Leczenie - Kłopoty skórne
Ewa - Pon Lut 15, 2010 23:43
Ja w młodości przerobiłam świerzba i wiem jedno - swędzi potwornie, szczególnie w ciepełku, i raczej się rozłazi, a nie siedzi tylko na dłoniach.
Hexi - Pon Lut 15, 2010 23:46
No dobrze ale lekarz powiedział ze to jajeczka świerzba i kazał dalej używać ten pierwszy specyfik a dla pewności dal jeszcze ten drugi. Więc on chyba sam nie wie do końca co to jest . Mówił ze pasożytów nie ma , więc widocznie wziął też pod uwagę grzybice . Ale moim zdaniem to świerzb u szczurków ,widziałam zdjęcia świerzba na ogonie i na uszach moje maluszki mają identyczne.
Ewa- mnie te grudki zaczęły swędzieć po kąpieli a ze jest to pierwszy dzień to może jeszcze się nie rozlazł . Sama już nie wiem co to może być.
susurrement - Wto Lut 16, 2010 00:04
jeśli mają świerzb to należałoby podać iwermektynę w zastrzyku lub na kark 3 razy w odstępie 7-10 dni.
a jeśli chodzi o alergię to nie zawsze takie grudki znikają.. wiem to po mojej mamie. ma tak wrażliwą skórę, że jej wybroczyny alergiczne trzymają się dość długo. nie zawsze znikają po zaniechaniu tak bezpośredniego kontaktu.
Hexi - Wto Lut 16, 2010 23:21
A więc muszę zmienić lekarza . Bo dość ze szczurów nie wyleczę to jeszcze zarazą się wszyscy domownicy. Mój maż wkurza się ze mam kupić nowe szczur taniej mnie to wyniesie . A ja tak kocham moje potforki, muszą być zdrowe dopiero jeden dzień się nie tulimy a ja już tak strasznie za nimi tęsknie . Jak wchodzę do kuchni od razu wskakują na klatkę i widać ze chcą wyjść. szkoda mi ich
Oli - Śro Lut 17, 2010 00:57
Hexi, w jakim mieście mieszkasz? Tutaj jest temat z polecanymi weterynarzami, może jest jakiś w Twojej okolicy? http://forum.szczury.biz/viewforum.php?f=62
Ten pierwszy preparat, który podałaś jest stosowany na różne schorzenia skórne u zwierząt, więc powinien być skuteczny. susu podała iwermektynę, bo ją się stosuje najczęściej u gryzoni i zajęczaków na świerzb. Możliwe, że wet nie jest taki zły i widząc, że pierwszy preparat nie działa dołączył lek na grzybicę. Jednak powinien Cię poinformować dlaczego to robi i co w ogóle o tym sądzi, także jeśli nie jest pewien co to jest.
Hexi - Śro Lut 17, 2010 22:23
Nadal będę używała tych leków , może mi się wydaje ale chyba z ogonka Remiego trochę zeszło. Zobaczę jutro czy będzie mniej . Może w końcu coś się ruszyło z tym leczeniem.
Co do moich rąk to swędzie mnie nadal ale tylko wieczorem albo jak zamoczę ręce w wodzie.
Hexi - Nie Lut 21, 2010 22:10
Jestem już pewna ze zaraziłam się świerzbem , Krostek jest coraz więcej , mam jej już między placami i kierują się też w stronę nadgarstka . Potwornie swędzą .Jutro mam wizytę u lekarza trzeba to wyleczyć . Wzięłam się już za wielkie pranie i prasowanie wszystkiego. Domestos też poszedł w ruch. Teraz się modle żeby moja rodzinna tym się nie zaraziła. U córeczki bogu dzięki nic nie widać .Gdyby mąż wiedział ze szczury mają świerzb i można się od nich zarazić wyrzucił by je przez okno.
Dużo czytałam na temat czy można zarazić się świerzbem od szczura i niby nie można.
Jednak szczurki ciągle były zemną miały te bąbelki na uszach a ja nadal je nosiłam w rękawie albo na ramieniu wiec przeniosły świerzba na mnie. Chodziły tez po pościeli. Więc jeśli ma się bliski kontakt z zarażonym szczurkiem jest możliwe zarażenie.
Layla - Śro Mar 10, 2010 12:40
Zauważyłam, że mojej Kiko (rok i 10 miesięcy) "zbrzydła" sierść. Wszystkie szczury mają ładną, a ona wyraźnie rzadszą, ma przełysienia. Jakiś czas temu też zaczęła przybierać na wadze. Pani doktor wykluczyła pasożyty, a także przebiałczenie, bo przy przebiałczeniu skóra wygląda inaczej, zaś moje szczury praktycznie są wege, bo im to służy. Łącząc objawy z przybraniem na wadze (Kiko waży 520, a jej siostra 370 i ma ładne futro) wetka stawia na problemy hormonalne. Czy ktoś się z tym u samiczki spotkał?
Pyzia - Śro Mar 10, 2010 15:39
CMam problem i w sumie nie wiem jak zacząć.
\Pyzia to mój pierwszy szczurek (mam niebawem zamiar zakupić jej przyjaciółkę) jednak ostatnimi czasy zobaczyłam na jej uszku dziwny strupek, nie zwlekałam długo i poszłam dziś do weterynarza w moim mieście ( mała mieścinka niedaleko krakowa) Pani weterynarz nie bardzo wiedziała co jest mojej pyzi bo mówiła, że to świerzb nie jest, na jednym uchu i to jeden strupek, choć moim zdaniem na 100% jest to świerzb dużo tu o tym czytałam. Nasmarowała moją kruszynkę lekiem który się nazywa "advocate" i powiedzcie mi, czy to może zadziałać?
irmina85 - Sob Mar 13, 2010 08:44
u mojej Łatki pojawiła się łysinka na karku, średnicy 1 cm
dodatkowo zauważyłam, że na przednich łąpkach też nie ma sierści, tak jakby zdjęła rękawiczki... ale skóra jest normalna, różowa, bez żadnych zaczerwienień, strupków itp... ta łysinka na karku też już się kiedyś pojawiła, ale potem zanikła
czy można to uznać za normalne? Łatka mieszka z siostrą, więc chyba nie wygryza sobie sierści w ramach zabawy...? co radzicie?
Layla - Sob Mar 13, 2010 10:04
irmina85, twoja szczura ma siostrę fryzjerkę, ot co Miałam kiedyś w stadzie takiego fryzjera
Oli - Sob Mar 13, 2010 16:03
zwierzaki, które strzygą swoich towarzyszy (czyli wygryzają im sierść, przy czym skóra ma zdrowy i normalny wygląd, a przełysienia są w miejsach, gdzie zwierzak nie dosięgnie sam i nie są symetrycznie rozłożone na ciele) robią to pod wplywem jakiegoś czynnia stresowego, najczęściej są nadpobudliwe i należy poszukać tego czynnika i/lub wyciszać nadpobudliwe zwierzaki. Z Twojego opisu wynika, że obie dziewczyny są czymś zestresowane, bo wygryzanie sobie sierści na łapach jest oznaką stresu lub bólu stawów. Poszukaj czegoś, co pozornie możesz uważać za niestresujące. Czasem zmiana miejsca, w którym stoi klatka pomaga, jeśli jest to miejsce bardzo eksponowane lub często chodzą obok niego ludzie/zwierzęta, stoi radio, telewizor etc.
Anonymous - Nie Mar 14, 2010 08:21
Oli napisał/a: | bo wygryzanie sobie sierści na łapach jest oznaką stresu lub bólu stawów. | może też być oznaką problemów natury neurologiczno-psychicznej, jak nadpobudliwość psycho-ruchowa czy natręctwa.
irmina85 - Nie Mar 14, 2010 20:13
a może być tak, że telewizor stojący w pobliżu mógł się dla nich nagle stać czynnikiem stresogennym? bo odległość od tv jest od początku taka sama i nie wiem czy mogło im to nagle przeszkadzać?
czy są jakieś sposoby na wyciszanie nadpobudliwych szczurów? ;> bo nie znalazłam nic na forum [może źle szukałam...]
Oli - Nie Mar 14, 2010 20:57
Na wyciszenie (o ile to stresowa jest) na początek polecam suszoną melisę lub napary z ziela melisy. Są też różnego rodzaju herbatki uspokajające, np. dla niemowląt.
Z tym telewizorem to w ogóle zły pomysł, by jakiejolwiek zwierzaki w pobliżu telewizora lub w pokoju z telewizorem miały klatki/posłania.
|
|
|