To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Archiwum - Psiaki VIII

PALATINA - Pon Lut 10, 2014 18:32

zuuzuushii,
Ja się nie mogłam schylić, żeby psa na smycz zapiąć. Odrzucało mnie.

Choć muszę przyznać, że teraz dużo rzadziej moim babom się takie krzak-akcje zdarzają.

Ninek - Pon Lut 10, 2014 18:38

zuuzuushii, ale przecież jak się ma psa od szczeniaka to nauka chodzenia przy nodze nie jest czymś mega skomplikowanym ;) Oczywiście o ile dobierze się odpowiedniego psa a nie huskiego dla leniwca.
Moja suka początkowo ciągnęła jak wół (byłam głupim szczeniakiem jak do nas trafiła) ale później się wkurzyłam i mimo braku wiedzy i doświadczenia, nauczyłam ją porządnego chodzenia w 3 dni. Do tej pory chodzi ładnie choć ojciec trochę mi ją psuje :/
Z Foxem niestety nadal się nie udało ale to głównie kwestia braku konsekwencji (wychodzą z nim trzy różne osoby i każda używa innych metod, rodzice nagminnie psują moją pracę, zwłaszcza ojciec) i niewybieganie psa (chyba raz udało się go mocno zmęczyć, nadal nie znalazłam sposobu na to). Teraz w ogóle jest tragedia bo ja prawie z nim nie wychodzę (ze względu na własne zdrowie) i ojciec dużo z nim wychodzi. Ten pies nigdy nie był tak popsuty! Nigdy nie osłował a teraz jak się zaprze to ciągnie jak czołg. Ojciec go nauczył, że chodzi się za psem tam gdzie pies chce - na każdy zasrany trawnik, do każdego drzewka, itp. A zawsze wystarczyło go leciutko pociągnąć albo zawołać i pies wracał na odpowiedni kurs.

wilczek777 - Pon Lut 10, 2014 18:40

Oli będę się zastanawiać nad materiałową za pół roku najwcześniej :D To ma stać w domu i robić za bastion obronny ;)


jokada - Pon Lut 10, 2014 19:05

no właśnie mi 96 robi za domową ostoję ;)
ruszam ją tylko 2-3 razy do roku jak wyjeżdżam na dłużej niż 1-2 noce - wtedy wywożę do rodziców - pod których opieką psy zostają

mieści sie do samochodu złożona - na tylnym siedzeniu - ale psy muszą już wtedy podróżować na podłodze z przodu...

Szura - Pon Lut 10, 2014 19:24

Mi 96 stoi koło łóżka i robi za stolik. ;) 1/4 pokoju zajmuje materac psów, teraz pod biurkiem będzie kolejna klatka, a transportera nie mam gdzie już postawić, więc go przestawiam z komody na klatkę i z powrotem. :P Dlatego następny transporter już na pewno będzie materiałowy.

Tylko dalej mnie szokuje, że najtańszy materiałowy w moim rozmiarze jest jakieś 60zł droższy, niż najtańsza klatka metalowa. :shock:

zuuzuushii - Pon Lut 10, 2014 19:33

Cytat:
zuuzuushii, ale przecież jak się ma psa od szczeniaka to nauka chodzenia przy nodze nie jest czymś mega skomplikowanym
Niby nic, dopóki cholery nie zaczną dojrzewać :P Przynajmniej ja mam takie doświadczenia. Najwięcej problemów zawsze miałam na tym etapie, kiedy pies zaczynał uważać, że inne psiaki są ciekawsze od właściciela. Ale może to nie jest regułą, mój labek miał ewidentnie problemy z hormonami, bo po ucięciu jajek wszystko mu przeszło. Ale nadal trochę się boję tego etapu :lol:
Szura - Pon Lut 10, 2014 19:37

zuuzuushii, jak mózg się za bardzo przy innym piesku wyłącza, to się robi w tył zwrot i odchodzi, i ni ma pieska. Większość psów skuma, że lepiej się ogarnąć i móc się przywitać, niż nie mieć pieska wcale. Ja tak z Yukim szczekanie na psy (z ekscytacji) przerobiłam, ciągnięcia nie, bo bardziej mi zależało na super skojarzeniach z obcymi psami niż spokojnym mijaniu. Nad tym popracuję w swoim czasie. ;)
agacia - Pon Lut 10, 2014 21:07

jokada, znajoma miała taką klatke jak z twojego linka na wystawy i kiedyś nie przybila jej do ziemi to pies poszedl sobie w tej klatce niczym chomik w plastikowej kuli :lol: To był husky, więc może twoje maluchy nie wpadłyby na taki pomysl ;)
jokada - Pon Lut 10, 2014 21:24

agacia, beardes collie ktorego znałam - to i w klatycznej prostokątnej materiałowej potrafił się 'turlać'

liczę że moje na to nie wpadną ;)

Szura napisał/a:
Tylko dalej mnie szokuje, że najtańszy materiałowy w moim rozmiarze jest jakieś 60zł droższy, niż najtańsza klatka metalowa. :shock:
dlatego tylko jeszcze nie kupiłam materiałowej - ceny mnie odstraszają
wolę wozić już 60tkę w bagażniku... na wszelki wypadek

Szura - Pon Lut 10, 2014 22:32

Ja chyba z materiałowej zrezygnuję, bo o ile na wystawy czy treningi by się sprawdzała, to na wyjazdach bym się bała w niej zostawić psy. A jakby mi zjadły klatkę za dwie stówy... to wolę odłożyć trzecią i kieeeedyś sobie kupić plastikowy transporter rozkładany całkiem.
babyduck - Pon Lut 10, 2014 22:48

wilczek777, te dwa szczonki to do wyboru?
wilczek777 - Pon Lut 10, 2014 22:59

babyduck między tymi dwoma będzie za jakiś czas rozsądzone do czego to się lepiej nada ;)
jokada - Wto Lut 11, 2014 08:32

Szura napisał/a:
wolę odłożyć trzecią i kieeeedyś sobie kupić plastikowy transporter rozkładany całkiem.
jaki całkiem rozkładany plastikowy?
Szura - Wto Lut 11, 2014 08:49

jokada, o taki: http://www.maksimoryc.pl/...s2821-p776.html

EDIT: klatusia przyszła, mój pokój oficjalnie wygląda jak więzienie. :lol: Jest zaskakująco lekka, to plus. Obaj już zwiedzili, Yuki tam chwilę poleżał.

jokada - Wto Lut 11, 2014 09:23

ciekawe :) ciekawe
ja niezmiennie szukam czegos około 80x60 - jako transportera 'mobilnego'
wtedy bym sie klatki '60' pozbyła...



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group