Archiwum - Psiaki IX
Fea - Pią Wrz 17, 2010 22:32
Kurna, zachowanie sąsiadów mnie przerosło.
Pomijam już ich popitolonego wilczura, bo ten ostatnio często siedzi w boksie, więc jest względny luz. Mają jeszcze yorka, suczkę, kilkumiesięczną, wielkości świnki morskiej. York rzecz jasna często i chętnie lata nam po podwórku, bo kto by się tam przejmował zamknięciem furtki czy upilnowaniem psa.
Proszę tych kretynów, żeby zabierali yorka do domu przynajmniej na czas, kiedy wychodzę z psem, bo ją zagryzie w mgnieniu oka. 'Nie zagryzie, bo to suczka'. Tłumaczę zatem cierpliwie, że mojemu psu to naprawdę nie robi różnicy i zagryzie. 'A no to niech zagryzie, trudno'. Na coś takiego opadły mi łapy.
No żesz :cenzura:. Co ja mam zrobić? Na policji mnie wyśmieją, to typowy malutki wiejski posterunek i już widzę, jak tam idę z tekstem 'york sąsiadów lata mi po ogródku', a oni pokładają się ze śmiechu. TOZu wezwać nie mogę, bo moja matka życzy sobie względnie dobrych kontaktów z tymi ludźmi w myśl zasady, że z sąsiadami się nie zadziera. Przy każdym wyjściu muszę mieć oczy dookoła głowy, boję się psa puszczać luzem we własnym ogrodzie, żeby masakry nie było. Czasami naprawdę mam ochotę wszystko olać, żeby Jurand zeżarł to małe i żeby wreszcie był święty spokój.
Sorgen - Pią Wrz 17, 2010 23:26
Skoro suka lata po Twoim ogródku to nie możecie swojej furtki zamykać? Bo nie rozumiem jak ona się na Waszą posesję dostaje? Możesz próbować sukę zniechęcić do włażenia do Was, nie wiem wodą, krzykiem, czymkolwiek co jej realnej krzywdy nie zrobi.
Ja mam problem z innej beczki. Bardzo proszę o pomoc zwłaszcza Oli i Palatinę. Moja suka miała sterylkę 1 czerwca tego roku. Ostatnio obserwuję u niej objawy jak na początku cieczki, napuchnięty srom, mocne zainteresowanie ze strony psów, większą czujność Delty (tak samo miała przy cieczce). Nie jestem w 100% pewna ale chyba też bardzo delikatnie krwawić zaczyna (skąd krwawienie skoro suka miała mieć wycięte jajniki, jajowody i macicę). Termin cieczki też by pasował Wetka u której była sterylka mówi że to może być odprysk jajnika. Co się z tym dalej robi? Ona twierdzi że na USG ten "odprysk" nie wyjdzie. Sugeruje podawanie hormonów lub "otwieranie" suki i szukanie odprysku. Jak ona go chce znaleźć jeśli na USG go niby nie będzie widać? Jak hormony ewentualnie podawane mogą na zdrowie suki wpłynąć.
Nie po to sterylizowałam sukę żeby miała cieczkę i żeby hormony żarła do końca życia Dodam że Pani wet nie uprzedziła nas o takiej możliwej komplikacji.
Czy wetka powinna mi zwrócić część kosztów za sterylkę?
Bardzo proszę o jakąś pomoc, namiary na jakieś artykuły lub na jakiegoś dobrego weta do którego mogę się z tym problemem zgłosić.
Fea - Pią Wrz 17, 2010 23:42
Sorgen napisał/a: | Skoro suka lata po Twoim ogródku to nie możecie swojej furtki zamykać? | Pewnie, że mogę. Jest jeszcze druga. Poza tym dzieciaki parę razy otworzyły mi też naszą, jak jestem na drugim końcu, to tego nie widzę i w ogóle szlag mnie trafia, bo ci ludzie są nie do upilnowania, jest ich całe stado i są totalnie nieogarnięci, łażą wszędzie i kompletnie nie myślą, co robią. Parę razy potraktowałam to małe wodą ze szlaucha, to wróciła za pięć minut. Proste rozwiązania nie zdają egzaminu, myślę raczej o jakiejś szczwanej wielopiętrowej zagrywce, bo tu się inaczej nie da. nie wiem no, postraszyć ich czymś? Przekupić cholera?
Co do twojej suki, nie jestem specjalnie oblatana, ale spotkałam siez takim przypadkiem u kota, na usg nic nie wyszło, bo to było małe - ale ciąża kotce nie groziła, więc luz, po prostu co jakiś czas pojawiały się rujki, slabsze niż te normalne.
Sorgen - Sob Wrz 18, 2010 00:01
Fea ja nie sterylizowałam suki żeby nie miała młodych bo umiałam sukę upilnować przez 2 cieczki więc pewnie bym umiała nadal. Sterylizowałam bo przeszkadzały mi same objawy cieczki a te mimo sterylki nadal będę miała jako atrakcję Suka jest nerwowa, chce ciągle wyłazić do psów, psy się nią interesują, jak jeszcze zacznie krwawić to mnie też krew zaleje (cieczka u bullw jest przewalona bo one się nie wyliżą same i trzeba im ciągle "dupsko" podmywać). Do tego może mieć ciąże urojone bo przed sterylką też miała.
Nie wiem co robić czy jechać na USG teraz czy jak jej ta dziwna cieczka przejdzie?
Może im sukę "ukradnij" na jakiś czas. Jak zaczną jej szukać (york drogi przecież jest ) to niech się suka "znajdzie". Może dzięki temu zaczną jej pilnować?
Ninek - Sob Wrz 18, 2010 10:58
Sorgen, moja suka niestety ma podobnie
Za każdym razem, gdy druga - niekastrowana, ma cieczke, Vega dostaje czegoś podobnego. Nie krwawi, ale jest cała napuchnięta i nastawia sie do wszystkich, co mnie doprowadza do szału. Po każdej takiej 'cieczce' ma też ciąże urojoną z mlekotokiem, więc wydajemy kupe kasy na Galastop.
LunacyFringe - Sob Wrz 18, 2010 22:56
Moje
Sorgen - Nie Wrz 19, 2010 00:11
No i kurde mamy krwawienie W poniedziałek idę do wetki pytać co myśli z tym dalej robić Normalnie mnie i TZta telepie. Tyle nerwów nas ta sterylka kosztowała i okazuje się że gówno to wszystko warte było
Lunacy śliczne te Twoje psiury
LunacyFringe - Nie Wrz 19, 2010 00:24
Sorgen, dzięki
Ale dali mi zepsutego Bordera Za spokojny
AngelsDream - Nie Wrz 19, 2010 00:27
LunacyFringe, poczekaj. Trzy tygodnie i zobaczymy.
yoshi - Nie Wrz 19, 2010 10:19
Sorgen napisał/a: | yoshi a gdzie idziesz i jaki koszt takiej zabawy jest? Czy pies musi coś konkretnego umieć żeby zacząć się bawić? Są jakieś lekcje dla takich całkiem zielonych jak szczypiorek na wiosnę? Bo może z Deltofoną bym się wybrała. |
Sorgen więc idziemy w poniedziałek o 19 na juwenie - ten klub sportowy na błoniach do tej pory agility było tylko na kurdwanowie i nigdy nie mogłam się zebrać.
Z tego co mówi znajoma która mi o tym powiedziała to na razie jest bardzo mało ludzi. My też jesteśmy z Toudim szczypiorkami Więc myślę że można I można dołączyć się w każdej chwili a na kurdwanowie raczej nie bo oni mają tam po prostu kurs dwa miesięczny.
Pierwsze zajęcia są darmowe a późniejszy koszt to 150 zł za miesiąc
satanka666 - Nie Wrz 19, 2010 10:59
Ale wam dobrze, też by nam się przydało agility żeby trochę wymęczyć tego bydlaka, ale nie ma sensu targać go do Krakowa.
A my od piątku mamy szczeniora mojej mamy, suka ma tyle energii, że masakra. W piątek myślałam, że tego nie zniosę, ale kurka, mogłabym mieć dwa psy... Dilski się nią tak fantastycznie opiekuje jest bardzo cierpliwym wujkiem. No i jak śpią razem to już w ogóle mięknę...
Martuha - Nie Wrz 19, 2010 16:11
LunacyFringe, boskie masz te psiaki,a na pierwszym zdjęciu przypomina mi tego kota ze shreka i te oczy
LunacyFringe - Nie Wrz 19, 2010 18:29
Martuha, dzięki Dzisiaj chyba je dobiła, cały dzień byliśmy na dworze , na gliwickim " Psistanku" . Milva oczywiście mnie nie zawiodła i szczekała niemal non stop Nigdy więcej ONka Za to Jimmy był bardzo grzeczny
nezu - Nie Wrz 19, 2010 19:24
Pomagałam dziś w rozdawaniu ulotek akcji "Zerwijmy łańcuchy"
Było super, choć nasze nagabywanie spotykało się z różnymi reakcjami, od sympatii i poparcia, po burczące "a moje psy są przy budzie na łańcuchu, jesteście nienormalne a ja w ogólę nienawidzę psów!!".
Przyjechała pani z 3 seterami (jedna irlandzka, dwa boskie angielskie), postała z nami, pogadała, pozwoliła zrobić zdjęcia swoim boskim psiakom.
Były fenomenalne. Kobieta naprawdę sympatyczna, przyjechała specjalnie dlatego, że zobaczyła plakat akcji.
Znajomy przypiął się do budy łańcuchem i protestował w samotności.
No, mniejsza z tym, fajnie było.
Bel - Nie Wrz 19, 2010 20:23
A my byliśmy z Pestką u weta.Zdrowa piękna wychuchana.Całe 6,5 kg.... Ona jest taka drobniutka....
|
|
|