Archiwum - Psiaki XVII
Ebia - Nie Sie 25, 2013 16:02
Nakasha, właśnie chciałam przymierzyć szelki w zoologicznym, bo inaczej ciężko będzie mi zamówić. Do tej pory żaden mój pies ich nie używał, więc nie orientuję się do końca co i jak z rozmiarami
| Eruntale napisał/a: | Najbliższe 'casualowe' zawody dogrtrekkingowe są za tydzień, w Tychach. Bardzo polecam, piękna okolica i łatwa trasa bez podejść, plus możliwość wypluskania psa =] Byłam w zeszłym roku i w tym się wybiorę.
Równolegle jest Przesieka, ale to już dla twardzioszków | My bardziej amatorsko, na działeczce po łąkach, po obwodnicy naszego miasta. I dopiero zaczynamy.. Póki co zastanawiam się, jak zachęcić go do biegania przede mną, a nie obok mnie
A dziś poszłam na spacer z całą trójką (zazwyczaj najpierw szłam z Rockim, a później Sońka + Pucek). I o dziwo po 10 minutach plątaniny szły bardzo ładnie, grzecznie. Na polu też fajnie się zachowywały, nawet Sońkę spuściłam na chwilę. Jutro dzwonię do schroniska pytać o jej sterylkę
mmarcioszka - Nie Sie 25, 2013 17:37
Szukam właśnie jakiegoś fajnego pasa dla siebie, bo obecny jest już mocno sfatygowany, a nie należał do najfajnieszych, więc szukam innego. Możecie coś polecić?
Bel - Nie Sie 25, 2013 17:50
słuchajcie może któraś z was wie, które schronisko/fundacja na terenie Wawy jest najbardziej potrzebująca? Ja wiem, że np. Korabiewice ale chodzi mi o takie, które nie robi sobie aż takiej reklamy. Może coś mniejszego z mniejszą siłą przebicia?
babyduck - Nie Sie 25, 2013 17:51
http://www.psianiol.org.pl/ ?
http://www.fundacjapsom.pl/ ?
http://www.schroniskojozefow.pl/ ?
http://fundacja-emir.pl/ ?
Bel - Nie Sie 25, 2013 17:53
no właśnie o nich myślałam ale zastanawiałam się, czy jeszcze są jakieś fundacje
babyduck - Nie Sie 25, 2013 17:53
edytowałam
Bel - Nie Sie 25, 2013 17:57
babyduck, dzięki dzięki dzięki
Eruntale - Nie Sie 25, 2013 18:29
mmarcioszka, ja mam hificę - do znalezienia na allegro. Pas jest wytrzymały i przyzwoicie służy, jego minusem jest jednak jego 'grubość' - latem bywa w nim bardzo ciepło, a zimą nie idzie zmieścić pod kurtkę.
Moim następnym typem jest ManMat, tyle że on nie ma klamry z przodu, to trochę niewygodne, za to jest dużo lżejszy w konstrukcji.
Ebia, Tychy to akurat czysta amatorszczyzna, to nie są zawody pucharowe, teren jest płaski kompletnie, lasek, wokół jeziorka/zalewu- to dobre miejsce na początek, a jak pies zobaczy inne ciągnące psy - ciągnie sam z siebie, sprawdzone
mmarcioszka - Nie Sie 25, 2013 20:20
Eruntale, dzięki
Zawsze to jakiś kierunek w szukaniu.
Ninek - Pon Sie 26, 2013 09:09
Ja kupiłam pas, linkę i szelki. I zaczęłam pracować tak, że dogtreking był ostatnią rzeczą o jakiej myślałam...
Leży wszystko w szafie
Nakasha - Pon Sie 26, 2013 10:20
Na owczarkowym forum jest statystyka, niestety większość ONków nie dożywa 15 lat. Ale chciałabym, aby moje żyły jak najdłużej, bo wszystkie są cudowne.
Wczoraj trafiła do nas z TOZu na tymczas przemiła suczka - w typie owczarkowym, ma ok pół roku, jeszcze został jej 1 mleczny ząb... została podrzucona do schroniska, adoptowana i w nowym domu bita... do tego stopnia, że kurator rodziny (bo rodzina jest pod nadzorem kuratora) zgłosiła sprawę do TOZu... udało się wyciągnąć suczkę. Niestety ma połamane żebra (już zrośnięte) i połamaną łapkę. Przeszła skomplikowaną operację, teraz ma opatrunek. Boi się ludzi... na ich widok sika pod siebie.
Początkowo u mnie też się bała, ale późnym wieczorem rozruszała się - zaczęła kuśtykać na 3 łapkach, łazić za mną, łasić się. W końcu władowała się na kanapę i wtuliła się we mnie. To niesamowite, że tak męczone zwierzę jest jeszcze w stanie zaufać... boi się Zbyszka, ale nad tym też pracujemy. Moje psy łatwo ją zaakceptowały, ale to niesamowicie uległa i łagodna suczka. Zbyszek nazwał ją Wela. Nadal ma trudności z poruszaniem się i generalnie nie zaczepia psów, trzyma się nieco z dala. Moje psy początkowo nie mogły tego zrozumieć - jak to, jest inny pies i nie biega z nimi?
W nocy Wela leżała na podłodze, na swoim kocu... moje psy położyły się wokół niej. Nala zaczęła zaczepiać ją do zabawy - ale na leżąco. Położyła się, wydawała z siebie dziwne odgłosy, trącała Welę łapkami, lizała po pysku. W końcu Shira podpełzła do Nali i zaczęły się podgryzać - na leżąco. Podgryzały się i co chwila obie zaczepiały delikatnie Welę. I cały czas leżały... nigdy wcześniej czegoś takiego nie widziałam. Do tej pory jak miały innego psa, to szalały z nim, biegały, taranowały. A teraz nie, wszystkie, nawet Nemo, były bardzo delikatne. Na końcu po prostu obok niej leżały, a Wela odprężyła się i zasnęła. Coś niesamowitego.
Rano, gdy psy za mną łaziły, Wela też się podnosiła i szła razem z nimi. Miałam 4 psy łażące za mną. Gdy moje psy wstawały i coś robiły, Wela próbowała robić to samo. Nawet sama podeszła do Zbyszka, jak wszystkie moje do niego podbiegły!
W końcu rozumiem o co chodzi z "power of the pack".
rudziak - Pon Sie 26, 2013 11:44
Nakasha cudownie! Masz fantastyczne stado Pod waszą opieką szybko dojdzie do siebie.
A tych ludzi co ją skrzywdzili... to nawet nie powiem co bym im zrobiła... taką patologię powinno izolować się od społeczeństwa
nezu - Pon Sie 26, 2013 12:13
Nakasha, pokaż Welę...
Jak czytam o postępach, wiem, że u was otworzy się migiem. Masz cudowne psy, Welka na pewno migiem dojdzie do siebie fizycznie i psychicznie...
O zwyrodnialcach, ekswłaścicielach się nie wypowiem, bo byłoby czerwono...
Nakasha - Pon Sie 26, 2013 12:55
Mam nadzieję, że się zrehabilituje, fizycznie i psychicznie. Fizycznie jeszcze długa droga przed nią (za 2 tygodnie wyciąganie śrub z kości, potem kolejne tygodnie opatrunku, potem powolna rehabilitacja osłabionych mięśni), ale psychicznie dobrze rokuje.
Bardzo się cieszę z zachowania mojego stada, bo nie spodziewałam się takiej delikatności. Szczególnie u Nemo. Jak przyszła do nas Aneta z białostockiego oddziału TOZ, aby sprawdzić, czy nadamy się na DT, to Nemo dał popis posłuszeństwa. Oczywiście początkowo był pobudzony, ale mimo tego pięknie się słuchał. Gdy już Wela do nas przyjechała, wszystkie 3 były pobudzone (obcy pies na ich terenie!), ale również ładnie reagowały na komendy. Po 2 - 3 godzinach odpuściły "normalne" zachowanie w stosunku do Weli (bo nie reagowała na nie) i zaczęły być delikatne i ostrożne.
Ninek - Pon Sie 26, 2013 14:35
Nakasha,
Wczoraj byłam na psim ognisku (z przytuliskowymi wolontariuszami).
Bez moich psów niestety. Vega za stara na takie imprezy, Fox boi się dużych psów (a 'gospodyni' to terier rosyjski) a jak się boi to jest zaczepny. Majka by się nadała ale z kolei Fox bardzo nie lubi bez niej zostawać. Błędne koło...
Miziałam rhodesiana! 4 miesięczny Armani. Ależ on ma cudowną sierść! Miziałabym cały dzień.
No i zakochałam się w jednym labie. Ja za labami nie przepadam ale Pako jest obłędny! Jak chce żeby go miziać, wydaje dźwięki jak knur I pełza jak foka. Do tego jest gruby więc wygląda jak foka
Nie wiem czy osoby nie będące znajomymi mogą oglądać filmik ale spróbuje:
https://www.facebook.com/...&type=2&theater
Ta czekoladowa sunia jest psem z przytuliska, mieszka w dt, szuka sprawdzonego domu
Jest cudowna, bardzo uległa względem psów ale nie można jej na zbyt wiele pozwalać względem ludzi (wróciła raz z adopcji bo zaczęła pilnować właścicieli i nie pozwalała im na wiele zachowań).
|
|
|