To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Archiwum - Psiaki XX

Sorgen - Pią Mar 13, 2015 22:34

Kurde wilczek777 to mnie trochę zmartwiłaś tą klatką bo myślałam zrobić tak że w jednym kącie legowisko dostosowane wielkością do Comy a na reszcie podkład. Cholera kuchnie mam serio niewiele większą od klatki. Jak tam dam legowisko to w sumie na podkład zostanie tyle samo miejsca co w klatce :/ Ja po kuchni nie chodzę tylko stoję w miejscu i się obracam, tam się nie da dwóch kroków zrobić :roll: więc nie wiem czy lepsza od klatki by była. Łazienka odpada bo suka by mogła pod wannę włazić albo za pralkę. Ehh...
Ninek - Pią Mar 13, 2015 23:02

Fox się przyczaja a później zaczyna zabawę, do tej pory nie było ani jednej nieprzyjemnej sytuacji w związku z tym - psy go dobrze czytają a i on od razu wie, czy do danego psa może startować w ten sposób czy zrobić z siebie durnia, żeby go rozbawić, czy lepiej go w ogóle ominąć. U niego przyczajanie nie ma znamion dominacji, jest tylko wstępem do gonitwy - zazwyczaj jak ma głupawkę.
katasza - Pią Mar 13, 2015 23:18

Ninek napisał/a:
Fox się przyczaja a później zaczyna zabawę, do tej pory nie było ani jednej nieprzyjemnej sytuacji w związku z tym - psy go dobrze czytają a i on od razu wie, czy do danego psa może startować w ten sposób czy zrobić z siebie durnia, żeby go rozbawić, czy lepiej go w ogóle ominąć. U niego przyczajanie nie ma znamion dominacji, jest tylko wstępem do gonitwy - zazwyczaj jak ma głupawkę.


Bo to nie jest oznaka dominacji. U Bluesa to też jest 'do zabawy'. Bez smyczy na spacerach z psami które znamy pozwalam mu na takie zachowanie, na smyczy on sie przyczaja i wyskakuje na innego psa i jesli ten pies jest przyjazny to konczy sie machaniem ogonkami, ale jak pies nie lubi innych to jest awantura.

W przyczajkach na smyczy chodzi o to, żeby nie pozwalać psu namierzać innych psów, bo robi się fiksacja i psy uczą się niekulturalnego zachowania. Pies powinien raczej ignorować inne psy będąc na smyczy a nie je 'obczajać'

wilczek777 - Pią Mar 13, 2015 23:39

Przyczajki to bardzo częste borderowe zachowanie i border bordera zrozumie - problemu nie ma. To samo się tyczy psów wychowanych i nauczonych, że to zachowanie to taki rasowy schiz i kończy się zabawą. Swoją sukę w kwestii czajenia się na obce psy i ludzi zgasiłam bo zazwyczaj wygląda to tak:
- Przyczajony tygrys! Ukryty Smok <czai się pieseł>
- WTF?! <pies który zauważył czającego się BC>
- Dorwę Cię ofiaro! <bieg w stronę psa>
- Oż ty kur... <odskok z zębami na wierzchu tudzież wczepienie się nimi w BC>
Kurtyna.
Gorzej wygląda z ludźmi:
- Jestem ninja! <czai się>
- ... <człowiek zatrzymuje się nie pewny co dalej>
- ATAAAAK! <biegnie by wyhamować 30 cm od kolan ludzkich>
- PANI!!! PANI WEŹMIE TEGO PSA! AGRESYWNY! <wywijając kopniakiem w stronę futrzaka>
Kurtyna.

Dla psów takie zachowanie jest odczytywane jako jawna agresja i reagują również agresją bądź strachem Sytuacja jest wtedy niebezpieczna bo agresor gryzie i lękliwy pies też dziabnie bo w sumie uciekać nie ma gdzie zazwyczaj.

Wpatrywanie się rodzi czasem mega fiksację którą ciężko przerwać. Pies pobudza się bo wie co się dzieje dalej (bójka, zabawa - co kto woli). W pobudzeniu dochodzi czasem do tego, że kopniak nie budzi psa który czeka aż będzie mógł lecieć do upatrzonego celu i "spełnić się". Trzeba mieć dobry timeing i odkręcić takie zachowanie - trzeba być szybkim i znać swojego psa. Czasme wystarczy powiedzieć "EJ CO ROBISZ?" I pies obliże papę i przestanie - innego trzeba skarmić garścią smaków, jeszcze inny bez piłeczki się nie ruszy. Odwracanie uwagi ewentualnie stosowanie presji.

W kwestii rodka krótkie mam zdanie - bez instynkty to nie rodek :D

Sorgen niektórzy mając dużą klatkę tak robią ale to jest jak zlanie się we własne łóżko - są psy które paskudnie to znoszą albo takie które mówią - można? trzeba ? ok! To są psy które później długo leją gdzie popadnie - nawet na łóżko właściciela czy swoje posłanie bo przecież można. Każdy szczeniak ma preferowane miejsce gdzie chodzi się załatwiać. Nes miała jedną stronę pokoju na kupy a drugą na siki. Dlatego wprowadziliśmy kuwetę bo szlag mnie trafiał już po 2 dniach :P Dużo później jako podrosła już dziewczynka korzystała z pokoju w którym nikt nie mieszkał nawet jak drzwi na ogród były otwarte - wynikało to z ciszy w tym pomieszczeniu (można było się skupić - dosłownie), dywany i tego, że był pusty - nie pachniał "gniazdem". Nie twierdzę, że Coma będąc w klatce dużej gdzie będą podkłady i miejsce do spania zgeneralizuje, że można robić wszystko nawet tam gdzie się śpi ale psy to takie stwory, że kojarzą dziwne rzeczy i potem odkręcać to ciężko (prosty przykład z psem który dostał awersją za złe zachowanie ale skojarzył to z linoleum i więcej na takie podłoże nie chciał wchodzić - oczywiście zachowanie złe powtarzał ;) ).

Ninek - Sob Mar 14, 2015 00:14

wilczek777 napisał/a:

- ATAAAAK! <biegnie by wyhamować 30 cm od kolan ludzkich>

Ciesz się, że wyhamowuje :P Dwukrotnie zostałam zwalona z nóg przez swojego małego, 14 kilogramowego pieska :lol: Bo mu się nie zdążyło wyhamować.

wilczek777 - Sob Mar 14, 2015 00:49

Ninek też mnie radosne piesełki wywalają ale akurat Nes ma taki paskudny zwyczaj wlatywania pod nogi ludzkie... to trzeba zobaczyć bo opisać się nie da. W każdym razie ma talent bo z pełnego biegu - hamuje - praktycznie dotyka nosem kolan - człowiek traci równowagę bo przecież idzie... No i latem jak rozbiega się to czarne spodnie robią się szare od pyłu.

Btw. moja suka nadal świruje z hormonami, gwałci jak pies i robi tak dziwne rzeczy, że wstyd...
japro w żarcie wydał odgłos "pyyyk" taki jak czujniki czy coś takiego. Dźwięk ten powoduje u Nes skurcz grzbietu i jara ją okropnie. Nagrałam filmik bo trudno mi było uwierzyć ale chyba go nie wrzucę bo pogrożę się w hańbie. PYK - ruch grzbietu - PYK - pies tupta w miejscu - PYK - pies obraca się i dotyka grzbietu nosem bo się dziwi że tak cały tył się rusza.

A ponoć z psami jest problem bo to zboki i hwałcą kolana...

Sorgen - Sob Mar 14, 2015 06:31

Delta też gwałci legowisko i plecy mojego męża jak jej się uda go dorwać :roll:

Kurde podejrzewam że Delt ma jakiś problem metaboliczny bo po każdym spacerze dłuższym niż 30 min. suka ma mega zakwasy. Nawet jak to jest spacerek na luźnej smyczy. Już nie mam pomysłu co z tym robić. Boję się że Coma ją zajeździ :|

Nakasha - Sob Mar 14, 2015 10:16

Tia, Nala nauczyła się, że można lać i kupczyć wszędzie - a najlepiej na swoje legowisko, kanapę, łóżko, bo przecież wygodnie dla łapek. Robiła tak od 1 dnia pobytu u nas, niestety. Nawet gdy podrosła i zostawała z Nemo na dzień w przedpokoju, to mając rozłożone podkłady i tak robiła na swoje posłanie.


Shira potrafi przyczajać się do zabawy. :) Niestety u Nemo przyczajka nigdy nie kończy się machaniem ogonami... :roll:

Lavi - Sob Mar 14, 2015 10:25

Astro też się czai przy zabawach, na spacerach jak zobaczy psa to też się czai i jak jest ciemno to czasem na ludzi się czai. Przy zabawach czai się akurat razem ze swoją dziewczyną Nikitą :D Oboje jak tylko się zobaczą to każdy na dwóch stronach boiska przywiera niemal do gleby i czekają. A potem wybuch radości i gnanie w swoją stronę :D
wilczek777 - Sob Mar 14, 2015 10:36

Sorgen może u niej dominacyjne ale Nes hormonalne to ma tak strasznie... jakieś ocieranie się od meble, ruchy kopulacyjne w powietrzu, lizanie ubrań - brrr. Przywykłam do cieczek Miki, gdzie człowiek w połowie się orientował, po chwili już nie było heh.
Deltoida masuj po spacerach to jej bardzo ulżysz - dosłownie chwila moment może przynieść ulgę pospinanym mięśniom ( o ile to będzie to) - teoretycznie zakwasy to nie kwas mlekowy ale też mikrouszkodzenia mięśni ale do tego trzeba dużego wysiłku... Moja koleżanka ma hasiora który ostatnimi czasy zrobił się straszliwie ospały i nie chciał jeść - wyniki pokazały mega niski poziom żelaza który powoduje właśnie taką ospałość i sztywność.
A co do małej - jeśli zobaczysz Come jak męczy wyraźnie Delte a ta sobie nie radzi to ingerujesz. Zazwyczaj dorosły pies umie pokazać szczeniakowi WON! ale bywa, że CS, CS, CS, wycofywanie się a maluch wisi uwieszony ucha i cieszy mordę. Za fraki, blokada ciałem żeby oznaczyć, że dorosły pies jest niedostępny i tyle. Dlatego ważne będą zabawki którymi będzie mogła się rozładować a nie na Delcie.

Nakasha dobrze pamiętam, że Nale masz z nieznanego źródła i nie wiesz w jakich warunkach była?

Sorgen - Sob Mar 14, 2015 11:06

Delta Np. gwałtem na poduszce odreagowuje stresy. Lize obsesyjnie ludzi, meble, czasem siebie. Ona strasznie delikatna psychicznie jest, wycofana, ulegla.
Żelazo ma w normie, mysle nad zakupem supli na odbudowę mięśni, moze to pomoże na te zakwasy. Dawniej ciagala ciężary i bylo ok a od kilku miesięcy takie jaja...

Pućka - Sob Mar 14, 2015 14:19

Lama, Remus male pieski raczej ignoruje, nauczyl sie ze one zawsze na niego wyskakuja z zebami i krzycza i nie ma z nimi zabawy, wiec teraz raczej nie zwraca na nie uwagi na szczęście :) Przyczajek tez nie robi, ale gdy widzi ze inny pies robi na niego przyczajke, to staje w miejscu i sie patrzy i czeka na ruch psa. Instynkt lowiecki ma jako taki, poleci za kotem, czy czyms co ucieka, ale w sumie nie mial jeszcze okazji gonic sarny czy zająca wiec nie wiem do końca jak by to było.

Za to zaobserwowalam u niego dziwna reakcja. Jak jest starszy pies w gronie, zwlaszcza niekastrowany rodezjan, ktory ustawi Remusa raz czy dwa, to jest spoko, ale jezeli ten starszy pies bedzie ustawial Remusa kilka razy, to Remus sie w koncu wkurzy i mu sie odegra. Oczywiscie nigdy sie krew nie polala, wiec mysle ze to wcale nie jest na tle agresywnym.. to wyglada mniej wiecej tak, ze on sie po ktoryms razie niecierpliwi i odgryza.. Remus jest z reguły pewny siebie i nikt go nie dominuje ani on nikogo, jakos tak od razu wiadomo, nawet z obcymi psami. Jak jest silny i pewny siebie pies, to Remus mu odda paleczke, ale jezeli ten drugi nie do konca jest pewny, to Remus raz sie podda, a potem sie wkurzy.. Spotkalyscie sie z czym takim? Co o tym sądzicie?

katasza - Sob Mar 14, 2015 14:43

Wg mnie to jest normalne zachowanie samca, że nie pozwala sobą pomiatać. Jak mój Blues kłapnie zębami bo jakiś pies mu skacze po karku to uważam to za normalne zachowanie. Zdecydowanie wole takie psy niż takie który wyskakują brzuchem do góry przed każdym psem.
wilczek777 - Sob Mar 14, 2015 18:12

Pućka normalne bo ile można ustawiać - jeśli psy się ustawiają to zachowanie przejściowe i powinno ustąpić. To nie jest stado wilków żeby beta musiała przypominać, że rządzi światem i tłukła wszystkich na w razie czego. Psy są mniej teatralne - sztywnieją, pokombinują i koniec - wszystko wiadomo i wracamy do życia. Jeśli ktoś ma jakieś problemy ze sobą - non stop pokazuje, że jest szefem, namolnie wącha albo na przymus się bawi - może dostać ostrzegawczego strzała przed pyskiem.
Sorgen - Sob Mar 14, 2015 22:35

Oficjalnie muszę się wyżalić, hodowczyni się nade mną znęca ;) Jeszcze dwa tyg. do odbioru a ona takie foty wrzuca https://www.facebook.com/..._comment_tagged
Babka, matka i Coma :mrgreen: :serducho:



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group