To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Archiwum - Koty vol. V

klauduska - Wto Gru 18, 2012 20:51

PALATINA, nie da się zmierzyć dorosłego dachowca. To nie jest rasa. Każdy jest inny. Mam dorosłą kotkę, a jest szczupła i nosi kocięce szelki, miałam i dorosłe totalne tłuściochy [patrzcie Dory Mania :P ]. To jest losowe. Jeden będzie duży, drugi mały. Możesz mu kupić szelki rosnące z kotem. Nie wiem które to, ale takie podobne są..

Cola, super :mrgreen:

Ninek - Wto Gru 18, 2012 21:04

Fakt, u dachowców nie ma reguł na wielkość.
Odżywianie chyba ma sporo do rzeczy. Znam jeden dom, który karmi koty szajsem totalnym. Każdy z tych kotów jest/był malusieńki, 2-2,5kg.


A moja Szarusieńka 'na chudo' ważyła 5,5-6kg :mrgreen: Z kolei Karmel jest niewielki (tzn średni, pewnie z 5kg maksymalnie na chudo), ale za to okropnie tłusty :oops: Więc teraz niestety 7kg waży...

PALATINA - Wto Gru 18, 2012 21:12

Ninek napisał/a:
Fakt, u dachowców nie ma reguł na wielkość.

Dlatego właśnie pomyślałam, że jak będę mieć kilka wymiarów do porównania, to będę wiedziała jakie widełki rozmiarowe brać. Szelki są regulowane, dość mocno regulowane (skoro moje pasują i na Imbira i na Racucha).
W zoologach też są tylko 2 wersje szelek: dla kociąt i kotów.
Czasem są też dla kotów dużych.

PALATINA - Śro Gru 19, 2012 10:49

No nic.
Zamawiam w takim razie Imbirowi taki sam rozmiar jak dla Racuszka brałam.
Większy niż Racuch chyba nie urośnie (teraz ma 5 mies. i waży 2,2 kg), a maksymalnie zmniejszone szelki racuchowe są na Imbira dobre.

Cola - Śro Gru 19, 2012 19:45

wiecie coś o takim środku jak zylexis?
w domu do którego ma trafić szylkret jest kot który miał i prawdopodobnie ma nawrót grzyba (objawy pojawiły się u właścicielki). ona była z tym kotem u jakiegoś weta i polecił nowemu podać właśnie zylexis. wiecie ile czasu przed kontaktem trzeba podać? i czy to jest jednorazowa dawka?

Dory - Śro Gru 19, 2012 20:45

klauduska napisał/a:
miałam i dorosłe totalne tłuściochy [patrzcie Dory Mania

klauduska, ugryź się w nos :lol:

klauduska - Śro Gru 19, 2012 21:46

Cola, zaszczep ją przeciwko grzybowi, ale jak teraz tam jest nawrót choroby, to nie wiem czy to dobry pomysł, żeby tam już trafiła. No, chyba, że nie będzie miała kontaktu z zarażonym.

Dory, a może źle mówię :lol: ? ;)

Cola - Śro Gru 19, 2012 22:07

klauduska, szczepienie p/grzybom o które się dziś dowiedziałam kosztuje 300zł (to jest na kilka kotów), a ten środek ok 40zł. jutro pójdę z pośrednikiem przyszłych właścicieli, niech płaci :P
Dory - Czw Gru 20, 2012 07:12

klauduska, to futro. Ona jest po prostu bardzo puszysta :rotfl:
klauduska - Czw Gru 20, 2012 08:33

Cola, taa.. też się o szczepienie dowiadywałam. Są dwa rodzaje. drogie i tanie. 3/4 lekarzy chrzani, że istnieje tylko to drogie. Nie wiem, jaka jest nazwa tego taniego, bo hodowczyni nie pamiętała. Ale myślę, że miau prawdę ci powie ;)

Dory, tak sobie wmawiaj :lol:
Albo jak to Cartman w SP mówi: She's not fat, she's just big boned :P

PALATINA - Pią Gru 21, 2012 11:53

Kupiłam taką adresówkę dla Racucha, a teraz żałuję, że tylko jedną:
http://allegro.pl/kalait-...2827189921.html
Jest urocza! :serducho:

klauduska - Pią Gru 21, 2012 11:58

PALATINA, twoje koty noszą obroże?

Zakochałam się totalnie w devonach. Już długo gadaliśmy z L., żeby sobie sprawić, ale wczoraj oboje przeglądając umaszczenia ustaliliśmy, że kupujemy :mrgreen: :mrgreen:
Będę miała więc hodowlę NFO i DRX :mrgreen: :mrgreen:

PALATINA - Pią Gru 21, 2012 12:04

klauduska napisał/a:
PALATINA, twoje koty noszą obroże?

Nie.
Ale chodzą na spacery w szelkach, a ja nie wychodzę z domu ze zwierzęciem, które nie ma na sobie żadnej informacji w razie zaginięcia/ucieknięcia itd.
Przy szelkach zaczepiam identyfikator. Kota nie spuszczam ze smyczy, ale zawsze może się zdarzyć, że coś go przestraszy, że mi się wyrwie za ptakiem czy cokolwiek, co teraz mi nie przychodzi do głowy.
Pewnie, że może uciec zostawiając mi szelki na smyczy (choć raczej nie da się z nich wyjść, ale...).
Na taką ewentualność mam psy i koty zaczipowane.
Zawsze ktoś może czipa nie odczytać, (nie wiedzieć lub nie chcieć tego zrobić), ale to już nie będzie moje zaniedbanie.
Nigdy mi żaden zwierzak nie zginął, ale za dużo czytałam ogłoszeń o zaginionych.

Devona - Pią Gru 21, 2012 16:06

Klauduska, a sfinksów nie chcesz hodować :P , bo my się strasznie napaliliśmy na łysola, zwłaszcza w ciapki :serducho: .
klauduska - Pią Gru 21, 2012 16:18

Devona, sfinksy mi się nie podobają, ani z wyglądu ani z charakteru. Za dużo przy nich roboty, trzeba mieć ciepłe ręce, jak się ich dotyka [często mam zimne], no i za bardzo gaduły skaczące wszędzie.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group