To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Archiwum - Psiaki vol. III

marhef - Wto Sie 19, 2008 19:58

AngelsDream, ja nie wiem gdzie Ty mieszkasz, dzicz jakaś totalna :shock:
AngelsDream - Wto Sie 19, 2008 19:59

marhef, żadna dzicz - miejska [ale nie tylko] codzienność.
marhef - Wto Sie 19, 2008 20:02

AngelsDream napisał/a:
miejska [ale nie tylko] codzienność

To ja w takim razie mieszkam na wsi i nie chcę do miasta - zwłaszcza, że mówisz o tym "codzienność".
W szoku jestem, szczerze.
Ale to pewnie też ta zasada, że im większa masa ludzi tym więcej debili się w tej masie znajdzie. No i są bardziej widoczni. Niestety.

AngelsDream - Wto Sie 19, 2008 20:05

marhef, po prostu, gdy nie ma się terenu, to pies wyjśc musi, gdy teren jest pies wychodzić nie musi, bo ma ten teren... Na dogo dość powszechnie ludzie pisza o tym, że psy nie są wyprowadzane albo są wyprowadzane co 3 dni...
marhef - Wto Sie 19, 2008 20:51

AngelsDream napisał/a:
psy nie są wyprowadzane albo są wyprowadzane co 3 dni...

A gdzie leją? W domu? :shock: :roll:
Mam w cholerę znajomych mieszkających w blokach, na osiedlu (ponad pół Żagania mieszka na naszym jedynym osiedlu ;) ) i o takich numerach nie słyszałam.

AngelsDream - Wto Sie 19, 2008 20:56

marhef, mnie już absolutnie nic nie zdziwi na tym pięknym swiecie. Dowiedziałam się np. że ktoś chodzi z psem do sklepu, bo inaczej pies w ogóle by nie wyszedł na spacer. Inna ciekawostka tutaj: http://pies.onet.pl/13,13...rt_artykul.html Na deser jamniczka, która należała do rodziny eks nie wychodziła często ponad dwa dni. Załatwiała się w związku z tym w domu. Często, a była dorosła. Ponieważ kilkakrotnie się nad nią ulitowałam, kochała mnie nad życie. Mnie przeraża tylko to, że ludzie święcie wierzą, że na wsi psu krzywda się nie stanie, jak zostanie pod sklepem. Równie pewni są tego, że przez 5 minut nic się nie stanie, co dzisiejszy przykład jednak jakby obala... :roll:
Anonymous - Wto Sie 19, 2008 21:01

Angels naprawde nie wiem w jakim swiecie ty zyjesz.
Mieszkam na osiedlu, gdzie sa 4 bloki i pelno domkow jednorodzinnych, w kazdym conajmniej jeden pies. I nigdy sie z takim czyms nie spotkalam.
Mimo iz psy chodza same miedzy blokami, czesc siedzi na podworkach. Czesc czeka pod sklepem na swojego wlasciciela.

Sorgen - Wto Sie 19, 2008 21:02

Angels mnie takie sceny nie dziwią (co nie znaczy że je akceptuje) bo na moim osiedlu to niestety też codzienność. Zresztą jak np. matka potrafi pod sklepem zostawić wózek z niemowlakiem :shock: to co dopiero psa. Był na moim osiedlu kilka lat temu przypadek że chora psychicznie kobieta porwała dziecko z wózkiem, zabiła je i z tym dzieckiem "spacerowała" w wózku po osiedlu :evil:

Musiałam zostać w pracy po godzinach, szefowa i tak zła, mam dosyć tej pracy, tego biura i burdelu jaki w nim panuje :evil:

AngelsDream - Wto Sie 19, 2008 21:05

katasza, mieszkam w 'normalnym' świecie...

Cytat:
Mimo iz psy chodza same miedzy blokami,


U nas też, tylko, że ja już ostrzegłam, że będzę dzwonić po SM. Ma się psa, ma się obowiązki. A w przepisach dla Warszawy jest wyraźnie napisane, że pies nie może zostać bez dozoru.

Oli - Wto Sie 19, 2008 21:05

marhef, bo bardzo dużą rolę gra tutaj też dzielnica/osiedle na którym się mieszka. Wiadomo, na każdym się debile zdarzają, ale im biedniejsze i starsze osiedle tym więcej niedoedukowanych i nieczułych oraz niemyślących w naszych kategoriach ludzi. Ja mieszkam też na osiedlu w Warszawie i u mnie nie ma takich jazd, mimo iż pod sklepem jest specjale coś do przywiązywania psów.
AngelsDream - Wto Sie 19, 2008 21:10

Olimpia, ale mimo tego, że jest zostawiasz tam swoje psy? Z ciwkawości, bo naprawdę zaczynam się zastanawiać, czy ja już mam pranoję i za bardzo gdybam, czy też ja wykazuję się wysokim poziomem odpowiedzialności, a inni po prostu liczą na swoje szczęście? Dodam, że pod tym sklepem jest zakaz zostawiania psów, ale ochrona nie reaguje. Zaczne te psy odwiązywać - kilka wleci do sklepu, to może ludzie pomyślą :/ Z jakiej racji mam skakać nad cudzym psem, żeby dojść do koszyka? Z jakiej racji mam wysłuchiwać szczekania cudzego psa, skoro swojego skutecznie oduczam wydawania z siebie głośnych dźwięków. Kiedyś myślałam, że jestem psiarą. Teraz już wiem, że lubię tylko psy dobrze wychowane. Reszty niestety nie, chociaż często mi ich żal. W dobrych rękach większość z nich byłaby normalna i nie uprzykrzała ludziom życia. To smutne.
Anonymous - Wto Sie 19, 2008 21:17

U nas nikt po SM nie dzwoni. Wszystkie psy ktore tu chodza ludzie znaja. Nikt agresywnych nie wypuszcza. Zreszta wszyscy tu psy lubia.
I mieszkam na starym osiedlu. Mieszka tu duzo biednych ludzi. Ale jestem szczesliwa jak widze, ze leca co rano po parowke do sklepu, bo piesek glodny. Jasne, nie maja luksusu, ale sa szczesliwe.

Fea - Wto Sie 19, 2008 21:17

AngelsDream napisał/a:
Zaczne te psy odwiązywać - kilka wleci do sklepu, to może ludzie pomyślą

Zanim pomyślą, pies wyleci na kopach ochroniarza, więc może lepiej znajdź inny sposób. Kilka razy widziałam podobną sytuację i mimo że ochroniarza zjechałam na czym świat stoi, pies już i tak zdążył zaliczyć kopa w żebra.
Poza tym nadal nie potrafię znaleźć rozwiązania dla sytuacji, w której jestem sama z psiurem w mieście i muszę koniecznie po coś wejść do sklepu, a z psem mnie nie wpuszczą. Z jamnicą wchodziłam trzymając ją na rękach, bo małe i słodziachne, z futrem nie chodzę do miasta, bo agresor, ale przecież możliwa jest taka hipotetyczna sytuacja. Zwłaszcza że nie wszędzie chodzę w towarzystwie. Jasne, że jest różnica między pięciominutowym lotem po sklepie a dwugodzinnymi zakupami w jakimś hipermegamarkecie, ale z zewnątrz wygląda to identycznie - i co wtedy?

Oli - Wto Sie 19, 2008 21:17

AngelsDream napisał/a:
Olimpia, ale mimo tego, że jest zostawiasz tam swoje psy?

Szczerze? Tak. Bardzo rzadko, ale jednak. Kupuję w tym sklepie tylko owoce i warzywa, kolejek nigdy nie ma, więc to nawet 5 minut nie trwa, ale jednak zostawiam. Ja myślę, że problem nie polega na zostawianiu, a na braku nauczenia tego zostawania. Przed sklepem gdzie jest duży ruch uliczny, jak i ludzki nie zostawiłabym nigdy psa, a napewno już nie w obcym miejscu. Moje zostają tylko przed tym jednym sklepem i wiedzą co oznacza komenda "zostań". :wink:

AngelsDream napisał/a:
Zaczne te psy odwiązywać - kilka wleci do sklepu, to może ludzie pomyślą

Nie rób tego - ludzie nie pomyślą, ludzie skatują psa, bo się nie posłuchał, a i jeszcze Ciebie mogą obić, że ruszasz cudze psy. :(

Sorgen - Wto Sie 19, 2008 21:18

Justka a powiedz mi od jak dawna sucz trenuje? I jak sam cykl treningowy wygląda? Dietę też ma jakąś specjalną?? Widziałąm filmiki z waszych treningów (zanim nawet wiedziałam że Ty to Ty :wink: ) i podobało mi się to co widziałam :twisted:
Sama czekam aż się fasol wylęgnie i ciut podrośnie (czyli za jakiś rok-dwa) i bull zagości w moim domu bo to moje wielkie marzenie :mrgreen: Ale już chciałabym się dowiedzieć czegoś na temat treningów. Powiedz mi jeszcze czy kogoś byś mogła polecić jako hodowcę bulli choć trochę bardziej sportowych jak te nasze smoki ringowe? Jak nie tu to na PW :wink:



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group