Archiwum - Koty vol. IV
klauduska - Śro Sty 25, 2012 13:59
satanka666, w życiu bym nie wpadła, że to o to chodzi..
L. - Śro Sty 25, 2012 15:35
ja też nie
Nakasha - Śro Sty 25, 2012 16:17
Wcale nie jest gruby. Moja Dianka jest dwa razy większa.
Manta - Śro Sty 25, 2012 17:59
Za to ja od razu wpadlam na to, ze chodzi o to, ze grubas.
Ale pieeeekny grubas sliczny ma pychol
PALATINA - Śro Sty 25, 2012 22:21
wow! Ale śliczności!
P.S.
Dajecie kotom mokre jedzonko też czy tylko suche?
Jeśli mokre, to jakie?
Uprzedzam, że nie chcę przejśc na BARF i bardzo proszę mi go nie sugerować.
klauduska - Czw Sty 26, 2012 08:41
PALATINA, Animondę Carny dawałam, póki Socia nie powiedziała, że suchego i mokrego to ona jeść nie będzie i przechodzę na BARFa.
moje mają suche ciągle dostępne, mokre dawałam 2x dziennie. suchego Socia też nie tyka..
L. - Czw Sty 26, 2012 09:28
Ja ostatnio napisałam dla znajomej w duzym skrócie tak:
| Cytat: | # Jesli chodzi o suche to polecam: Applaws, Orijen, Acana
Muffin dostaje mieszankę: 2/3 Applaws + 1/3 Hills odkłaczanie i zęby
# Jeśli chodzi o mokrą to polecam:
Applaws
Cosma
Bozita
Porta 21
Miamor (ale NIE pasztet!)
Gourmet Gold (ale NIE pasztet!)
Sheba (opakowanie wielokątne)
A i patrz na zdjęcia karm i skład:
-jesli gdzieś jest napisane, że jest duży % produktów pochodzenia zwierzęcego = duża ilość odpadków z mięsa, mało mięsa właściwego
- najlepsze (w ludzkim mniemaniu, bo koty jak i dzieci maja czesto odmienne zdanie) są te karmy w których widzisz co masz czyli piszą ze kurczak widzisz włókna z gotowanego kurczaka
- pasztety są najgorsze, bo czym większy pasztet tym wiecej gówna wciskają, bo i tak nie widać co zmielone
- czym mniej zbóż tym oczywiście lepiej (tolerowany jest ryż w małej ilości ) |
Tygrys - Czw Sty 26, 2012 10:47
Ja karmię i mokrą i suchą. Mokrą rano a suchą wieczorem, poza tym w ciągu dnia dostaje smaki i np trochę gotowanego kurczaka, marchewki, jajka, parówki, zależy co mam w lodówce.
Daję mu Animondę Carny Kitten, on wchłania z zapałem, smakuje mu, ja nie tracę majątku, a np w mokrej o smaku kurczaka i serc indyczych znalazłam całe kawałki kuraka i pól serca
Devona - Czw Sty 26, 2012 12:01
Z suchych karm najlepsze są te bez zbóż (jeśli w ogóle można mówić o dobrych suchych karmach, bo wiadomo, że wszystkie mają za dużo węglowodanów, ale jednocześnie to najwygodniejszy sposób karmienia). Tutaj znajduje się analiza bezzbożowych karm. Ja przetestowałam część i mogę napisać, że mimo świetnego Applaws ma bardzo małe granulki, a mam kota "połykacza", więc ta karma zdecydowanie się u mnie nie sprawdziła. Porta21 bezzbożowa zaskutkowała strasznymi biegunkami u obu kotów, mimo wprowadzania stopniowo, więc zrezygnowałam. Acana ma ten plus, że dostępne są trzy smaki, więc można zmieniać kotom i nie jedzą ciągle tego samego. Jest też najłatwiej dostępna, bo nawet w moim mieście są miejsca, gdzie mogę ją kupić np. na wagę. Orijen to jedna z karm o zdecydowanie najlepszym składzie, ale "lubi się nudzić", po eksperymencie z karmą light nawet mój łapczywy grubas patrzył na tę karmę spod byka. Ogólnie przestawiam koty na BARF, ale na wypadek wyjazdów muszą "znać" suchą karmę, więc teraz zamówiłam na próbę Taste of the Wild (nie pamiętam smaku, jak przyjdzie, to się podzielę wrażeniami).
Wszystkie karmy poza tymi, które mają wprost napisane, że nie zawierają zbóż, składają się przeważnie głównie z kukurydzy, dlatego ja takich nie uznaję , poza tym np. pokarmy z lepszym składem są często tańsze w przeliczeniu na kg niż taki Hill's czy RC (które składają się w dużym stopniu ze zbóż i/lub kukurydzy), przy odpowiednio dużych paczkach taka Acana potrafi nawet kosztować mniej za kg niż Whiskas czy Kitekat .
Z mokrych karm zdecydowanie polecam Porta21, duże puszki, cena dość przystępna, zawartość wygląda naprawdę dobrze. Animonda Carny i te małe puszki Miamor też są ok. Genialny wygląd i zapach mają mokre karmy Almo Nature, ale ceny są przytłaczające, już lepiej kupić kotu mięso . Puszki Applaws też zrobiły na mnie duże wrażenie. Nie polecam mokrej karmy firmy Cosma, tutaj można znaleźć więcej informacji, dlaczego. Ogólnie polecam cały ten dział (KLIK), mimo tego, że znajduje się na forum dotyczącym diety BARF, to traktuje o gotowych karmach dla kotów.
PALATINA - Czw Sty 26, 2012 12:42
Dzięki.
Z suchych już dawno mam swoje "ulubieńce".
Kupiłam Applaws (nie stać mnie na Ziwi-peak, którym hodowczyni podkarmiała kociaki). Orijen mam jako drugi w planach. Taste of the wild uwielbiał kot moich rodziców, tylko sie na tym świetnie tuczył, mimo wydzielanych posiłków.
Dlatego pytałam o mokre.
Ja w ogóle karmiłabym tylko suchym (tak jak swoje psy), ale hodowczyni karmi swoje koty głównie mokrym, stąd już sama zaczęłam się miotać.
Stałego dostępu do karmy na pewno nie będzie miał, bo technicznie nie da się u mnie tego zrobić. Musiałabym miske powiesić tuz pod sufitem, a ragdolle są ponoć niskopodłogowe raczej.
Z wyjątkiem sufitu, z każdego innego miejsca moja Jagna wyje kotu całą karmę.
Devona - Czw Sty 26, 2012 13:04
| PALATINA napisał/a: | | Taste of the wild uwielbiał kot moich rodziców, tylko sie na tym świetnie tuczył, mimo wydzielanych posiłków. | Mój kot utuczył się na innych karmach mimo wydzielanych posiłków . Nie ma potrzeby stałego dostępu do karmy, ale dobrze, gdyby kot dostawał kilka małych posiłków dziennie, zamiast np. 1-2 dużych.
PALATINA - Czw Sty 26, 2012 13:08
Kubełek rodziców już jest odchudzony na RC Obesity i teraz się zastanawiam, co powinien jeść, żeby znów nie nabrać kształtu kuli.
agacia - Czw Sty 26, 2012 13:20
Może jakaś karma light albo senior.
Manta - Czw Sty 26, 2012 22:41
PALATINA, moze dalej obesity? Tylko z wetem trzeba skonultowac. Moj Felek jest od ponad roku ciagle na obesity i poki co karmy zmieniac nie bedziemy, choc u niego glownie wynika to tez z ogolnego skladu ktory ponoc najbardziej dla jego serducha pasuje
PALATINA - Pią Sty 27, 2012 12:33
Nie. Na Obesity on już się zrobił chudy. Wg mnie za chudy... Tzn. szczuplutki, bo żeber mu nie widać. My go zaczęliśmy odchudzać, jak tylko przestał być szczupły, a nie jak sie zrobił tłustym baleronem.
Zresztą Royal Canin jest na liście rzekomo paskudnego, śmieciowego żarcia, bo zawiera zboża, więc jest karmą dla konia, nie kota... Tia.. No takich rzeczy się naczytałam przeglądając kocie fora.
Tylko się mocno zastanawiam, czy jest sens karmić kota karmą zawierającą tylko mięso, jeśli ów kot przy pierwszej nadarzającej się okazji opycha się np. suchym chlebem!! ..albo ziemniakami, pieczarkami i w ogóle wszystkim, czego się przed nim nie schowa.
|
|
|