To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Archiwum - Psiaki X

Sysa - Sob Mar 05, 2011 12:53

sachma, przekaż Lenny'emu życzenia urodzinowe! Ale to zleciało!
babyduck - Sob Mar 05, 2011 16:20

believe_86 napisał/a:
wycałuj misia urodzinowo
ode mnie też!
Narowista - Sob Mar 05, 2011 16:25

[img] Uploaded with ImageShack.us[/img]
Murzyna :serducho:

Sysa - Sob Mar 05, 2011 16:49

Narowista, pikne! :serducho:

A mi się dziś na spacerze wydawało, że widzę Angels z Baajem i Celarem, bo biegał czarny pies w pobliżu rudowłosej kobiety, a obok niej w moich oczach siedział Baaj skupiony..
Oczywiście był to omam, bo czarny pies Celarem nie był, a "Baaj" okazał się dzieckiem w szarej kurtce. :lol:

I znów dałam do zrozumienia ludziom, co o nich sądzę, bo biegał luzem ten zwalony foxterier i jak podszedł i już zawarczał, to Yarpen od razu do mnie przyszedł, żebym go wzięła na ręce (i wzięłam, bo zrobił to na moje zawołanie i to mniejsze zło niż przegryzione gardło. wiem jak silne są szczęki tych psów), a jak fox na mnie skoczył to go kolanem odepchnęłam. Ludzie podeszli i zaczął go facet przypinać na smycz, a baba powtarzała "on jest grzeczny". Moje "faktycznie" było przepełnione taką ironią i gniewem, że ludzie dalej psa prowadzili na smyczy. A i tak powiedziałam im za mało. Mam nadzieję, że następnym razem wezmą psa na smycz na sam mój widok, kilku już mam takich delikwentów. :P

babyduck - Sob Mar 05, 2011 17:29

Ja mam w bloku taką małą suczkę kundelka, która notorycznie jest wyprowadzana bez smyczy. Ilekroć obok niej przechodzimy, rzuca się na Negrę i kłapie zębami. Po dwóch razach miałam sytuację, że Negra szła obok bez smyczy, tamta suka też. Jak ją zobaczyłam upięłam psa i posadziłam. Suczka podeszła, powąchała, po czym znowu zaczęła kąsać. Jej nieletnie właścicielka nic sobie z tego nie robi tylko krzyczy: Mika! Mika! Nie wytrzymałam i rzuciłam z przekąsem, że smycz by się przydała. Ale wątpię, aby to coś dało. :roll:
AngelsDream - Sob Mar 05, 2011 17:42

Sysa, może jednak wpadnij do nas, skoro tak tęsknisz, co? ;)

A ja dziś miałabym na sumieniu psa. Został luzem pod sklepem i postanowił podejść sobie do chłopaków, odruchowo na niego tupnęłam, ale mnie olał kompletnie... On olał, dla Baaja to był dość wyraźny sygnał, chow został przez Baaja wgnieciony w ścianę z radosną pomocą Celara. Zapamiętać: nie tupać, warcząc pod nosem "nie podchodź", kiedy panowie są spięci razem i trzymani przez Michała. Pies wystraszony, ale cały (i po to właśnie Baaj nosi kaganiec - powód n-ty) odszedł w stronę sklepu, z którego chwilę później wyszedł jego właściciel i bez słowa zabrał pupila i sobie odmaszerował, mimo że psi jazgot było słychać pewnie dwie ulice dalej. Ja niestety nie mogłam podejść i zwrócić uwagi, bo byłam na poczcie, a Michał nie dałby rady, bo Baaj wciąż był jeszcze pod wrażeniem "Wiewiórka próbowała zabić, ja też muszę".

Sysa - Sob Mar 05, 2011 17:42

babyduck, ja najpierw zwracam uwagę możliwie grzecznie, ale jak będę musiała to łapie swojego psa ciapę na ręce, robię zdjęcia, że agresywny pies biega luzem i dzwonię po policję. Na szczęście u nas po parku jeździ radiowóz. A udowodnienie agresji psa trudne nie będzie.
Dzisiaj spotkałam "Miodzia, co nie lubi piesków" też, ale jak właścicielka zobaczyła, że robię zdjęcia, to zaraz go zawołała. :P
Jestem okropna, wiem. Ale bym sobie nie wybaczyła, gdyby coś się Yarpenowi stało, a on jest tak maksymalnie łagodnym stworzeniem, że nie miałby szans nawet z psem swojej wielkości.

Angels, dopiero teraz przeczytałam, bo razem pisałyśmy. :)
Ja mogę wpadać i na spacery się umawiać, wszystko! Tylko czas znaleźć! :)
A o Baaju nie myślałam, że on taki groźny...

rebeliantka - Sob Mar 05, 2011 19:26

Szczurków jeszcze nie mamy niestety, ale mamy dwa psy :) 13 letniego mieszańca w typie krótkowłosego owczarka szkockiego collie o umaszczeniu tricolor oraz 3 letniego golden retrievera :)
babyduck - Sob Mar 05, 2011 23:28

AngelsDream napisał/a:
chow został przez Baaja wgnieciony w ścianę z radosną pomocą Celara
Co to znaczy?
AngelsDream - Sob Mar 05, 2011 23:55

Sysa napisał/a:
A o Baaju nie myślałam, że on taki groźny...


Nie tyle groźny, co podatny na moje reakcje. To ja go sprowokowałam, on po prostu zrobił tak naprawdę to samo, co ja. Mój błąd.

babyduck, nic wielkiego. Celar szczekał, co zgniotło psychicznie psa, tyle. Praca pod agility sporo poprawiła.

Inna sprawa, że właśnie w obrębie kanapy mam cztery psy, ha! I wszystkie śpią. :serducho:

babyduck - Nie Mar 06, 2011 17:41

Chciałam dzisiaj skorzystać z pięknej pogody i obfocić sucz. Jak tylko weszłyśmy do lasu słońce zniknęło za chmurami, a za to wyłonił się wielki, dominujący malamut, który dosłownie wgniótł Negrę w ziemię. Konkretniej w błoto. Całą. Pranie było nieuniknione.
Mimo to coś udało się pstryknąć.

naturalne:



i pozowane:

H. - Nie Mar 06, 2011 17:48

babyduck, pięęękna :mrgreen: Wycałuj, ale koniecznie w tego cudnego nocha :serducho:
Oli - Nie Mar 06, 2011 18:05

ale fajnie "poluje" na czarnego owczarka (?) :mrgreen:

znalazłam fajną stronkę, która może się przydać właścicielom psów; wprawdzie sprzed 4 lat i części może nie być już na rynku, ale i tak uważam, że przydatna w razie czego http://www.molosy.pl/prep..._psy_molosy.htm

Ninek - Nie Mar 06, 2011 19:04

Uwielbiam Negre :serducho: Jest cudowna!


Tak sie zastanawiam co na robale dostają moje sucze i chyba głównie: Drontal i Cestal. Czasami Dehinel.
Nigdy robali nie miały ale i tak są mega często odrobaczane - obie z mamą jesteśmy uczulone na tym punkcie.

Oli - Nie Mar 06, 2011 19:09

Ninek napisał/a:
Nigdy robali nie miały ale i tak są mega często odrobaczane - obie z mamą jesteśmy uczulone na tym punkcie.
i robicie tym psom krzywdę. ;) wiem, że mało który wet stosuje się do zasad, ale prawidłowo powinno się zbadać kał psa przed odrobaczeniem, bo leki na odrobaczenie to takie same leki jak każde inne i na nie może dojść do uodpornienia robali, nawet u pojedynczego osobnika. To robi straszliwą krzywdę nie tylko danemu psu, ale wszystkim innym, które w przyszłości załapią od niego robale, bo przy takim postępowaniu za kilka lat nie będzie leków przeciw robakom. :/ koszt zbadania kału nie jest wysoki, więc raz na kwartał czy pół roku to nie zbawi właściciela, a może dużo zrobić dla samego psa.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group