To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Archiwum - Koty vol. II

Eruntale - Wto Cze 30, 2009 07:55

Dzieki w imieniu komplementowanej =D
Zeby jeszcze za uroda szedl rozumek... ;) )) Ostatnio regularnie poluje na takie wielkie chrabaszcze ktore wieczorem bardzo licznie lataja - najpierw nie daje sobie ich zabrac i je zzera, a potem wymiotuje pancerzykami, wzdeeeeeech.

falka - Wto Cze 30, 2009 08:36

Eruntale, Filiżanka u mnie na tapecie :)
marlena91 - Wto Cze 30, 2009 10:50

Eruntale śliczna kocica
Nom i też jedno zdjątko na tapetę ukradłam :P

AngelsDream - Wto Cze 30, 2009 14:37

Co ciekawe na forum maine'ów przyjęto mnie ciepło razem z wilczakiem i Celarem - nikt nie robił histerii, że kot miałby mieszkać z takimi psami. :mrgreen:
Anonymous - Śro Lip 01, 2009 08:52

bo maine coon to pies wyglądający jak kot przecież ;)
AngelsDream - Śro Lip 01, 2009 10:49

aga, znajoma kociara jak usłyszała o kocie, to stwierdziła, że kot zostanie zamęczony i wpadnie w nerwicę.
Fea - Śro Lip 01, 2009 10:59

Bo może znajoma zna waszą sytuację. Naprawdę nie musiała tego mówić przez czystą złośliwość. Macie mały metraż, sporo zwierząt, a te zwierzęta też potrzebują przestrzeni dla siebie. Zwłaszcza że kot to nie jest pies, którego sobie idealnie wytresujesz, kocie dzieciństwo i dorastanie jest zupełnie inne od psiego.
Mangusta - Śro Lip 01, 2009 11:01

Angels, to może jeszcze sobie kup pigmejki ze dwie? i papugę, żako najlepiej? akurat będzie do tej waszej kawalerki. albo jeszcze ze dwa psy, przecież macie tyle miejsca.

sorry ale może najpierw sobie zmieńcie miejsce zamieszkania, by mieć gdzie te jednak spore zwierzęta trzymać, a dopiero później kupujcie? maine coon to nie kolejny pies, koty potrafią być wredne, mogą się nie dogadać z psami i co wtedy?

przeliczcie siły na zamiary, naprawdę.

AngelsDream - Śro Lip 01, 2009 11:06

Dziewczyny, a wy tak samo jak ona - gdzie napisałam, że tego kota wezmę tutaj i zaraz? :roll:

Miałam koty i wiem czego się spodziewać. Ale gdzie byśmy się nie wyprowadzili, to kot i tak będzie mieszkał z psami.

Mangusta - Śro Lip 01, 2009 11:08

a wiesz jak Twoje psy reagują na koty?
Fea - Śro Lip 01, 2009 11:12

AngelsDream napisał/a:
Dziewczyny, a wy tak samo jak ona - gdzie napisałam, że tego kota wezmę tutaj i zaraz?
Nigdzie, a gdzie napisałaś, że weźmiesz kiedy indziej?
Jeśli chodzi o samo zestawienie psy + kot, to jest to jak najbardziej do zrobienia, tyle że im lepsze warunki, tym lepsza szansa powodzenia. Sama chciałabym w przyszłości takie mieszane towarzycho, ale to jak już będę miała chatę i ogród.

AngelsDream - Śro Lip 01, 2009 11:25

Mazoku, a masz mnie za głupią? :roll:

Fea, a nawet jeśli bym go brała teraz, to czy to jest wasza sprawa? Chyba nie. Wyłącznie moja, Michała i hodowcy tego kota, prawda? Czasem naprawdę zastanawiam się jak wielu złych intencji można się doszukać w czyimś postępowaniu, czytając o nim tylko w internecie.

Zgadzam się, że zestaw pies+kot jest wykonalny, bo go widziałam nie raz i nie dwa i uważam, że podstawą jest zorganizowanie kotu miejsc, gdzie pies nie wejdzie, co nawet w małych mieszkaniach jest wykonalne, co widziałam u Ani od Jabba.

Fea - Śro Lip 01, 2009 11:32

AngelsDream napisał/a:
Fea, a nawet jeśli bym go brała teraz, to czy to jest wasza sprawa? Chyba nie. Wyłącznie moja, Michała i hodowcy tego kota, prawda? Czasem naprawdę zastanawiam się jak wielu złych intencji można się doszukać w czyimś postępowaniu, czytając o nim tylko w internecie.
Nie przesadzaj, nie powiedziałam ci nic złego. Oczywiście, że i tak zrobisz co będziesz chciała i w ostatecznym rozrachunku będzie to wasza sprawa, ale tak samo Berny sprawą było jej wypuszczanie kota (przykład), a wtedy nie miałaś obiekcji.
Fauka - Śro Lip 01, 2009 11:37

Ja mam zestawienie 2 psy + kot, supersię dogadują, może dlatego że kot jest spokojny - pers, mam spore mieszkania a kot ma łazienkę całą na wlasność, może odpocząć tam od psów które czasem go zamęczają, no i na wyjścia go tam zamykamy by psy przypadkowo nie zrobily mu krzywdy. Zamykanie kotu nie przeszkadza, tak się przyzwyczail że jak wyjdziemy i go nie zamkniemy to chodzi i ryczy.
Najważniejsze jest rozplanowanie, każde zwierze musi mieć kawalek mieszkania dla siebie gdzie może odpocząć i mieć spokój od reszty świata.

AngelsDream - Śro Lip 01, 2009 11:37

Fea, ty napisałaś normalnie, że tak to ujmę z rozsądkiem, ale ton wypowiedzi Mazoku podniósł mi ciśnienie.

Na razie wiem tyle, że będzie to mco, czarny i wykastrowany kocur. Muszę wybrać hodowlę, obczytać się, przygotować. To potrwa. Zresztą kocie plany mogą czekać. W drodze są jeszcze psie, ale to też na długie kiedyś w przód.

A wypuszczaniem kota zawsze będę się bulwersować - szczególnie, kiedy ktoś wie, że kot może zginąć. Tutaj nie mam wątpliwości - szorki, wyciągana smycz i psia obstawa. :]



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group