To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Mioty urodzone - rok 2011 - Miot K SunRat's - Kundzia [*]

anaa - Czw Maj 09, 2013 07:57

prosimy o mocne kciuki dla Kajomi, zachorowała nam :(
Kajo pierwszy raz w swoim życiu chora, zawsze okaz zdrowia, a teraz coś się przypałętało na płucka i nie chce odejść, zmienila się w gołąbka i grucha, jak narazie leczymy :kciuki: mam nadzieję, że się uda wyjść z tego :(

quagmire - Czw Maj 09, 2013 09:24

anaa, musi się udać :kciuki: :kciuki: :kciuki:
AngelsDream - Czw Maj 09, 2013 09:51

anaa, mocne kciuki obecne! :kciuki:
anaa - Czw Maj 09, 2013 20:16

dziękuję bardzo i proszę o jeszcze..jest gorzej o wiele gorzej, dziś zauważyliśmy, że nie może oddychać jak je i pije, więc do weta szybko, przez godzinkę na tlenie, steryd, nie dali nam dużo nadziei :cry: wet powiedział, że jak się nic nie poprawi to żeby jej nie męczyć bo zacznie się dusić, zdjęcia nie da się zrobić, bo narkoza...masakra po prostu masakra, trwa to zaledwie kilka dni :cry: i nagle mam żyć z myślą że nie będzie panny K, a przecież nie może nie być panny K ;(
bajgraf - Czw Maj 09, 2013 22:02

... podobnie było u mnie z Hitomi z miotu H i kiedyś jeszcze z jedną szczurką z adopcji, że bardzo szybko pogarszało się jej mimo mocnych antybiotyków i sterydów, Hicia odeszła pod tlenem u veta, a Ginger pogorszyło się w nocy i nic przyjemnego patrzeć jak szczurek "skacze", bo się dusi :( ( ... być może to jakiś szczep bakterii odpornych na leki lub zapalenie wirusowe ... współczuję, bo wiem jak się czujesz bezsilna "anaa" :( ... trzymam kciuki, ale musisz się przygotować niestety na najgorsze, one mają już ponad 2 lata więc odporność słabszą :kciuki: :kciuki: :kciuki:
anaa - Pią Maj 10, 2013 09:37

no właśnie już widziałam te skoki..przerażenie ogromne i ta myśl, że pomóc jej będę mogła w takiej sytuacji wysłaniem za TM jest okropne... mam nadzieję choć jeszcze na kilka dni.. :kciuki:
anaa - Sob Maj 11, 2013 10:32

właśnie Kayomi odeszła za TM...
nie bylo już ratunku :cry:

pożegnania nadszedł czas, okropny czas, ale widząc jak Kajo się męczyła też było źle..nawet delikatnie musieliśmy buziaka dawać, bo ciężko jej się oddychało :cry: dziś ukochana Kaja poszuka swojej Kiełki, była tak ukochana, sama przychodziła do głaskania, przywódca stada, zawsze wprowadzała spokój i ustawiała nowe bąble, żeby nie psociły, po prostu odszedł skarb ;(

i dziś kończy się nasza wspaniała przygoda z miotem K, dziękujemy z całego serca, że mogliśmy pokochać tak wspaniałe szczurzynki, naprawdę Kayomi i Kiełka były aniołkowymi szczurkami, były delikatne i miziakowate, nie psociły... :serducho:

pozostałej rodzince życzę prze dużego zdrówka, bo miot ten jest cudowny :serducho:

bajgraf - Sob Maj 11, 2013 13:19

Bardzo mi przykro :glaszcze: , ostatnio w marcu też odeszła nam Kamea ich topazowa siostrzyczka z miotu K, też bardzo miziasta, spokojna, mądra i towarzyska, jak jej nie ma to jej "psiapsiółka" się teraz bardzo nudzi i szuka kontaktu z nami, bo nie wie co z sobą zrobić, one się przyjaźniły, mimo, ze zostały nam dwie szczurki ...

Niestety z mojego doświadczenia, tak jak pisałam wcześniej wynika, ze jak nie ma poprawy następnego dnia po lekach (odpowiednich mocnych lekach) to szanse są bardzo małe :( (( też robiłam sobie nadzieję, mimo, ze podświadomie wiedziałam ze nic z tego :/

Pamiętaj, że dałaś jej bardzo dobry domek i dobre życie dla szczurka!

anaa - Nie Maj 12, 2013 05:51

dziękuję, ale jestem już w totalnej rozsypce...właśnie odeszła Lili, zmagała się z przysadką, nawet nie miałam czasu pomyśleć o Kajci, a tu już kolejna..pierwszy raz w życiu takie nieszczęście...w dwa dni dwie szczurzynki...
heniok - Nie Maj 12, 2013 08:28

anaa, strasznie mi przykro, dziękuje za domek jaki miały u Was :cry:
bajgraf - Nie Maj 12, 2013 13:52

ach, tym bardziej przykro :glaszcze: , miałam tak też kiedyś, że mi nagle jeden szczurek został :( ... jak się "wali" to na całego :glaszcze:
quagmire - Pon Maj 13, 2013 10:59

anaa, szalenie mi przykro.
Nawet nie chcę sobie wyobrażać, jak się czujesz :glaszcze:

anaa - Pon Maj 13, 2013 17:06

dzięki kochani, już lepiej, choć jak popatrzę na zdjęcie całej piątki, której już nie ma, to łzy się pojawiają już :roll:
susurrement - Śro Maj 15, 2013 09:30

wczoraj pożegnałam Koniczynkę :cry:

tak jak pisałam heniokowi - cały obraz sekcyjny (nowotwór i powiększenie śledziony, nowotwór płuc, powiększone i zmienione węzły chłonne) wskazywał na chłoniaka.
(brak guza przysadki, powiększony jeden przedsionek serca - prawdopodobnie z przeciążenia i zmieniona wątroba w stanie zapalnym - zapewne nieunikniony skutek choroby i leków)

mysza była szalenie dzielna; już 3 msc temu chciałam poddać ją eutanazji śródoperacyjnej, ale spróbowałam, wybudziłam.. i większość tego czasu była naprawdę dobra.
paskudnie mi smutno, ale jestem z niej bardzo dumna.

anaa - Śro Maj 15, 2013 09:40

susurrement przykro mi :glaszcze: Panienki K są wyjątkowe :serducho:
Koniczynka pewnie już się spotkała z Kayomi i resztą, eh ciężko jak odchodzą ukochani :|



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group