Archiwum - Psiaki IX
sachma - Czw Wrz 23, 2010 22:49
AngelsDream napisał/a: | serce mi ukradła, ale rozsądek jest na miejscu. |
a już myślałam
Szura - Czw Wrz 23, 2010 23:29
Prawo prawem, ale jeśli mała niezachipowana i bez adresówki, to mają marne szanse na udowodnienie, że pies ich, szczególnie z czasem - nawet jeśli mają jakieś zdjecia, to Franca jakichś znaków szczególnych nie ma, a z wiekiem jeszcze się zmieni.
A w ogóle to miniaturowy Baajut.
Pytałam się prezes fundacji ast czy nie zna jakiejś kundelkowej, ale się nie orientuje.
Jeśli mogę w czymś pomóc, dajcie znać.
Martuha - Czw Wrz 23, 2010 23:32
Z tego co się teraz dowiedziałam od koleżanki,która miała podobny przypadek to właściciel musi udowodnić w razie czego,że zgłosił zaginięcie choćby do schroniska,jeśli tego nie ma możesz wygrać i musi udowodnić,że ten pies należał do niego(zdjęcie,książeczka,jakieś cechy charakterystyczne).Pies niestety przechodzi na nowych właścicieli po 2 latach.Koleżanka zrobiła to w ten sposób,że byli właściciele nie posiadali niczego na dowód posiadania psa i ona powiedziała,że psa kupiła na giełdzie,a że był to szczenior to wiadomo wiele podobnych jest do siebie i nikt też nie mógł udowodnić,że pies nie był też jej,a że posiadała książeczkę,czipa itp a poprzedni właściciele nic to mogli jej naskoczyć i sprawę wygrała .Ale jutro zapytam tą koleżankę od prawa jak to wygląda z prawnego punktu widzenia.
AngelsDream - Czw Wrz 23, 2010 23:38
Szura, dziękujemy za pomoc, na razie jakoś sobie radzimy, chociaż momentami to jednak cyrk na kółkach.
Martuha, właśnie taką drogą chciałam iść.
Anonymous - Pią Wrz 24, 2010 00:55
Moje zdanie w temacie znasz.
Trzymam kciuki z całego serca.
Więcej nie muszę dodawać.
susurrement - Pią Wrz 24, 2010 02:12
AngelsDream, o matko, cudna jest.. nie dziwię się, że serce Ci ukradła. ja bym dla niej rozsądek straciła, nie tylko serce
AngelsDream - Pią Wrz 24, 2010 07:24
susurrement, mała to taka iskra, szybko się uczy, spała na swoim legowisku.
O 6:30 zadzwonił telefon, o Francę/Sonię upomniała się właścicielka. Ponieważ mieszka dwie klatki od nas trudno byłoby ją ukrywać i prowadzić batalię, jeśli można tak to ująć. Jej właścicielka twierdzi, że wczoraj wyszła z ich drugim psem na spacer, a mała otworzyła sobie drzwi. W to nie wątpię, u nas też próbowała, ale szybko zrozumiała, że się w ten sposób nie zachowujemy. Postanowiłam, że dam ludziom szansę, chociaż moim zdaniem nie zasłużyli, wytłumaczyłam, po co jest smycz, adresówka i porządna obroża. Pani się ze mną nie kłóciła, tym bardziej, że mała siadała i się mnie słuchała. Wspomniałam o dobrej opiece, ludziach, którzy mogą małej zrobić krzywdę, samochodach, ale nie straszyłam. Teraz będę ich obserwować. Wiem, w jakich godzinach spotkam Francę na spacerach z dziećmi i zobaczmy, czy cokolwiek się zmieniło. To nie jest tak, że to są źli ludzie, ale do specjalnie mądrych bym ich nie zaliczyła. Jeśli chociaż raz spotkam małą samopas, a wiem, gdzie jej szukać - lata dokładnie w te miejsca, w które Celar próbuje, zabiorę ją i natychmiast umieszczę w jakimkolwiek DT z dala od naszego osiedla.
Baaj trochę się boczy, Celarowi wyraźnie ulżyło. Mam nadzieję, że do ludzi dotarła lekcja.
babyduck - Pią Wrz 24, 2010 11:35
AngelsDream, toz to Baajowa córa: http://s842.photobucket.c...t=franca_04.jpg
Poza tym - jak tam Wasze biegunkujące psiaki? Chyba jednak coś musi być na rzeczy, bo wczoraj Negrę złapało. Nie wytrzymała i jak nas nie było zrobiła kupę (kałużę) w domu. Po raz pierwszy od roku.
AngelsDream - Pią Wrz 24, 2010 11:44
babyduck, Baaj lepiej, ale on bierze antybiotyk i probiotyk z powodu pęcherza.
Ninek - Pią Wrz 24, 2010 14:40
To nie tylko u nas jakaś epidemia sraczpsów? Za każdym razem, jak jestem u weta (a niestety szczury mi ostatnio mocno szwankują) spotykam po kilku psów z biegunką!
Sorgen - Pią Wrz 24, 2010 14:49
Moja też biegunkę ma We wtorek w nocy jak nas nie było wybuchła w klatce, i co wieczór wybucha a w ciągu dnia kupy ma względnie ok. Apetyt też przyzwoity. Dziś rano był paw i kolejny wybuch tyłka. Już nie wiem co z nią robić bo wet mówi że przejdzie i żeby leków nie pchać w nią Czy to może być spowodowane cieczką po sterylce?
AngelsDream - Pią Wrz 24, 2010 16:23
Ninek, zdecydowanie nie tylko u Was.
Ninek - Pią Wrz 24, 2010 16:34
Sorgen, moim zawsze (tzn dosłownie kilka razy miały biegunke przez te 5 lat) skutkuje 1-dniowe przegłodzenie i smecta. Nigdy nie brały żadnych leków, nawet na mega sraczke.
No i gotowane żarcie z ryżem, ale to akurat zawsze jedzą.
Sorgen - Pią Wrz 24, 2010 16:44
Spróbuję tej smecty. Ryżu jeść nie może bo ją srało po ryżu. Do tego jest na BARFie, raz albo 2 razy ją przesrało na tej diecie ale teraz to jakieś wariactwo W powietrzu coś lata czy co?
Oli - Pią Wrz 24, 2010 17:04
Sorgen, lepiej w nią właduj węgiel. Dawka dla psa węgla (tego w tabletkach, nie kapsułkach) to 1g/kg. Jedna tabletka ma 0,3 g więc spokojnie można władować w psa tego węgla. Mój Duszek waży 15 kg i dawałam mu 10-15 tabletek dziennie.
|
|
|