To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

W kupie raźniej - szczury są stadne - SAMICE - łączenie samic w różnym wieku

iza981019 - Pią Maj 06, 2011 19:37

Tylko jakoś jej do ręki przyzwyczaić nie mogę. Jest z zoologicznego, nie miałam innej możliwości, więc postanowiłam zadziałać na rzecz tej bidulki o ją przygarnąć. Strasznie mi jej szkoda, widać, że była źle traktowana, i ciągle chce ode mnie uciekać. Nie gryzie, a ucieka. Jest cichutka, spokojniutka... :(

[ Dodano: Pią Maj 06, 2011 20:50 ]
Moje samiczki się biją! I się boją o tą nową, że bardziej obyta i rozrywkowa jej coś zrobi. Cały czas ją atakuje :/ Mam je razem zostawić na noc, czy jeszcze nie?

SkyUpsideDown - Pią Maj 06, 2011 21:53

Ja tam bym nie zostawiała, ale mam z łączeniem styczność po raz pierwszy w tym tygodniu i moje szczurasy dostarczyły mi niesamowitych krwawych wrażeń w ciągu pierwszych minut spotkania ;) A krew się polała?
Jeśli nie, to zaryzykuj, ale ustaw klatkę blisko łóżka. Jeśli bardzo się martwisz o nową, to i tak nie będziesz spała i zareagujesz w odpowiednim momencie :D

iza981019 - Sob Maj 07, 2011 09:50

Jednak ich jeszcze rozdzieliłam - krew się nie leje, ale już dziś cały dzień będą razem i chyba w nocy jeśli do niczego nie dojdzie. Zrobię z tym, jak mówiłaś, bo pierwszej nocy i tak, i tak nie zasnę :) Nawet przez hałasy :D Ale muszę powiedzieć, że Mania śmielsza już :) Mam nadzieję, że będzie dobrze i dziękuję serdecznie za radę :D
nimka - Pią Cze 17, 2011 21:46
Temat postu: Zapoznawanie szczurów o odmiennych charakterach
Hej!
To mój pierwszy post na tym forum, więc przy okazji się przywitam ;) Uwielbiam szczury, a także koty - tych drugich mam 4 sztuki, szczury są tylko dwa... przynajmniej na razie ;)

Kupiłam w odstępie ponad miesiąca dwie szczurzyce. Starsza, Miśka, urodziła się 6 lutego, czyli ma teraz ponad 4 miesiące. Młodsza Myszaczek ma teraz ponad 2 miesiące. Starsza jak na moje oko (a szczurów nie miałam wiele, więc nie jestem specjalistką w tym gatunku) jest bardzo zazdrosna, także płochliwa, dla kotów bywa agresywna (tzn. rzuca się z zębami na pręty klatki, gdy kot się zbliża do prętów), nie pozwala się też brać mi na ręce, chyba że wcześniej sama wejdzie mi na kolana, wtedy można spróbować. Jest raczej na 100% ślepa (kolorystycznie: himalayan, więc z jasnoczerwonymi oczami), stąd pewnie czasem jej agresja i nieufność. Na Myszaczka (przy każdym ich spotkaniu - a puszczałam je na łóżka w różnych miejscach i mieszkaniach, czyli na nieznanym im wcześniej terenie, bez dostępu wtedy do jedzenia) zawsze po kilku sekundach obwąchiwania rzuca się. Tak po prostu się wgryza w jej futro gdzieś po bokach. Nie próbuje jej przewracać na plecy, żadnych takich (jak dla mnie) typowych oznak dominacji nie wykazuje. Ale gryzie (nie do krwi, przynajmniej na razie), a Myszaczek się boi i piszczy. Jest taka bezradna. Jeśli chodzi o charakter Myszaczka: to taka pierdoła, jeśli chodzi o samodzielność. Nijak nie chce spędzać czasu na wybiegu, jak ją kładę na łóżku to po prostu stoi, albo przejdzie kilka kroków i cały czas mnie szuka. Najczęściej siedzi mi po prostu gdzieś na ramieniu/karku/we włosach/pod bluzką. Może tak godzinami, w ogóle ją nie interesuje świat zewnętrzny, ani drugi szczur.

Podsumowując:
Myszaczek nie chce się zapoznawać bo woli mnie, a jak przychodzi do spotkania obu szczurów, to biedna Mysia piszczy i bezradnie stoi i załatwia się pod siebie ze strachu.
Miśka nie chce się zapoznawać, bo woli polatać po łóżku bądź też siedzieć na tymże łóżku w kącie/pod kocem/w innej kryjówce, jak przychodzi do spotkania (które jest zawsze prowokowane przez Miśkę, nigdy przez Myszaczka, ona nawet nie podejdzie do Miśki) to Miśka obwą:cenzura: Myszaczka i po chwili ją gryzie (połączone jest to z jakimś wyszarpywaniem futra i kopaniem, czy inszymi ruchami łap).

Jak dla mnie jest to dziwne zachowanie - z obu stron.



Chciałabym je w końcu połączyć (umieścić w jednej klatce), ale na razie chyba nie mogę?

Aha, zapomniałam dodać: kilka razy atak był też sprowokowany przez wejście obu szczurów do zbyt małego (zdaniem Miśki) pojemnika: raz była to papierowa torebka, raz domek drewniany.

A, Myszaczek CHYBA widzi. Jest kremowa/beżowa i oczka ma koloru bardzo ciemnej czerwieni (rubinowy?). Jej zachowanie wskazuje na to, że raczej widzi.
A piszę to dlatego, bo początkowo wydawało mi się, że to właśnie z powodu ślepoty Mysia nie chce zwiedzać terenu i stoi "głupio" w miejscu.

Pytania:
Czy zachowania obu szczurów są normalne?
Co zrobić, żeby się polubiły? (Może sprowokować jakieś wspólne zabawy, czymś je zainteresować?)
Kiedy mogę je umieścić w jednej klatce (wymiary: 70x40x75)?

Pozdrawiam :)

Anonymous - Pią Cze 17, 2011 21:50

nimka, używaj opcji szukaj i spisów treści, temat o łączeniu już jest
kasia83 - Pią Cze 17, 2011 21:53

nimka, jak Ty chcesz mieć normalne szczury jak trzymasz je z kotami w jednym pomieszczeniu?
nimka - Pią Cze 17, 2011 21:55

wiem że jest, czytałam to, ale tam nie ma odpowiedzi na pytanie co zrobić gdy oba szczury w ogóle nie są sobą zainteresowane (próbuję je zapoznawać już od kilu tygodni, za każdym razem jest to samo: najpierw się pożrą, potem się olewają: czyli nie widzą nawet siebie na wzajem, każdy szczur jest w innym miejscu łóżka).

[ Dodano: Pią Cze 17, 2011 21:59 ]
kasia83 napisał/a:
nimka, jak Ty chcesz mieć normalne szczury jak trzymasz je z kotami w jednym pomieszczeniu?

nie ja pierwsza trzymam szczury w jednym mieszkaniu z kotami, widziałam szczury u paru osób, które normalnie z kotem funkcjonują (normalnie czyli: kot spotyka szczury tylko wtedy gdy szczury są w klatce, nigdy koty nie są w tym samym pomieszczeniu gdy szczury są na wybiegu, tak też jest u mnie -- i jakoś szczury zastraszone czy "nienormalne" nie są).

Miśka nie boi się kotów, tylko je czasem zaczepia jak podejdą za blisko, koty nie chcą szczurów zjeść, patrzą jak na "kolejnego kociaka" którego ich pani przytargała do domu, Myszaczek od pierwszej chwili nawet nie zwróciła uwagi na koty, nigdy się ich nie bała.

Poza tym, co ma piernik do wiatraka? Jak koty mają wpływać na zachowanie szczurów do siebie na wzajem?

PS: przeczytałam jeszcze raz temat o łączeniu: z niego jednoznacznie wynika, ze można pierwszym dniu zapoznawania się szczurów wsadzić je do jednej klatki i tylko "być w pogotowiu" gdyby coś się działo. A w wielu innych miejscach forum widziałam wpisy, chyba całkiem mądre, że tak robić nie należy, że trzeba wcześniej wiele dni zapoznawać szczury na neutralnym terenie i dopiero gdy zaczną przejawiać sympatię (spać razem/wyczesywać sobie nawzajem futerko) można je połączyć.

A ja chciałam zapytać, bądź co bądź, ekspertów co zrobić, jeśli szczury w ogóle się sobą nie interesują, a po włożeniu do klatki - gryzą.
O tym nie ma w "szczurzym ABC".

Anonymous - Pią Cze 17, 2011 23:14

nimka napisał/a:
czytałam to, ale tam nie ma odpowiedzi na pytanie co zrobić gdy oba szczury w ogóle nie są sobą zainteresowane (próbuję je zapoznawać już od kilu tygodni, za każdym razem jest to samo: najpierw się pożrą, potem się olewają: czyli nie widzą nawet siebie na wzajem, każdy szczur jest w innym miejscu łóżka).
jest odpowiedź. Łączysz do skutku. Jeśli jeden sposób nie działa, próbujesz inny i tak do skutku.
To jest temat o łączeniu samic: http://forum.szczury.biz/viewtopic.php?t=717

Niamey - Pią Cze 17, 2011 23:41

nimka, Viss praktycznie odpowiedziała Ci na pytanie. Nie ma jednego przepisu na łącznie szczurów - To że szczury rzucają się na siebie nie jest niczym złym ani nienaturalnym - nawet szczury "połączone" jeszcze długo mogą wdawać się w bójki i kotłować z piskiem. Przestraszony szczury wydaje odgłosy niewspółmierne do zadawanego im bólu, czasem piszcz nawet nie dotykanE. Potrzymaj dziewczyny długo razem w wannie, pod prysznicem czy w transporterze, klatkę dokładnie wyszoruj i kiedy uznasz, że nadszedł odpowiedni moment, wrzuć je razem (tylko wyjmij jedzenie) i obserwuj. Jeśli będą tylko piski i lekkie bójki, nie przejmuj się. Jeśli będzie lała się krew, powtórz proces aż do skutku, ewentualnie modyfikując zgodnie z radami zawartymi w tym temacie.

To że szczur ma czerwone oczy, zwłaszcza młody, nie znaczy że nie widzi, widzi po prostu słabiej niż czarnooki, ale niekoniecznie musi się to przekładać na agresję czy niepewność, bo wzrok u szczurów jest mało istotny.

Odpowiadając na Twoje pytania:
- Twoje szczury nie są dziwne. Gryzienie i kopanie to zupełnie normalne szczurze zachowania. Tak samo załatwianie się ze strachu i stanie "jak sparaliżowana"
-potrzymaj je długo na neutralnym terenie, ale nie ingeruj za bardzo w ich relacje - to one muszą się ustawić, czasem brutalnie, a nie Ty.
- Jeśli nie dochodzi do krwawych aktów agresji, to pewnie całkiem niedługo. Myślę, że zauważysz zmianę w zachowaniu.

ps. koty czy psy mogą wpływać na zachowanie szczurów względem siebie - jeżeli zwierzęta są zestresowane, to mogą ten stres odreagowywać np. w postaci agresji do innego szczura. Nie mówię, że tak jest u Ciebie, tylko odpowiadam na pytanie co ma piernik do wiatraka.

nimka - Sob Cze 18, 2011 00:55

Dzięki za odpowiedź :)

Jeśli chodzi o ślepotę Miśki - na moje oko ona wcale nie widzi - reaguje wyłącznie na dotyk, słuch i węch. Gdy jej machnąć bezszelestnie ręką czy tasiemką tuż przed nosem, nie ma nigdy żadnej reakcji, a wiele razy robiłam jej takie "testy".

Połączyłam je przed chwilą w nieznanej dla obu klatce, więc zajęły się najpierw zwiedzaniem (tzn. tylko Miśka, bo ta młoda pierdoła nie chciała się ruszyć z miejsca przez chyba ponad pół godziny, gdzie ją usadziłam, tam została :roll: ). Dziwne, bo myślałam, że na bardziej ograniczonej przestrzeni będzie więcej awantur, a na razie była tylko jedna (znów się "pogryzły" ale bez krwi).

A co do agresji spowodowanej kotami - dopiero od niedawna szczury są w mieszkaniu z kotami, zapoznawałam je (i tam też mieszkały - ze mną) pierwszy raz (i przez kolejne 2 tygodnie) w innym mieszkaniu, bez kotów i innych zwierząt. A zachowanie zawsze było identyczne. Zarówno szczurów na osobności jak i ich razem.

kasia18 - Czw Cze 30, 2011 20:08
Temat postu: Łączenie samic w różnym wieku
Witam :)
Od ponad roku posiadam szczurzycę Niunie , ostatnio moja młodsza siostra się uparła że chce nowe zwierzątko ponieważ nasza staruszka -chomik- zdechł. A więc kopiliśmy myszki . 2 zdechły , jedna została , doszło do tego że postanowiliśmy ją wymienić na szczurka , dlatego że myszka była złym pomysłem . szczur - mysz . największy wróg? aczkolwiek to nie był problem ponieważ się nie widywały, tylko mysza była nastawiona olewająco i co chwile robiła niespodzianki gdy sie ja wyciągało . mniejsza z tym . to nie jest powód dla którego tutaj pisze . Więc wymieniliśmy mysz na szczurka ! Kolejna SAMICA .
Gdy tylko przyszłam do domu , wiem że to był zły pomysł , zamiast oswoić nowa domowniczkę, zrobiłam 1 krok do poznania sie szczurków, a wiec otworzyłam klatke Niuni , a nowy szczurek do niej sam wszedł ta przez chwile wąchała -bardzo krótko, po czym rzuciła sie na małą :( musiałam interweniować i wyciągnąć małą z klatki ... wiadomo ... to teren Niuni , mój błąd ;/ Aczkolwiek gdy po jakims czasie puściłam obie na kanapę , musiałam reagować aż 3 razy bo Niunia się rzucała na nową ! ;/ Ja mam charakter wredny wiec Niuniuśka dostała ode mnie . Bardzo źle to znosi ... to dopiero 2 dni . dziś też miały ze sobą styczność . Mamuśka próbowała je zbliżyć do siebie mówiła że niunia sie rzucała ale potem juz obwachywała , ale gdy ja spróbowałam to to samo ... rzuca sie na nia :|
Ja zawsze robie tak że gdy już się zbliża to ją 3mam bo sie boje ze skrzywdzi małą .
Zrobiłam jeszcze jedno ... Niunia ma 2 pietrową klatke oddzieliłam ostatnie piętro i wsadziłam małą ze ścierką jej ( była Niuni ale dałam małej na 1 dzien a dzis ją przepołowiłyśmy na pół i drugą połówkę oddaliśmy Niuni), z jedzeniem i piciem oraz kartonkiem w którym przyniosłam małą ( nadmienię że ten kartonik specjalnie na pierwszy dzień wsadziłam Niuni aby się przyzwyczaiła do zapachu) .
Gdy to zrobiłam , Niunia dostała wariacji, siągle rzucała się łapkami , chciała dosięgnąć małej miedzy szczebelkami . Piszczała w niebo głosy, a mała - stała nieruchomo , była spokojna , nie rzucała się .


Ajjjj.... nie chcę już nic źle zrobic , może wy mi coś poradzicie? Zalezy mi na tym aby sie polubiły :(

karola - Czw Cze 30, 2011 20:44

kasia18 napisał/a:
Więc wymieniliśmy mysz na szczurka !
Jesu :shock: Mogłabyś to zdanie wytłumaczyć? Jak to wymieniłyście?

A co do łączenia samic. Przeczytaj ten temat jak najdokładniej. Znajdziesz w nim mnóstwo wskazówek co zrobić. I przede wszystkim polecam dużo cierpliwości i nic na siłę. Pamiętaj o kilku najważniejszych rzeczach:
- poznawaj ze sobą szczurzyce na neutralnym terenie, pozbawionym zapachu starszej;
- nie przytrzymuj starszej, to ją raczej tylko zdenerwuje. Dobrym pomysłem jest przez kilka pierwszych dni wymieniać np. hamaki pomiędzy szczurzycami żeby przyzwyczaiły się do swojego zapachu.
- do póki nie zobaczysz, że starsza zaakceptowała młodszą pod żadnym pozorem nie zostawiaj ich samych ani nie pozwalaj spotykać im się w klatce, do której masz słaby dostęp.

kasia18 - Czw Cze 30, 2011 20:59

Wymieniłyśmy , ponieważ sprzedawca jest naszym znajomym - sama się na to raczej bym nie zgodziła ale no coż , mamuśka i siostra się uparły , czytałam troszke nie powiem że nie , ale wszystko wygląda jakos inaczej , dziękuje Ci za wskazówki . Dziś dam im spokój niech ochłoną a jutro spróbuje je puścić w kuchni i jak piszesz nie będę Niuni trzymać , pewnie speniam troszke bo boję się że zrobi małej krzywde , ale no musi ustalić hierarchię ... będę interweniować w najgorszych momentach , oby Niuniuska się do niej przyzwyczaiła :) Dzięki za odp. A o rezultatach napisze jutro :)
Mają wymienione te posłanie tylko . i kartonik który przyniosłam z małą . Codziennie postaram sie coś wymieniać . Miłej nocy ;)

Anonymous - Czw Cze 30, 2011 21:03

kasia18 napisał/a:
Ja mam charakter wredny wiec Niuniuśka dostała ode mnie . Bardzo źle to znosi ...
yyy... możesz napisać po polsku, czyli co to właściwie znaczy?

A poza tym, w kwestii łączenia (nie jestem modem, więc sobie pozwolę): skoro już znalazłaś ten temat, temat o łączeniu samic w różnym wieku, to go przeczytaj. Błagam.

karola - Czw Cze 30, 2011 21:06

kasia18, poczytaj też przy okazji ten temat: http://forum.szczury.biz/...364598831f3507d i ewentualnie ten http://forum.szczury.biz/...364598831f3507d. Dowiesz się dlaczego nie popieramy na tym forum kupowania szczurów w sklepie i skąd w takim razie wziąć malucha. Miłej lektury i czekam na wieści z postępów w łączeniu.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group