Archiwum - Psiaki XVII
Nakasha - Nie Wrz 08, 2013 22:27
Oj tak, jej trzeba gratulować. W swoim krótkim życiu zaliczyła: wyślizgnięcie się z obroży i wypad na ruchliwą ulicę, ucieczkę w lesie i niemal śmierć głodową, boreliozę (mimo obroży p-kleszczowej i kropelek) oraz głębokie rozcięcie łapy (prawie się wykrwawiła...). Cud, że osiągnęła taki wiek. No, ale bardzo się staramy, aby drugi raz nie powtarzać tych samych błędów.
mmarcioszka - Nie Wrz 08, 2013 22:52
Nakasha, Nali życzę najlepszego, a Ciebie proszę o zmienienie pierwszego zdjęcia na miniaturę
PALATINA - Wto Wrz 10, 2013 14:13
Spóźnione życzenia i ode mnie!
Pochwalę się, że udało mi się odchudzić Jagnę!
Jeszcze jej nie ważyłam, ale zjadła na razie pół worka RC Obesity (jakiś miesiąc z hakiem je) i już wygląda genialnie!
Dokończy worek i będzie super. Wrócimy do zwykłego lighta (jeszcze nie wiem, jakiej firmy).
rudziak - Wto Wrz 10, 2013 14:27
PALATINA gdzie kupiłaś i za ile?
Moja jest znowu na 'zwykłym' lighcie i nie schudła ani grama. Do tego cały czas chodzi wściekle głodna i będę się musiała chyba w końcu wykosztować na coś porządniejszego bo to nie ma sensu.
PALATINA - Wto Wrz 10, 2013 14:29
Moja na zwykłych lightach tylko tyła, bo była głodna i strasznie kradła (cukier z cukierniczki, skórki chleba pod śmietnikiem, świnkowe marchewki, WSZYSTKO, co tylko udało jej się zdobyć, pochłaniała od razu).
Kupowałam w hurtowni weterynaryjnej przez znajomą wetkę, ale cena nie była wcale dużo niższa niż są np. na allegro (może ze 20 zł mniej wyszło).
rudziak - Wto Wrz 10, 2013 14:35
Oki, dzięki będę w takim razie szukać.
Czy pies może jeść taką karmę cały czas czy tylko na okres odchudzania do uzyskania odpowiedniej wagi?
edit. patrząc na dawkowanie powinno nam starczyć na 2,5 miesiąca więc cenowo wychodzi tak jakbym zamawiała zwykła karmę przy 14 kg.
PALATINA - Wto Wrz 10, 2013 14:43
Ja bym cały czas nie dawała, choć wiem, że niektórzy tak dają.
Moja suka miała swego czasu znacznie gorsze parametry krwi (badałam amoniak, bo miała częstsze ataki padaczki) po karmach wysokobiałkowych (odchudzające kamy mają dużo białka. To samo miała po Orijenie).
rudziak - Wto Wrz 10, 2013 14:49
Też mi się tak wydawało, jednak to nie jest zwykła karma tylko weterynaryjna.
katasza - Czw Wrz 12, 2013 22:29
Frodo od konca czerwca jest ma joserze i o wiele mniej kradnie, nie szuka nic do zarcia na spacerach a i na smaki juz tak sie nei rzuca jak wsciekly. Tak mysle czy to moze nie byla wina poprzedniej karmy? Moze husse bylo zbyt malo kaloryczne i on po prostu byl wiecznie glodny?
Bo to juz bylo chore, ugryzl raz dziecko, bo ono jadlo a jemu nie dalo...A teraz od lipca minelo, moze to byc tez polaczone z tym ze go odrobaczylam w czerwcu, ale czy karma moze byc tak nisko kaloryczna ze to przez to?
Nalozylo sie duzo czynnikow, te odrobaczenie, pol roku po zabraniu ze schroniska itd. i nie wiem czy to mozliwe.
katasza - Pią Wrz 13, 2013 10:10
Potrzebuje pomocy.
Frodo wczoraj spal w nogach, moj tz wyszedl na chwile do lazienki to pies wskoczyl na jego poduszke. Wrocil, chcial go zwalic a Frodo warczal i chcial go ugryzc, wymachiwal zebami za reka tzta.
Wydaje mi sie ze wiem dlaczego tak sie dzieje. Moj tzt nigdy nie mial psa w domu ( tzn teraz ma ale jest w domu sporadycznie a poza tym ich pies jest zupelnie uczlowieczony i bezproblemowy) i powtarzam mu caly czas zeby nie krzyczal na psa za to ze warknie, a on np. Jak pies w lozku warknie bo mu sie nie podoba ze ma za malo miejsca to na jiego krzyczy a jak go wezmie na rece i trzyma chwile, pies sie denerwuje i zaczyna powarkiwac to on to przeosiny na zabawe, czyli nagradza psa za takie zachowanie. Wczoraj sie chyba wystraszyl i zdziwil ze jak Frodo chcial go uzrec to opieprzylam tzta a nie psa, wiec mam nadzieje ze wicej tak robil nie bedzie.
Ale powiedzcie mi co mialam wczoraj zrobic w takiej sytuacji? Podejrzewam ze sie powtorzy. Wczoraj tzt sie wkurzyl zaczal cos tam do psa rekami machac i krzyczec ze ma zejsc, ale sie nie udalo wiec podeszlam powiedzialam do psa zeby sie uspokoil i znioslam go na podloge. Nigdy mu sie nie zdazylo na mnie warczec, ale jak warknie na tzta to wg mnie trzeba to olac i np. jesli chcielismy zeby pies zszedl z lozka a on lezy i warczy to olac warczenie tylko sciagnac go z lozka i juz. Nie wiem czy robie dobrze, a nie chce zeby Frodo klapal zebami na K. bo on jest wrazliwy na takie rzeczy. Mysli ze jak pies na niego warknie to to jets koniec swiata.
babyduck - Pią Wrz 13, 2013 10:33
| katasza napisał/a: | | ale jak warknie na tzta to wg mnie trzeba to olac i np. jesli chcielismy zeby pies zszedl z lozka a on lezy i warczy to olac warczenie tylko sciagnac go z lozka i juz. |
Ale jak TŻ ma to olać i ściągnąć psa, skoro ten kłapie zębami?
| katasza napisał/a: | | Wczoraj sie chyba wystraszyl i zdziwil ze jak Frodo chcial go uzrec to opieprzylam tzta a nie psa, wiec mam nadzieje ze wicej tak robil nie bedzie. |
A dlaczego nie odwrotnie? Rozumiem, że nie karci się psa za warczenie, bo to sygnał, bo komunikacja itd. Ale moim zdaniem niedopuszczalne jest, żeby pies warczał, bo ma za mało miejsca albo tym bardziej kłapał na właściciela. Ja na twoim miejscu natychmiast wyrzuciłabym psa z łóżka za takie zachowanie.
PALATINA - Pią Wrz 13, 2013 10:44
Też bym od razu wywaliła psa z łóżka (pewnie nawet na kilka dni lub na stałe).
W moim domu pies warczy tylko w zabawie.
Ninek - Pią Wrz 13, 2013 10:55
Uważam tak samo jak dziewczyny - to Ty popełniłaś błąd. Pies od razu powinien dostać kopa z łóżka a nie biednemu tz się oberwało za to, że Twój pies na niego kłapie.
Fox może warczeć. Dla mnie to jest kompletnie dopuszczalne. Tyle, że jestem na etapie uczenia go, że jak mu się coś nie podoba to on ma odejść a nie ja mu odpuścić. Zdarza się, że warczy jak go przytulam a moja mama jest blisko. Przytulam (nie trzymając tylko po prostu tuląc się do niego głową) go wtedy do czasu aż albo się uspokoi i wywali brzuchem do góry albo po prostu sobie pójdzie. Początkowo potrafiliśmy tak siedzieć 15 minut zanim odpuścił, teraz nie trwa to dłużej niż 2 minuty a zazwyczaj mniej niż minutę.
W ogóle nie rozumiem jak to, że pies ma za mało miejsca w Waszym łóżku może być powodem jego warczenia. Nie podoba się? To wara na swoje legowisko.
katasza - Pią Wrz 13, 2013 11:25
No ale przeciez wlasnie napisalam, ze chcial go ugryzc, jak zobaczylam to powiedzialam do psa 'spokoj' i zwalilam go z lozka. I tak samo robie jak warczy, tzn warknal pare razy jak tzt sie rozpychal w lozku i od razu zostal zwalony z lozka.
Robie tak ze jak warczy to na niego za to nie krzycze ale i tak ma zrobic to co chcialam. Jak warczy bo go za dlugo trzymam na rekach to nie karce go za to ale czekam az przestanie i dopiero go puszczam, tak zeby nie wiedzial ze warczeniem moze cos zdzialac. Chlopu sie dostalo za to wczoraj dlatego ze mu tlumacze od 9 miesiecy ze robi zle a on dalej. Ale najpierw pies polecial z lozka.
Chodzi mi o to co zrobic w takiej sytuacji. Zwalic go z lozka jasne, ale to wystarczy?
Napisalam to w poprzednim poscie, ale faktycznie tak chaotycznie strasznie.
sachma - Pią Wrz 13, 2013 11:34
| katasza napisał/a: | | Zwalic go z lozka jasne, ale to wystarczy? |
u nas, może nie pedagogiczne jak dla psa ale jak Lenny wyszczerzył się na Sebę, kiedy ten spał z nami pierwszą noc i chciał psa przesunąć, żeby się położyć (nie kłapał, ale wyszczerzył zęby) to zleciał z łóżka zanim zdążył zauważyć - po prostu szybkim ruchem go wywaliłam - żadne spokój czy fe - momentalnie go wypchnęłam, Seba się położył, a pies dostał komendę "na miejsce" i tej nocy i kilka kolejnych leciał jeszcze kilka razy bezpardonowo z łóżka - nie potrafi się zachować to nie śpi z nami. Teraz jak się psy za bardzo rozpychają to je zwalamy nogą z łóżka są w łóżku gościnnie i jeśli nie potrafią się dostosować to od razu sru na ziemię
|
|
|