Archiwum - Psiaki XX
katasza - Śro Mar 18, 2015 20:38
Jak znajdziesz zrownowazona i spokojną sukę to stawiam kawę!
Nakasha - Śro Mar 18, 2015 21:09
katasza, niestety chyba większość ras ma problem z brakiem spokojnych i zrównoważonych psów czy suk... a tu przynajmniej mogę poznać przyszłych rodziców, zobaczyć jak się naprawdę zachowują, a nie np. tylko na wystawie.
Na wystawie to i wilczaki są grzeczne.
Sorgen - Śro Mar 18, 2015 22:28
Lama gratuluję decyzji!
Suka obłędna, klata jak marzenie, zawsze te ogromne, głębokie klaty robiły na mnie ogromne wrażenie. Dla mnie dob kopiowany to ideał psiego piękna Żałuję że nie mam warunków na takiego psa, do tego przy moim mężu to była by tragedia. Doby mało wybaczają w wypadku błędów i niekonsekwencji. Rozmawiałam kiedyś na wystawie z właścicielką dobermana z hodowli Z Padoku i to zdecydowanie za twarde psy dla mojego męża. Mówiła że doberman chce rządzić bull np. chce żeby mógł robić na co ma ochotę ale daleko mu do chęci rządzenia człowiekiem, one "dominują" poprzez ośli upór i nie używają siły a doby z tego co mi mówiły te babki mogą chcieć "skarcić" właściciela jak coś jest nie po ich myśli.
Nie wiem na ile to prawda ale babeczki mają dobermany od lat.
Lama - Śro Mar 18, 2015 22:46
Mój niestety nie będzie kopiowany, ale już się z zakręconym ogonem i kłapciatymi uszami pogodziłam.
Jednego prawie-dobermana miałam, to i z drugim dam radę. Zresztą po przeżyciu 3 lat z Falką dam już radę z każdym psem.;)
Padok sobie odpuściłam, bo panie mnie mejlowo totalnie olały, i to dwukrotnie... Na dwa mejle z pytaniami o planowane krycia otrzymałam odpowiedź: "Proszę obserwować naszą stronę". Ogólnie dobermaniarze są "trudni", dlatego bardzo się ucieszyłam, że znalazłam blisko hodowczynię, której zależy na wcześniejszym kontakcie, która wypytała mnie o moje doświadczenie z psami, i która z własnej woli zaoferowała mi pomoc w wystawianiu, znalezieniu dobrego szkoleniowca itp.
Pućka - Śro Mar 18, 2015 22:57
Lama, jaką ona ma klatę! Super, że już wiesz dokładnie czego chcesz, najwidoczniej ma być doberman i koniec:)
Sorgen - Śro Mar 18, 2015 23:02
U dobów najczęściej jest zakręcony ogon? Kurde bo u bokserów i rottów pięknie ogony wypracowano i mają ładne szabelki a nie zakręcone. Z tym że hodowcy tych ras szybko odpuścili sobie cięcie to i efekty szybko przyszły.
Co do hodowli Z Padoku to faktycznie olewają potencjalnych chętnych, zanim kupiłam Deltę chciałam z nimi nawiązać kontakt bo byłam wtedy sama i po głowie mi doberman mocno chodzi. Niestety zero kontaktu. Psy mieli wtedy piękne i chyba nadal mają (już tak nie śledze dobermanów) ale finalnie cieszę się że od nich psa nie brałam. Nie podoba mi się trzaskanie po nawet 7 miotów z jednej suki a to praktyka nagminna u nich tak samo jak dublowanie skojarzeń.
katasza - Śro Mar 18, 2015 23:03
Nakasha, znam dobrze dwa dony, plus rozmawiałam z dwoma szkoleniowcami i paroma właścicielami onow i wszyscy potwierdzają ze znalezienie zrownowazonego dona graniczy z cudem.
Lama - Śro Mar 18, 2015 23:17
No niestety dobermanie ogony nie są zachwycające... Tutaj jest polski zwycięzca IDC na przykład: http://www.the-dobermann....=40:a&Itemid=90
wilczek777 - Śro Mar 18, 2015 23:37
Lama lekki poszedł impuls, że trzeba się ogarnąć a tu takie decyzje! Chociaż z tym olaniem aktualnego miotu to chyba powinno być zależne od tego kto tam jest w linii Bardzo fajnie, że trafiła się kontaktowa hodowczyni która wprowadzi Cię w świat. To bardzo, bardzo ułatwia życie i fajnie mieć "babcię" która doradzi, do której można z pytaniem a nie wujek google bo hodowca ma w d. Rodek z Afryki brzmi świetnie i jestem ZA!!!!
Nakasha wilczaki na wystawie jak widzę mają ogony w dupie i rozglądają się jak spłoszone. Chyba, że taka hodowla z wiekowymi właścicielami - nie mam pojęcia kto to ale ich psy zawsze leżą obok siebie i mają olewkę na świat.
Co do ciętych dobków - fajnie, że możemy napisać, że podoba nam się cięty i nikt tu nie sra żarem. Ostatnio dostałam taką zjebkę za pomysł ciętej azjatki z importu, że szkoda gadać. A jak wygląda nie cięty azjata z polskich linii to szkoda gadać
Lama - Czw Mar 19, 2015 08:29
| wilczek777 napisał/a: | Chociaż z tym olaniem aktualnego miotu to chyba powinno być zależne od tego kto tam jest w linii |
Akurat w tej linii tatusiem jest pies z linku, ten na pierwszym miejscu - https://www.youtube.com/w...ature=youtu.be, ale mamusia podoba mi się mniej niż ta z kolejnego miotu. Ojciec ma być też wypasiony. Teraz tylko muszę czekać na wyniki randki, bo w poprzednim roku suka nie zaciążyła... Jak i tym razem się nie uda, to poczekam jeszcze dłużej, ale trudno, w zasadzie nigdzie mi się nie śpieszy. W razie czego złapałam już kontakt z polskim hodowcą tego zwycięzcy IDC 2014 i on planuje szczeniory na wiosnę przyszłego roku, więc wiecie, powoli zaczynam kumać czaczę i wezmę tylko zdrowego szczyla z fajnym rodowodem.;)
| wilczek777 napisał/a: | | Co do ciętych dobków - fajnie, że możemy napisać, że podoba nam się cięty i nikt tu nie sra żarem. |
W zasadzie kopiowanie uszu i ogona jest mniej inwazyjne niż kastracja. A ja jestem czystym zuem, bo dałam sukę wysterylizować dla własnej wygody.;)
Zawsze mi się podobały cięte dobki, chociaż swojej poprzedniej suce zostawiłam naturalne uszy, bo moim zdaniem niewystawowych psów nie ma co męczyć...
Uszy przebolałam bardzo szybko, lekko dobijał mnie ogon. Teraz już się przyzwyczaiłam, obejrzałam setkę filmików nieciętych dobków z wystaw i szkoleń, no i pogodziłam się z losem. Może to i lepiej, przynajmniej żadne zmiany regulaminów mnie nie zaskoczą. A kiedyś i tak sobie sprowadzę kopiowanego dobka z zagramanicy.
wilczek777 - Czw Mar 19, 2015 11:30
Lama a zdrowotnie/temperamentem ten drugi miot? Moje poczucie piękna mówi - ten ogon to nie tutaj - w ogóle dla mnie dobkowy ogon powinien wyglądać zupełnie inaczej. Ale np. przy azjatach ogon by mógł zostać jak dla mnie - nie kole w poczucie piękna o dziwo - zgrywa się nawet z ciętymi uszami.
Minęły już ponad 2 tygodnie od krycia... zaczynam się stresować. Kto jest tak dobry i przekaże datek na rzecz dokarmiania wilka w depresji? Mile widziane paczki z kocami w których będę mogła się zakopać, czekolada którą się zasłodzę na śmierć, chrupki na pocieszenie. Mega się napaliłam a to znaczy, że będę cierpieć
Nakasha - Czw Mar 19, 2015 11:53
| Cytat: | | Zresztą po przeżyciu 3 lat z Falką dam już radę z każdym psem.;) |
Haha ja tak myślę po Nemusiu.
wilczek777, u nas w B-stoku na wystawach są wilczaki - właśnie taka starsza para ze stadkiem. Psy są świetne! I były chyba ze 2 młode pary, ich psiaki też były super. Ale to jest, niestety, niemiarodajne, bo wilczak na wystawie, a wilczak w domu, to zupełnie co innego.
Na wystawie najbardziej podobały mi się berneńczyki - uchachane, wesołe, merdające, cieszące się do każdego ludzia. Normalnie mega widok po stadach zestresowanych lub próbujących mordować inne psów. Był moment, że się nad nimi poważnie zastanawiałam.
katasza, mój szkoleniowiec mówił, że nie da się trafić normalnego BOSa, normalnego belga, normalnego azjaty, itp. Chwalił tylko swoje ONki, sprowadzane z Czech w typie pracującym.
A ja znam parę BOSów i też są fajne. Delikatne, ostrożne, ale spokojne i łagodne.
A dla mnie aktualnie łagodność jest najważniejsza. To, że pies jest wrażliwy, absolutnie mi nie przeszkadza. Shira jest wrażliwa.
Lama - Czw Mar 19, 2015 12:14
| wilczek777 napisał/a: | | Lama a zdrowotnie/temperamentem ten drugi miot? |
Zdrowotnie wszystkie ok, temperamentem się zobaczy, ale i matka, i ojciec są chowane z dziećmi, szczeniory też, a dla mnie to podstawa. Nie zależy mi "na teraz" na psie użytkowym, tzn. nie szukam psa, który od szczeniaka rzuca się na rękaw i jest mega obronny. Na początek chcę psa zdrowego, ładnego i przede wszystkim łagodnego w stosunku do dzieci, z IPO sama będę się dopiero oswajać. Przyznam szczerze, że trochę zaczynam się bać - jak dotąd miałam tylko suki... Jeżeli hodowczyni stwierdzi, że według niej przy dzieciaku i drugiej suce nie poradzę sobie z psem, to wezmę dziewuchę.
Mam nadzieję, że w sobotę uda mi się wyrwać ze szkolenia na katowicki CACIB, żeby porozmawiać z hodowczynią "na żywo", a później planuję pojechać do niej z moim Filipem - zaproszenie już mam. Chciałabym tylko odczekać do momentu, aż wszystkie szczeniaki z aktualnego miotu będą zarezerwowane, żeby przypadkiem czegoś ze sobą nie przywieźć, bo to naprawdę nie jest dla mnie dobry czas na branie szczyla.
katasza - Czw Mar 19, 2015 13:34
Nakasha, ale u donow nie chodzi o wrażliwość tylko histerię, pobudliwosc, nadszczekliwosc a nawet nieumiejetnosc odczytywania psich sygnałów.
Nakasha - Czw Mar 19, 2015 13:41
katasza, jeszcze takiego DONa nie widziałam. Te, które znam, niczym nie różnią się od ONków.
|
|
|