To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

W kupie raźniej - szczury są stadne - SAMICE - łączenie samic w różnym wieku

mrófka - Pon Sie 02, 2010 09:46

Zuzia1976, nie powinno się przenosić ogona, którego chcesz połączyć ze stadem w tą i z powrotem. To także może wzmóc agresję, bo Twoje dziewczyny nie będą w końcu wiedziały, o co chodzi z tą nową samiczką. Jeśli już siedzą razem i nie ma walki na zabój, to trzeba dać im szanse na ustalenie hierarchii i zawiązanie zażyłości w stadzie.
Jak się boisz sprzeczek między nimi, zawsze możesz je przerwać np. podając jakiś smakołyk w tym czasie ;)

Niamey - Pon Sie 02, 2010 11:36

smakołyk to może nie najlepszy pomysł, bo mogą się o niego pokłócić jeszcze bardziej, ale działa np. gwałtowne dmuchnięcie albo jakiś hałas. A po drugie szczury muszą się czasem posprzeczać, dla nas to może być trudny widok, ale taka już ich natura :)
olus0312 - Sob Sie 21, 2010 10:51

Proszę pomóżcie! Od wczoraj łączę 4 samice z nową. Wszystko przebiegało bezproblemowo. Pobiegały razem cały wieczór, dwie z nich nie były w ogóle zainteresowane Małą, obwąchały i tyle. Pozostałe dwie okazywały swoją dominację, wywalanie na plecki itp. ale bez agresji. Zdecydowałam, że zobaczę co będzie działo się klatce. Obyło się bez zgrzytów. Spały razem na kupce. Dziś od rana je obserwowałam i było wszystko ok. W pewnej chwili usłyszałam pisk. Moja najstarsza samica (1,6 roku) rzuciła się na Małą i udziabała ją do krwi za uszkiem ;( ;( ;( Chciała rzucić się drugi raz, ale złapałam ją "w locie". Przez cały ten czas nie przejawiała w stosunku do Maleństwa żadnej agresji, a nawet dominacji. A teraz Mała ma paskudnego dziaba, a ja siedze i wyje ;( Agresywna samica poszła do izolatki :wink: , Mała została z resztą. Czy ranki czymś się przemywa? Boję się z powrotem je połaczyć :cry: Zdjęcie jest niewyraźne, ale widać gdzie jest ranka.

karola - Wto Paź 05, 2010 12:08

Łączę od wczoraj dwie starsze (Tobba, Robin) samice z dwoma młodymi (Samika, Soya) i potrzeba mi rady...
Wczoraj na neutralnym terenie było ok, bez agresji, bez prób dominacji.
Dzisiaj pozwoliłam młodym wejść do klatki starszych (mytej oczywiście). Sytuacja wygląda tak, że Tobba pozwoliła się młodym obwąchać, Samikę poiskała przez kilka sekund, Soi pozwoliła po sobie poskakać, a potem poszła spać z miną "mam was gdzieś, jest południe, ja odpoczywam". Za to Robin zarujkowała i nie podoba mi się jak Soya lata za nią po klatce i próbuje ją przelecieć. Soya na nią naskakuje, a Robin kopie ją wtedy tak, że młoda leci na pręty. A jeśli młode nie chcą Robin przelecieć tylko obwąchać to ta od razu w pisk, staje na dwóch łapach, napusza się i kłapie dziobem :roll:
Zostawić je w klatce razem i zająć się sobą (teraz młode śpią razem na półce, Tobba w hamaku, Robin na ściółce) czy wyjąć młode i poczekać aż Robin przestanie rujkować?

Anonymous - Wto Paź 05, 2010 17:56

Jak je już wsadziłaś razem do klatki, to je zostaw. Musisz tylko obserwować, czy nie robi się za gorąco.
karola - Wto Paź 05, 2010 18:11

Viss napisał/a:
Musisz tylko obserwować, czy nie robi się za gorąco.
Eh, mnie kazdy pisk przeraża tak, że aż mi serce podchodzi do gardła, a przed oczami staje wizja malucha z dziurą w głowie :?
Na dzień dzisiejszy na razie młode powędrowały z powrotem do tymczasówki, bo po pewnym czasie Robin zaczęła się na ich widok bardzo stroszyć i wydawać dziwne syki. Wracam do etapu spotkań na neutralnym gruncie.
Tylko napiszcie mi proszę czy istnieje niebezpieczeństwo, że dziewczyny mi się połączą na wybiegu i tam będą pięknie zgrane, a potem w klatce nadal będą się agresywnie zachowywać czy jeśli na wybiegach będą zgodne to w klatce też już im się ułoży?

mrófka - Śro Paź 06, 2010 02:12

karola, to wszystko zależy od tego jak terytorialne i "charakterne" są Twoje szczury. Akurat doświadczenie z moim stadem, potwierdza możliwość takich konfliktów, na wybiegach po połączeniu w klatce i odwrotnie.
Jeśli nie dochodzi do zaciętych walk i niepokojąco agresywnych zachowań, to nie ma powodów by przenosić maluchy w tą i z powrotem. To właśnie może niepotrzebnie nasilić konflikty. Trzeba dać im szanse na "dogadanie się" i ustalenie hierarchii.

Mao - Czw Paź 07, 2010 21:33

karola, u mnie to wyglądało tak, że po ciężkich bólach Hinata zaakceptowała małą na wybiegu i było spoko. Wrzuciłam małą do klatki (klatka umyta, szczury kąpane w olejku waniliowym) i awantury zaczęły się na nowo, ale nie ruszałam już nikogo. Kiedyś i tak musiałaby się zetknąc z brutalną rzeczywistością ;)
Przy czym moja Hinata akurat była i jest agresywna wobec obcych szczurów i ma fioła na punkcie "moje". Skończyło się na miłości.

Madziula - Pią Paź 15, 2010 11:30

Ja jutro będę łączyć Morene i Emi z malutką Zojką, po którą jedziemy do Warszawy. Też się trochę boję, chociaż łączenie Morenki i Emi przebiegło bezproblemowo. Mam nadzieję, że z Zojką będzie tak samo.

Edit.

Wszystko poszło pięknie :mrgreen: dziewczyny razem- bardzo szczęśliwe :serducho:

sheila. - Czw Lis 11, 2010 10:02

:) Prawdopodobnie będę miała około 10 Grudnia nową samiczkę ;)
Jak na razie ma dwie samiczki w wieku około 3 lub 4 miesięcy .
Bardzo boję się że moje dwie samiczki nie będą tolerowały nowej .
Myślałam , żeby nową przetrzymać do tygodnia w osobnej klatce (żeby się zaaklimatyzowała) a codziennie wanna z moimi szczurkami .
Jak myślicie ? : ) .

Anonymous - Czw Lis 11, 2010 10:10

Tydzień to za dużo, 2-3 dni starczą małej na aklimatyzację. Jeśli przeczytałaś ten temat, to możesz wybrać dowolny z polecanych sposobów łączenia, ale przede wszystkim nie rozdzielaj ich za każdym razem jak piszczą, czy się biją.
Szczurczybyk - Nie Lis 21, 2010 14:21

Cześć
Mam zamiar dokupić mojej 4-5 miesięcznej szczurzycy nową mniejszą towarzyszkę. Czy jest możliwe iż obie się polubią. Dodam iż moja dotychczasowa Panna jest nieoswojona, a sprawienie jej koleżanki ułatwiło by mi tylko zadanie. [oczywiście szczurek byłby już oswojony, gdyż z 2 dzikusami bym sobie nie poradziła] I jak je do siebie przyłączyć ? Czy konieczny będzie zakup nowej, 2 klatki ? Czy złończyć je w klatce, czy może po za nią? [dogodniejsze byłoby dla mnie oswajanie w klatce, gdyż jak już pisałam szczur jest dziki i z braniem go na ręce byłyby problemy] I czy istnieje prawopobieństwo iż się pogryzą ?

harpoonka - Nie Lis 21, 2010 21:47

Szczurczybyk, na wszystkie pytania znajdziesz odpowiedź w tym temacie... Przejrzyj sobie od początku.

ALe:
- jest bardzo możliwe, że się polubią
- może masz możliwość pożyczyć klatkę od kogoś na czas łączenia?
- najlepiej łączyć poza klatką, np. w wannie (Twój obecny szczur może traktować klatkę jako swoje terytorium i łączenie może przebiegać wtedy ciężko albo wcale się nie udać)
- prawdopodobieństwo, że się pogryzą istnieje zawsze. Dlatego też nie łączy się w klatce, bo ciężko byłoby ci zareagować. Jeśli boisz się, że szczur cię ugryzie, na czas łączenia możesz założyć rękawicę.

Ale naprawdę... poczytaj ten temat, bo w nim wszystko jest. Ja podałam Ci tylko takie ogólne informacje...

Lyra - Wto Lis 23, 2010 19:01

ja łączyłam szczurcie w podobnym wieku, tzn około 6-7 miesięczną z tak mniej więcej dwumiesięczną. i na początku były niewielkie problemy, bo ta starsza ucieszona nie była, za to młodsza wręcz przeciwnie, szalała z radości, ciągle zaczepiała tę starszą. a fiśka spokojna jest, więc się denerwowała i czasami nawet podgryzała małą. tak że łączenie na początku było straszne, biorąc pod uwagę strasznie negatywnie nastawioną rodzinę jęczącą, że 'po co ci był ten drugi wstrętny szczur', 'teraz to się pogryzą i żadnego szczura nie będzie' czy też 'pozbądź się tego małego badziewia, bo nic dobrego z tego nie będzie'. tak że na noc koniecznie klatka oddzielna i na większość dnia też, akurat miałam starą, to się przydała. specjalnie kupować raczej nie ma sensu, ale dobrze by było od kogoś pożyczyć. ale próbowałam je jakoś łączyć na neutralnym terenie i tak stopniowo coraz bardziej się poznawały, aż fisza zaakceptowała domisię i nawet pozwoliła jej zamieszkać w jej własnej klatce :D chociaż to była tylko akceptacja, nie lubiły się raczej, czasem jakieś gryzienie nawet się zdarzało. a z czasem na tyle się do siebie przyzwyczaiły, że aż się polubiły, a wręcz pokochały. cóż to za rozkoszny widok takie dwie szczurcie ułożone koło siebie, kiedy jedna z nich taka zadowolona leży z zamkniętymi oczkami, a ta druga ją iska po brzuszku *-* jejciuu, jak tak sobie myślę, jaka ta fisia byłaby nieszczęśliwa, gdyby nie domisia, to myślę sobie, że to jedna z lepszych rzeczy, jaką mogłam zrobić, że nie posłuchałam się rodziny i jednak tę domisię jej 'podarowałam' ;D tak że Szczurczybyk, nie bój się, kupuj/przygarniaj i spraw radość twojej samotnej szczurzynce (: powodzenia w łączeniu szczurci i dużo radości z tych wspaniałych zwierzątek :D
Szczurczybyk - Czw Lis 25, 2010 16:37

Mam zamiar kupić rodowodowego szczura [gdzieś w Marcu- Maju -]. Gdyż mam nadzieje ze pomoże mi to w oswojeniu mojego dotychczasowego szczura. Jednak przed tym jak do mnie trafiła mieszkała w dość licznej grupie szczurków, wiec myślę że powinno to przyjść łatwiej niż ze szczurem który był zawsze samotny .. ^_^


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group