To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Zachowanie, psychika i oswajanie - Uniwersalne, polecane sposoby na oswajanie szczurów

gosik78k - Wto Wrz 28, 2010 21:04

Nie, nie boję się. Ona się mnie boi. Nie zabieram ręki, kiedy gryzie. Wykonuję spokojne ruchy, żeby jej nie płoszyć. Ona ciągle siusia na mnie :( czy to spowodowane strachem?
S - Śro Wrz 29, 2010 08:47

Jeżeli robi na Ciebie kałuże moczu to może to być ze strachu, a może po prostu siusia pod siebie jak ma taka potrzebę. Pojedyńcze krople moczu to znaczenie.

Jak gryzie należy szczurke zdominować - położyć ją na plecki na chwilkę. Potem daj jej smakołyk jak jest u Ciebie na kolanach, rękach lub w kieszeni.

Trzymaj ją przy sobie jak najdłużej. Najlepiej jak sie zmęczy i zaśnie u Ciebie. Jednym słowem spróbuj oswajania na siłę.

ginger08051989 - Śro Wrz 29, 2010 10:08

Moim zdaniem szczurka jest śmiertelnie przerażona, musisz, przekonać ją że ty jesteś ostoją bezpieczeństwa i spokoju, może to potrwać bo mam taką jedną szczurkę i oswajała się i przekonywała przez dobre 2 mies, z tym tylko że nie gryzła, bała się chowała, nie ufała mi, nie chciała siedzieć na kolanach itd...
Ale karmiłam ją z ręki, głaskałam, brałam często na łóżko żeby sobie pobiegała, po jakimś czasie zrozumiała że to w rękawie może się bezpiecznie schować kiedy coś ją wystraszy...
Hm... zawsze oswajałam szczury wkładając je do rękawa i spacerowałam z nimi, siedziałam itd żeby zrozumiały że są tam bezpiecznie, że tam czeka je zawsze ciepłe miłe miejsce...
Ale myślę że to będzie dosyć trudne w przypadku szczura który gryzie... ale spróbuj... jak się chce oswoić takiego szczurka trzeba próbować wszystkimi sposobami:) przecież to dla jego dobra

gosik78k - Śro Wrz 29, 2010 16:18

S na siłę, na pleckach ją kładłam, ale zaczynała piszczeć. Teraz wiem, że to nie z bólu, ale z niezadowolenia. Jednak nawet jak już się uspokoiła, chociaż czasem trwało to nawet kilka minut, jak ją puszczałam to dosłownie chwilę później znowu gryzła.
Siedzi mi na kolanach i nagle zaczyna atakować rękę. Zaobserwowałam, że robi to coraz mocniej, co nieco mnie martwi. Rozpatruję przygarnięcie jeszcze jednej małej, aby ta nowa pomogła mi 'w oswojeniu' Klary. Dzisiaj spróbuję wejść z nią do wanny. Posiedzimy trochę ;)
PS. Ostatnio była ze mną na wycieczce rowerowej. Całą drogę siedziała na karku, ale jak wróciłyśmy do domu to znowu zdziczałą :(
Jeśli wymyślicie jeszcze coś, to proszę o rady.
Pozdrawiam.

S - Czw Wrz 30, 2010 08:58

To może spróbuj sposobu na fretki.
jak zamierza ugryźć, dmuchnij jej w pyszczek. Pęd powietrza uniemożliwia ugryzienie, a poza tym jest nieprzyjemne.

Próbowałam tak z Modim (wielkoszczur) jak gryzł transporter, ale w jego przypadku najskuteczniejsze jest spokojne wyrażenie dezaprobaty. Po dmuchnięciu w pyszczek darł się w niebogłosy świdrującymi w uszach dźwiękami. Można było migreny dostać.

gosik78k - Czw Wrz 30, 2010 20:37

Spróbuję (chociaż już dmuchała, ale bałam się zbyt mocno, żeby jej nie uszkodzić) ;p
ginger08051989 - Pią Paź 01, 2010 11:23

Musisz ją przekonać do siebie... ona gryzie ze strachu... daj sobie i jej czas to naprawdę może trwać kilka tygodni albo nawet dłużej...
gosik78k - Pią Paź 01, 2010 20:36

Mam nadzieję, że to pomoże ;)
Damy sobie czas. Weźmiemy towarzyszkę, może będzie lepiej ;)
Mam ją na siłę brać na ręce i tu trzymać?(bo ona nie lubi ;p) I ją głaskać?
Czemu wciąż jest taka spłoszona?

ginger08051989 - Sob Paź 02, 2010 11:00

nie wszystkie szczurki lubią głaskanie...raczej spróbuj włożyć ja do rękawa, takiego np z luźniejszej bluzy...
Dzięki temu ona skojarzy sobie twój zapach z bezpieczeństwem i spokojem...
Nie próbuj jej z stamtąd przez jakiś czas wyciągać, wytrzepywać itd...
Zobaczysz po kilku dniach że np siedząc z nią na łóżku gdy zaniepokoi ją jakiś hałas ucieknie włąsnie do ciebie, do rękawa...

chilipeppers - Sob Paź 02, 2010 16:29

Mam szczurka(samiec) od tygodnia. Biorę go na ręce kiedy tylko mogę,ale on ciągle na mnie robi.Jak nie siku to kupe :( .Na oko ma jakieś 2 miesiące.Czasem piszczy gdy biorę go na ręce.Byłam z nim u weterynarza i pani doktor stwierdziła,że ma miłe usposobienie,ale niestety ja tego nie widze. Może poradzicie mi jak mam oswoic mojego ogonka?
PS bardzo prosze o pomoc!!!

Phina - Sob Paź 02, 2010 16:37

To pewnie ze stresu się na Ciebie załatwia. Daj mu czas, do niczego go nie zmuszaj. Przeczytaj temat, jest tu wiele pomocnych wskazówek.
Masz jednego szczurka, tak? Musisz wiedzieć, że szczur samotny = nieszczęśliwy. Jeśli znajdziesz mu kompana szybciej nabierze pewności i oswajanie stanie się łatwiejsze. Zawsze szczurki, które mają towarzystwo łatwiej się aklimatyzują.

chilipeppers - Sob Paź 02, 2010 16:45

mam dobrą wiadomoś mój Fredi własnie zasnął mi na kolonach,to chyba dobry znak :)

[ Dodano: Sob Paź 02, 2010 17:03 ]
Czy to,ze mój ogonek zasnął mi na kolanach oznacza,ze mi ufa?

ginger08051989 - Sob Paź 02, 2010 18:02

świetnie... moim zdaniem sie w końcu do Ciebie przekonał...
NA pewno czuję się u Ciebie bezpieczniej

Marca - Sob Paź 02, 2010 18:20

Myślę, że powoli się przekonuje. Polecam Ci jednak zamiast "brania na ręce" wkładanie go pod bluzę. Będzie się tam czuł bezpiecznie, i tak będzie się też mu kojarzył Twój zapach.
Koniecznie spraw mu też towarzysza.
1) Szczur samotny to szczur nieszczęśliwy... Niezależnie od tego ile czasu poświęca mu właściciel.
2) Dwa szczury łatwiej się oswajają, czują się pewniejsze, wzajemna obecność dodaje im odwagi.
Tylko nie bierz z zoologa :!:

chilipeppers - Sob Paź 02, 2010 18:40

Tylko jak na razie mam problem,bo mamy nie mogę przekonać do drugiego szczurka,mówi tylko,ze moze za jakiś czas...

[ Dodano: Sob Paź 02, 2010 18:55 ]
Mam takie pytanko jakiej ściółki używacie?



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group