Archiwum - Psiaki XIII
Szura - Pią Lut 10, 2012 12:31
Tess, z ciekawości, no wyobraź sobie mnie z owsikiem.
Ninek - Pią Lut 10, 2012 14:01
Lavi napisał/a: |
Niektórzy nie lubią przyczajonego stylu bycia borderów:) Na forum dużo osób pisało, że bordery się czają, skradają i zaganiają non stop |
Ciągle ktoś mnie pyta, czy Fox to mix bordera.
Normalnie to jest tak częste, że za każdym razem jestem w szoku. Facet, który ma bordera też sie mnie o to pytał (po tym, jak oba psy sie na siebie czaiły, z odległości kilkunastu metrów).
On sie non stop zakrada, czai, zagania ludzi i zwierzęta.
I ciągle robi taką mine:
http://www.google.pl/imgr...s:0&tx=56&ty=48
haha, może to mix bordera, a nie spaniela
nezu - Pią Lut 10, 2012 17:24
A może bordera ze spanielem?:P
Lavi - Pią Lut 10, 2012 17:33
Owsiki są dla mnie wymarzonym psem i takiego chcę jak tylko będe miała bardziej stateczną sytuację i większe dochody z pracy
PALATINA - Pią Lut 10, 2012 18:18
Mi też się bardzo podobają.
Ale pozostanę przy PONach. Wolę więcej kłaków w domu.
Kasik - Pią Lut 10, 2012 18:30
PALATINA napisał/a: | PONach |
Co to? Używacie ciągle jakichś skrótów, a ja ich kompletnie nie znam, bo nie siedzę na psich forach... Dobrze, że i tak rozszyfrowałam, co to ONki...
sachma - Pią Lut 10, 2012 18:36
Polski Owczarek Nizinny
PALATINA - Pią Lut 10, 2012 18:41
Kasik napisał/a: | Używacie ciągle jakichś skrótów, a ja ich kompletnie nie znam, bo nie siedzę na psich forach... |
Ten skrót akurat jest bardzo popularny. Nie tylko w necie, ale w literaturze.
Zresztą wiele osób myśli, że "pony" to nazwa rasy - jak kucyk pony.
Zawsze muszę tłumaczyć, że jeden PON, dwa PONy. A nie po prostu "pony" jak kucyk.
Lavi - Pią Lut 10, 2012 19:45
Mi się z długowłosych strasznie podobają briardy ale kompletnie nie znam charakteru i typu rasy.
sachma - Pią Lut 10, 2012 21:59
Lavi napisał/a: | Mi się z długowłosych strasznie podobają briardy ale kompletnie nie znam charakteru i typu rasy. |
ja znam jedną przedstawicielkę i jestem w niej po uszy zakochana!
Piękna, wielka, bardzo łagodna, spokojna, znająca swoją siłę, bardzo ufna, oddana dzieciom, stabilna, przytulak jakich mało - taka mała krówka co ją można tulić i pieścić i tulić i przytulać, a ona będzie się co chwilę nastawiała na jeszcze więcej tulenia i pieszczenia
Nakasha - Pią Lut 10, 2012 22:08
Smyczka i obróżki już do mnie idą!
A ja jestem coraz bardziej zakochana w ONkach! Uwielbiam mojego Nemo i Aresa rodziców, muszę kiedyś nagrać filmik gdy razem z Nalą biegają w lesie i na łące. Ares to typ łagodnego, uległego przyjaciela. Nemo i Nala wchodzą mu na głowę. Czasami dosłownie. Rozpiszę się trochę o moich psiakach.
Nemo już dorasta, ma 6 miesięcy, jest kastrowany, ale to nie wpłynęło na jego charakter. Kocha wszystkie psy i wszystkich ludzi, jest najbardziej szczęśliwy gdy może sobie pobiegać z obcymi psami. Listonosza zalizałby na śmierć. Jednocześnie ma instynkt stróżujący - gdy winda zatrzymuje się na naszym piętrze, czy sąsiedzi wchodzą/wychodzą, czy ktoś idzie i gada, wtedy powarkuje i wydaje z siebie kilka "łuf! łuf!". Sąsiadka z góry stwierdziła, że brzmi to groźnie i pytała, czy nie wzięłam jakiegoś dorosłego psa, nie mogła uwierzyć, że to Nemuś. Podobnie na podwórku, gdy jest już ciemno i wychodzimy na nocny spacer, koło 22:00 - 23:00. Jeśli ktoś się do nas zbliża, Nemo powarkuje, ostrzega. W dzień nie, tylko nocą. Robi to nienachalnie i nieobsesyjnie, więc mu na to pozwalam.
Nemo jest wesoły i aktywny (ale bez przesady), mega szybko się uczy i jest chętny do wykonywania komend. Na podwórku sam się pilnuje, nie odbiega dalej niż kilkanaście metrów, sam wraca i wraca zawsze gdy go zawołam. Nawet bez smaczków. W ogóle zazwyczaj kręci się wokół mnie/Zbyszka i idzie za nami krok w krok. Chyba, że gania Nalę.
Jest nieco nadpobudliwy gdy mijamy inne psy, a on jest na smyczy. Wtedy koniecznie chce się przywitać i skacze. Na szczęście da się to opanować.
Nala jest inna. O wiele bardziej stonowana, chociaż uparta (w końcu coś po matce malamucie musiała odziedziczyć ). Bywa, że do niej mówię, a ona udaje, że nie słyszy. Zdarza jej się też wykonywać komendy dopiero po kilku chwilach. Na podwórku ma tendencję do odbiegania dosyć daleko, chociaż też sama wraca. Gdy mam smaczki jej chęć do współpracy znacząco wzrasta. Do obcych ludzi i psów jest ostrożna, podchodzi do nich z wahaniem i nie daje się od razu głaskać czy ganiać. W domu zachowuje się wzorowo. Ale to pewnie po prostu ja jestem w domu bardziej pewna siebie i psy to czują, więc są grzeczne.
Naleczka lubi wywracać się do góry brzuchem i robić słodkie minki. Jest też delikatniejsza niż Nemo, wszystko robi spokojniej i mniej intensywnie. Ma 5 miesięcy.
Psy są cudowne, wcale niekłopotliwe i jestem zachwycona tym, że z nami są. O.
babyduck - Pią Lut 10, 2012 22:41
Nakasha, bardzo miło czyta się takie rzeczy A może jakieś filmiki spacerkowe popełnisz?
Lavi - Pią Lut 10, 2012 22:45
sachma, tylko ta sierść
Anonymous - Sob Lut 11, 2012 10:50
babyduck napisał/a: | A może jakieś filmiki spacerkowe popełnisz? | taaaak, popełnij, proszę.
Bardzo się cieszę, ze masz takie odczucia i obserwacje. Ja nie znam fajnych ONków, więc z czasem się po prostu siłą rzeczy uprzedziłam.
Nakasha - Sob Lut 11, 2012 17:30
Popełniłam.
Wchodzimy do lasu:
http://www.youtube.com/wa...eature=youtu.be
Bieganie i gryzienie się:
http://www.youtube.com/wa...eature=youtu.be
Nala się cieszy:
http://www.youtube.com/watch?v=TKpwWNDW0cE
|
|
|