Archiwum - Psiaki IX
Gato - Czw Wrz 16, 2010 19:27
sachma napisał/a: | ja wierzę że człowiek musi być przewodnikiem , musi ustawić polowanie, musi obronić i zapewnić poczucie bezpieczeństwa, musi pokazać zasady i ganić ich nie przestrzeganie, oraz nagradzać ich przestrzeganie - musi być osobnikiem alfa, ale nie siłą, czy pierwszeństwem w jedzeniu czy wchodzeniu do domu.. |
Para alfa nie broni stada. Stado broni się całościowo - tak jest u wilków, tak jest u zdziczałych psów. Osobnik alfa nie nagradza niczego - jego istnienie zapewnia poprawne funkcjonowanie i odnoszenie sukcesów, to nie jest nagroda, to jest coś czego wymaga przetrwanie. Poza tym - zdziczałe psy nie przestrzegają hierarchii tak ściśle jak wilki, znacznie bardziej przyjaźnie podchodzą do innych osobników.
I tak trenuję ze swoim psem, uczę go, CS'ów nie używam tak jak nie macham do niego ogonem, ani nie nastawiam uszu czy sierści. Mało tego - Vegson jest szczerze zdziwiony kiedy na nią warczę (dziś wypróbowałam), nie demonstruje mi uległości w żaden sposób (poza tym, że za "uległość" można uznać wykonywanie komend), nie bawi się ze mną jak z psem. Nie ma problemów z wskakiwaniem na plecy czy patrzeniem w oczy, do tej pory nie wlazła mi na głowę mimo że zabawę w przeciąganie wygrywa zawsze. No i do tej pory nie próbowała po psiemu ustawiać mojej mamy, która pozwala jej na bardzo, bardzo dużo. A jest psem w miarę zrównoważonym - ani uległym ani dominującym (względem psów).
A przechodzenie przez drzwi - z tego co zaważyłam dla mojego psa ma to znaczenie i to ogromne, ale tylko w kontaktach z psami. Dwa razy reprymendowała psa z którym chwilowo mieszkała, za 3 razem zrobiła to przy drzwiach i to bardzo dobitnie, od tego momentu nie było ani jednego problemu na linii ona i ten pies. I wchodziły z własnej woli w tej kolejności. Przede mną wchodzi zawsze, bo tak jest wygodniej.
sachma napisał/a: | a widziałaś kiedyś słonia trenującego zebrę? |
Nie, nie widziałam. I cały czas o tym piszę.
Tess napisał/a: | Ja też uważam, że człowiek powinien psu pokazać zasady i dbać o ich przestrzeganie. Ale nie dlatego, że pies czycha na to, żeby nas zdominować, tylko dlatego, że sam tych zasad nie zna, więc nie ma się co dziwić, że ich nie przestrzega... Robię mnóstwo rzeczy, które według teorii dominacji są kompletnie nie do przyjęcia, a konktakt z suką mam super. Co więcej, im bardziej jej odpuszczam i na im więcej pozwalam, tym bardziej mnie słucha i bardziej do mnie lgnie... |
Dokładnie!
Myślę że chyba do porozumienia w kwestiach stadnych nie dojdziemy, więc ja bym sobie dała siana
LunacyFringe napisał/a: | Mila jest nachalna to prawda, nie zna za dobrze "psiego języka" i nie reaguje na sygnały Jimiego. On na nią wystawia zęby , raz doszło do spięcia na prawdę. |
Ja bym kazała Mili wtedy odejść od niego, ma prawo nie chcieć kontaktów z nią, zwłaszcza, że jest w nowym miejscu, u nowej osoby, na obcym terenie.
LunacyFringe - Czw Wrz 16, 2010 19:45
Gato, może masz rację. Nasepnym razem karze jej odejść.
Szura, klikam za plecami , w dodatku bardzo cichym klikerem i dalej jest jkaby hmm zszokowany tym dźwiękiem. Wyglada mniej więcej jakby myślał " o jesus co to jest, po co to jest" , ale smaczki bierze i czeka na nie. Rozkręca się powoli, nie chcę na niego za bardzo teraz naciskać. Mam duży dom i zanim sie oswoi ze wszystkim to trochę minie.
Z moją suką zaczynałam przygodę z klikerem od razu od komendy. Z nim chyba zrobię dość sporo sesji warunkowania samego klikera, bo nie jest się chyba w stanie skupić na tym co aktualnie robi jak slyszy " ten strasznie dziwny dźwięk"
Tess - Czw Wrz 16, 2010 19:48
LunacyFringe, w Gliwicach się raczej nie zobaczymy. :C Prawdopodobnie nie zgłoszę się, bo nie mam pieniędzy, także poza Mistrzostwami Świata nie wybieram się już na żadne zawody w tym roku. :C
Ja bym nie kazała jej odchodzi, moim zdaniem powinny się same dogadać, bez interwencji człowieka. Chyba że scysje są naprawdę niebezpieczne, wtedy to co innego, ale jeśli nie, daj im spokój. Same muszą się przekonać na ile i kiedy mogą sobie pozwolić względem siebie.
yoshi - Czw Wrz 16, 2010 20:45
My też wreszcie idziemy na agility!!!! w poniedziałek o 19 huhuhu strasznie się cieszę zobaczymy jak będzie
sachma - Czw Wrz 16, 2010 21:35
yoshi, to życzymy powodzenia!
AngelsDream - Czw Wrz 16, 2010 21:59
yoshi, powodzenia!
Dziś był dobry dzień.
Sorgen - Pią Wrz 17, 2010 01:47
yoshi a gdzie idziesz i jaki koszt takiej zabawy jest? Czy pies musi coś konkretnego umieć żeby zacząć się bawić? Są jakieś lekcje dla takich całkiem zielonych jak szczypiorek na wiosnę? Bo może z Deltofoną bym się wybrała.
sachma - Pią Wrz 17, 2010 08:46
Sorgen, powinny być zajęcia dla początkujących, czyli właśnie takich kompletnie zielonych My tacy byliśmy i w szczeniaczkowie pracowaliśmy na smaki a teraz uczymy się pracować na zabawki dla mnie wystarczyło że pies nie ciągał mnie na smyczy, teraz pracujemy nad skupianiem uwagi non stop
na pewno dobrze żeby umiał siad i zostań, tyle na razie się nam przydało bo reszta jest zupełnie inna niż się uczyliśmy na przedszkolu
AngelsDream - Pią Wrz 17, 2010 09:21
Sorgen, powinien siadać i zostawać, podstawy można zrobić na jedzenie, ale im dalej, tym ważniejsza staje się piłka. Z moich obserwacji - dobrze byłoby, gdyby pies umiał zostawać grzecznie w klatce lub stać cicho, gdy na moment go przywiążesz, nie może być też zbytnio zaoferowany psami, dobre odwołanie też jest na plus, chociaż na podstawach może nie będą tak na to naciskać.
Szura - Pią Wrz 17, 2010 13:44
I mail od właścicielki:
Cytat: | Witam serdecznie
W pierwszej kolejności, pragnę gorąco podziękować za Diego. To wspaniały piesek! Wniósł do naszego domu wiele radości:)...Początkowo zachwycił mnie swoja urodą, to było to co przykuło mój wzrok. Po czasie, który jest u nas, moge stwierdzić, ze ma cudowną osobowość. Jest wesołym, pełnym życia psiakiem. Uwielbia długie spacery, choc teraz, gdy były upały szybko sie meczył, wiec wychodziliśmy na spacerki rankiem i wieczorem. ale sa to ok. 2 godzinne spacery, takze nie jest pokrzywdzony:). Zazwyczaj jest to spacer szybkim tempem co Diego szczególnie lubi.
W stosunku do moich dzieci jest przekochany, najchetniej spałby z nimi na kanapie:)...Chętnie sie z nimi bawi i nie podgryza, co niestety zdarza mu sie w zabawie z dorosłymi ( ale nie ze mną ). Chodzi za mną krok w krok po mieszkaniu, nawet podczas kąpieli mi towarzyszy. Kładzie sie pod wanną i spokojnie czeka:).
Ania mówiła, że nie sygnalizuje potzreby wyścia na dwór. Otóż, sygnalizuje, i to bardzo zdecydowanie. Rano podnosi łbem moją głowę, liżąc mnie przy tym po całej twarzy:):):)
Nie je suchej karmy. Odkad jest u nas nie zjadł ani jednej miski, ale to nie problem, gdyż i tak gotuje mu jedzonko:)
Jedyne co mnie martwi, to jego wrogość do innych psów. Są sytuacje, że przejdzie spokojnie, ale rzadko sie to zdarza. Tu niestety długa droga przed nami.
Nawet teraz Diego leży obok mnie:)
Dziękuję Wam za mojego Diego:)...
Przesyłam zdjecia...
Pozdrawiam cieplutko. |
babyduck - Pią Wrz 17, 2010 16:38
Te szczepienia, które się robi szczeniakom na choroby zakaźne trzeba powtarzać co rok czy co dwa lata?
sachma - Pią Wrz 17, 2010 17:06
jak pies jest mały, jak ma rok i jak ma 2 lata a później, co dwa? nie jestem pewna..
Sysa - Pią Wrz 17, 2010 17:13
Te szczepienia są ważne 2 lata, ale robi się je co roku razem ze wścieklizną bodajże.
satanka666 - Pią Wrz 17, 2010 17:14
można co dwa szczepić kiedyś też o to pytałam
wścieklizna oczywiście co rok obowiązkowo.
Tess - Pią Wrz 17, 2010 17:31
Z tego co wiem, do trzeciego roku życia powinno się szczepić co rok, potem można co dwa lata. Z tym, że jeśli zamierza się jeździć za granicę, nalepkę, że zaszczepiony trzeba mieć.
|
|
|