kiedy sytuacja dotyczy ciebie może inaczej na to spojrzysz.
Czy Lenny zna komendę " na miejsce" ? Mogłabyś ją wykorzystać kiedy chcesz, żeby Lenny zszedł. Serio, obejrzyj sobie te odcinki, nie pamiętam jakich metod tam użyła, ale wiem, że było mnóstwo odcinków z takimi problemami.

A może to coś natury medycznej ?

Oli - Nie Wrz 26, 2010 21:40

LunacyFringe napisał/a:
Moje zdanie znacie ;) Sądze, że nie ma potrzeby używania siły, tym bardziej do psa , który zaczyna przejawiać agresję.
ok, ale co w takim razie radzisz żeby sachma zrobiła, bo Lenny nie ugryzł jej tylko podczas schodzenia z łóżka, ale także podczas uspokajania i Sebę w zabawie. :wink:
babyduck - Nie Wrz 26, 2010 21:41

LunacyFringe, ale sachma wcale nie musiała używać siły. Wystarczy stanowczość i konsekwencja.
Oli - Nie Wrz 26, 2010 21:43

babyduck, wielu ludziom stanowczość kojarzy się z przemocą, bo nie wiedzą, że istnieje też coś takiego jak asertywność i respekt. Dobry przewodnik (jak i dobry szczurzy alfa, czy psi) posłuch zdobywa charyzmą i asertywnością, ale tego trzeba się nauczyć.
babyduck - Nie Wrz 26, 2010 21:47

Oli, amen.
Oli napisał/a:
ale tego trzeba się nauczyć
i wcale nie jest to łatwe.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group