mata - Pią Sty 27, 2012 12:41 wrrr, a Muńka nagle postanowiła wyżerać kocie kupska!!!  nie robiła tego wcześniej, nie wiem, co jej strzeliło do tego pustego łba. znaczy na spacerach zawsze ją ciągnie do różnych aromatycznych w jej mniemaniu rzeczy, dlatego aż mnie zdziwiło, że nie dobierała się do kuwety... no to mam, kurna, domowego gównożercę
kuweta kryta, ale morda jej włazi do środka bez problemów. nie mam gdzie kuwety przestawić, więc lipa, dopóki się nie przeprowadzimy na swoje jedyne co mogę zrobić, to sprzątać jak tylko koty się załatwią (co jest niewykonalne, bo nie spędzam w domu 24h), zacznę też Muńce serwować jakieś suszone śmierdzące przysmaki, ale nie wierzę, że te kocie kupska sobie odpuści... ych, niech już będzie za pół roku, żebym mogła spokojnie zainstalować w drzwiach do łazienki malutkie przejście, wystarczające dla kotów, ale za małe dla Muńki, dopiero wtedy całkowity brak dostępu do kuwety ostudzi jej zapędy... sorry, musiałam się wyżalić... PALATINA - Pią Sty 27, 2012 12:59 mata, Ja się boję, że będę mieć w domu ten sam problem. Jagna na spacerach kup nie rusza, ale w domu wcina każdą "smaczną granulkę" wyprodukowaną przez świnki. Niby fajnie, bo nie muszę sprzątać bobków rozrzuconych po mieszkaniu. 
AngelsDream - Pią Sty 27, 2012 13:09 mata, proponuję rozwiązanie sznurkowe. Na klamce drzwi łazienkowych instalujesz sznurek z pętelką tak, by drzwi uchylały się na wielkość kota, a na wielkość psa już nie.  Praktykowaliśmy.
L. - Pią Sty 27, 2012 14:11 AngelsDream, tylko chyba koty maty są nie wiele mniejsze od Muchy  i chyba jedna kuweta stoi w pokoju, a nie łazience.
AngelsDream - Pią Sty 27, 2012 14:43 L., ale jednak kot jest zawsze bardziej elastyczny od psa. Można kombinować. 
PALATINA - Pią Sty 27, 2012 22:09 Jutro odbieramy naszego ragusia. Nie zasnę chyba... 
klauduska - Pią Sty 27, 2012 22:13 PALATINA, pochwal się potem fotami
a ja jutro idę debiutować jako steward na wystawie kotów
PALATINA - Pią Sty 27, 2012 22:21 Pochwalę się na pewno!
Ciągle powtarzam moim sukom, że jutro będą miały własnego kota. Ciekawe jak bardzo się zdziwią. Na szczęście one są zwierzolubne. Pomijając zjedzenie gołębia , to całą resztę wszelakiego zwierzyńca, jaki miałam tolerowały/lubiły.
Mam też nadzieje, że prosiaczki się nie będą bały. Ale one są wychowane z psami i mało co robi na nich wrażenie. Wczoraj byli u nas znajomi ze szczeniakiem owczarkowatym. Pies spory, biegał po pokoju, a prosiaki w tym czasie spały na psim posłaniu. Uciekły dopiero, gdy szczeniak podszedł bardzo blisko. 
PALATINA - Sob Sty 28, 2012 15:57 Mamy kota! 
Layla - Sob Sty 28, 2012 15:59 PALATINA, 
PALATINA - Sob Sty 28, 2012 17:14 Mam nadzieję, że mężuś tu nie powstawiał żadnych blokad i możecie to zobaczyć. https://plus.google.com/photos/114649946034987893634/albums/5702715634069173009?authkey=CMu2_oGG0KKM7gE Kociak nawarczał na psy. Te dziwaczne miny na zdjęciach kota w kuwecie to niechęć do psów, które mały widzi w tle. Siedzą w różnych pokojach teraz, żeby za dużo na raz nie było nowości. Prosiaczkowie są nieco molestowani przez kota, ale póki co mają go w poważaniu. furburger - Sob Sty 28, 2012 17:20 łaaa jaki cudowny! a ten pyszczek jeju
mata - Sob Sty 28, 2012 17:22 rany jaki słodziak
Angels, dzięki za patent, chyba spróbuję - fakt, koty niewiele od Muńki mniejsze, ale za to zdecydowanie chudsze póki co
PALATINA - Sob Sty 28, 2012 17:23 Jest fantastycznie cudowny! Już go kocham! 
Ninek - Sob Sty 28, 2012 17:43 PALATINA, śliczny! A w klatce z prosiakiem!
|
||||||
