To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Archiwum - Psiaki XX

agacia - Wto Mar 17, 2015 07:20

Lama, zastanów się jeszcze 10 razy czy na pewno chcesz drugiego rodezjana ;) Z tego co czytam twoja najukochańsza rasa to dobermany, więc pomyśl czy żal ci nie będzie jak nie weźmiesz właśnie dobermana? A szczeniaki wszystkie są urocze, więc pewnie oglądanie zdjęć maluszków nie pomaga.
Lama - Wto Mar 17, 2015 08:38

Cytat:
Lama bierz psa, bierz! :P

A kysz siło nieczysto! :P
Opanowałam się, napisałam hodowczyni, że jednak poczekam kilka miesięcy i wtedy zastanowię się nad szczeniakiem z przyszłorocznego miotu rodzonej siostry Falki. Jestem z siebie dumna. :mrgreen:
A tak poważnie, to mąż kazał mi się puknąć w czółko i wziąć na wstrzymanie. :P

agacia, dobrze prawisz, dobermany ciągle mi siedzą w głowie...

Sorgen - Wto Mar 17, 2015 10:42

Lama Ty miękka buło :P
A tak serio to dziewczyny mają rację, przemyśl dokładnie jeszcze 5 razy rasę i termin. Bo widać że Cię do dobów ciągnie, może nie ma co na siłę sobie wmawiać innej rasy. Ja tak się zapierałam że nigdy więcej bulterier, szukałam innych ras, dzwoniłam po hodowlach, w jednej już prawie zaklepałam bostona a finalnie sama przed sobą musiałam przyznać że jednak bull. I fakt że ciężko będzie bo warunki mamy takie sobie i z kasą słabo ale u nas mała szansa żeby się te warunki i kasa poprawiły w ciągu np. 2-3 lat a nie wezmę szczyla jak Delta już będzie bullową babcią bo by ją zajeździł na 100%

Teściowa już wie że będzie szczeniak, z trudem ale jakoś przeszło, kurde musimy moim rodzicom powiedzieć i trzęsę dupą przed tym jak dzieciak :|

Lama - Wto Mar 17, 2015 11:51

Sorgen, samaś buła, ja jestem twardziel! :P

Z drugim psem może być rzeczywiście ciężko - to już dla normalnych ludzi podchodzi pod patologię.
Ja się z ujawnieniem każdego zwierza trzęsę, nawet chomika, bo moja mama toleruje tylko dobermany - sztuk 1. Chociaż gdybym sobie nakupiła stertę nowych ubrań i przyjechała z tym wszystkim i ze szczeniaczkiem, to jakoś by go przetrawiła (moja rodzicielka uważa, słusznie zresztą, że chodzę jak obdartus i menel, a ja po prostu nie lubię chodzić po sklepach i wydawać kasy na głupoty - a przecież wszystko, co nie jest książką, karmą albo zabawką dla zwierzów/dzieciaka, to głupota;)).

Dzisiaj dla odmiany popisałam sobie z kobitą, która ma dobermany-reproduktory importowane z tych moich najpiękniejszych rosyjskich i ukraińskich hodowli. I już wiem, że nawet jeżeli uda mi się kupić od nich psa, to na 99% nie dostanę jakiegoś extra, bo nie należę do dobermaniego światka. Babeczka o tyle fajna, że obiecała mi pomóc w wyborze dobrej polskiej hodowli i zdrowego szczeniaka, a później w imporcie, jeżeli się zdecyduję.

Sama już nie wiem, co czynić.

katasza - Wto Mar 17, 2015 12:35

Taa, odkąd mam dwa psy i w dodatku jeżdżę z nimi autobusami i pociągami to ciągle słyszę, po co mi dwa psy, jak Ja sobie radzę itd. Ludzie mający dwa duże psy muszą mieć przerabane :P
Nakasha - Wto Mar 17, 2015 12:51

Oj tam, ja mam 3 duże psy i jakoś nie mam przerąbanego. ;) Tylko żywienie dużo kosztuje, no i odrobaczanie, obroże p-kleszczowe, itp.


Wow, faktycznie macie wymagania co do szczeniaków... mi to w sumie obojętne, czy pies jest ładny, skąd pochodzi, itp. Na pewno bym nie importowała, nie brała na repa, nie brała na wystawy, nie brała na zawody. Jedyna ważna cecha, to stonowany i spokojny charakter. A wtedy jest dużo łatwiej wybrać. :)

Sorgen - Wto Mar 17, 2015 12:51

Akurat opinię normalnych ludzi mam w głębokim poważaniu. Ja z mężem to i tak patologia nawet mając jednego bulla bo morderca, do tego obdziarani jesteśmy mocno więc mąż bandzior a ja dziwka, księdza po kolędzie nie wpuściliśmy więc "szataniści" :twisted: Tak więc drugi bull nam w wizerunku nie zaszkodzi jakoś szczególnie choć kto wie, biała będzie więc turbo świnia z czerwonymi oczami :lol:
Im bliżej odbioru tym bardziej się boję jak sobie radę damy. Anka mi ciągle pisze że to diabeł wcielony i że takiego szatana jeszcze nie miała więc będzie wesoło :roll: Zwłaszcza że mąż z nią ma siedzieć dwa tygodnie a on miękka faja do psów jest więc potem ja będę odkręcać to co on zrypie :roll:

katasza - Wto Mar 17, 2015 13:09

Nakasha, ale ty mieszkasz na wsi w domku i raczej nie pakujesz się z psami do mzk ;)

Sorgen, no to było pół żartem pół serio, też się tym nie przejmuje, bywa zabawnie ;)
W naszym 'wspaniałym' społeczeństwie nie trzeba duzo żeby się narazić.;)

Fajnie, bedziecie mieli bulinke turbinke ;)

Lama - Wto Mar 17, 2015 13:14

Sorgen napisał/a:
Akurat opinię normalnych ludzi mam w głębokim poważaniu.

Ja też, ale w tym wypadku chodzi o bliską rodzinę. Moja mama jest bardzo normalna i ciężko znosi wszelkie odstępstwa od normy. Poza tym ja w szkole pracuję, więc według mojej rodziny powinnam być normalna, tzn. w garsonkach chadzać, w mszach świętych uczestniczyć, z małżonkiem pod rękę spacerować, mieć hobby typu shopping/zbieranie znaczków czy coś, w każdym razie nie trzymanie w bloku małego ogrodu zoologicznego. :P
Nakasha napisał/a:
Oj tam, ja mam 3 duże psy i jakoś nie mam przerąbanego. ;)

Bo mieszkasz w domku. Jeżeli uda nam się kiedyś wyprowadzić na wioskę, to zamierzam mieć minimum 4 psy. Wtedy już bym się nie zastanawiała - doberman czy rodezjan, tylko bym brała po 2 z każdej rasy. :lol:

katasza napisał/a:
i w dodatku jeżdżę z nimi autobusami i pociągami to ciągle słyszę, po co mi dwa psy,

Ja sobie samochód kupowałam "pod psa", tzn. żeby psiur mógł wskakiwać do bagażnika, bo jeżdżę codziennie z Falką do parku na bieganie. Sąsiedzi już się przyzwyczaili, chociaż często się śmieją pod nosem. Gorzej jak przyjeżdżam na wakacje na wieś - moja wiejska rodzina nie potrafi zrozumieć, dlaczego ja psa wożę w pasach albo w bagażniku, bo to takie miejskie wymysły są. W ogóle według nich to pies w mieście się tragicznie wprost męczy, nie ma porównania z życiem ich 2-3 kundelków zamkniętych w kojcu. Bo przecież one mają świeże powietrze, resztki z zabitej świni, czasami nawet w nocy sobie pobiegają po podwórku (walczyłam o to jakieś 15 lat). Szał ciał normalnie.

jokada - Wto Mar 17, 2015 13:42

taka domena rodzicielek :roll:

moje dwa kanapowce i 7 szczurów to też fanaberia

nie ma co sie przejmować, tylko po ludzku przemyśleć wszystkie za i przeciw (czas/kasa/siły na szkolenie)

Sorgen - Wto Mar 17, 2015 13:48

Kurde mam pytanie, czy rozdzielacie psy podczas swojej nieobecności? Pytanie zwłaszcza do tych co mają psy tej samej płci. Właśnie mnie Anka zrypała że planuję jak już Coma nauczy się czystość utrzymywać zostawiać suki luzem w mieszkaniu. No i już sama nie wiem co robić. Tak samo jak mnie zjechała za pomysł posiadania jednej dużej klatki na wyjazdy.
katasza - Wto Mar 17, 2015 13:57

Ja od zawsze zostawiam moje chłopaki razem. Nawet w okresie kiedy młody zaczął dorasta i były awantury czasami. Wtedy zostawialam je bez gryzakow, żeby nie prowokować.awantur.
I Frodo i Blues są dominujace, wszyscy żyją :P

jokada - Wto Mar 17, 2015 14:01

dużo zależy od temperamentu/rasy psów ;)

cavaliery mogą razem zostawać w dowolnej ilości i w dowolnych kombinacjach ;)

katasza - Wto Mar 17, 2015 14:05

Bostony są mooocno zadziorne, rzadko w hodowli jest więcej niż jeden samiec. Znam przypadek kiedy boston odgryzl szczękę sznaucerowi. Bostony (samce) jeśli juz walczą to jak gladiatorzy, do końca. Możliwe że mając dwa samce bostona, rozdzielalabym je w wieku dojrzewania. Wg mnie trzeba obserwować psy i od małego pokazywać że są zachowania których nie pochwalacie.

Co do wspólnej klatki na wyjazdy to tu popieram hodowczynie. Ja swoich w życiu bym nie zamknęła w jednej. Jeśli psy są mocno reaktywne to zamykanie ich razem to proszenie się o awanturę.

wilczek777 - Wto Mar 17, 2015 14:15

Lama pierwszy pies z rasy idzie na 'zmarnowanie' człowiek musi się dostać do świata a dostaje się poprzez psa. Ciężko jest z pierwszym psem wkroczyć od razu w świat, wszystko wiedzieć, każdego od razu znać i mieć doskonałe szczenię. Fajnie, że w ogóle ktoś oferuje Ci pomoc ;) Dobermani świat jest malutki - teraz znasz garść osób jak nie mniej - później będziesz rzucać nazwiskami i przydomkami jak z rękawa.

Ja się strasznie śmiałam jak na zdjęciach z 2013 roku z wystawy międzynarodowej zobaczyłam coś co mnie zamurowało. Mam na fotach moją super kumpelę wystawiającą swoją sukę (idziemy nac spacer dzisiaj). Mam psa z hodowli z której chce teraz szczyla, wraz z właścicielką która u nas z resztą gościła na planszówce. Do tego hodowczyni z szczecińskiej hodowli która pokazywała mi bordery pare miesięcy później, Paweł którego mam na filmie jak jaram się jego psem robiącym frisbee krzycząc wow i ojezu po czym teraz przybijam z nim piątki jak mijamy się na pasterstwie. Psy z True Story w którym byłam, spałam i miziałam maluchy będąc na semi. Do tego kilka osób które znam, psy które znam 3 pokolenia wstecz.
Dla mnie to były wtedy obce psy, obcy ludzie i inny świat - bałam się podejść do Pawła a na filmie japro pyta "to jest border". Teraz bardzo ale to bardzo się z tego śmiejemy.

Nakasha każdy ma inne wymagania ale dla mnie jest wiele składowych nawet jakbym brała psa "na kolanka" tyle, że z hodowli nie adopcji. Chcę żeby był zdrowy, żeby rodzice byli ok, żeby hodowca był ok a nie różowo pięknie a jak co do czego syf. Dlatego dla mnie mega ważne jest skąd psiak pochodzi - to decyduje o jego temperamencie również.

Sorgen będzie odmiana od Delty i trochę życia wam wniesie taki żywy pieseł! :twisted: Się człowiek dziwi jak wychowa psa a nagle dostaje coś "zupełnie innego" i stare metody nie działają :P


Co do transportu - to jedna z rzeczy która mnie przeraża bo auto mamy co łaska czasem a tak to autobus... Nes jest kieszonkowa i naprawdę nie ma problemu z nią jeździć bo nawet na kolana wchodzi bez problemu ale drugi pies kurduplem nie będzie - już ja tego przypilnuję!

EDYTKA w kwestii zostawiania
Zależy od psów, zależy od rasy. Kotlety są paskudne ale na stado kotletów jedna suka tylko jest durna i zżarła innemu psu ucho - tylko ona jest osobno.
Marta ma 8 psów - staruszka kundla, 4 psy (jeden kastrat) i 3 nie kastrowane suki. Rozdzielone są na czas cieczek wszystkie do osobnych klatek bo potrafią kombinować i sobie otwierać - teraz mają doggy room więc już w ogóle mają samowolkę.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group