To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

O szczurach ogólnie - Szczurek ze sklepu - sens kupna lub zabrania

AngelsDream - Śro Paź 24, 2007 13:16

Viss, dokładnie. Nawet to, co z wierzchu wydaje się super, od zaplecza nie jest takie fajne. Szczury są wiezione razem, nikt ich na płcie nie rozdziela w transporcie. Przyjeżdżają w wielkim pudle i tyle. Nikt ich też nie leczy. Leczy się zwierzęta droższe niż 50 zł, bo leczenie musi się opłacać. Itd. Szczury np. są karmione granulatem gryzoniowym z lucerną, której jak wiadomo nie znosi 95% szczurów.

Viss napisał/a:
Jaką hipokryzją byłoby z mojej strony branie sklepowych?

Sporą. [Wiem, że to pytanie retoryczne...]

Nisia - Śro Paź 24, 2007 13:20

Natoamist co do tych złych i gorszych zoologów. Owszem, do wielkich zoologów, jak Kakadu, szczury jadą z hurtowni, w warunkach opisanych przez Angels. I rzeczywiście, sklepy te dbają tylko o to, aby szczurki ładnie się prezentowały i nie zagłębia się tam nikt w szczegóły.
Ale naprawdę uważacie, że nierealna jest sytuacja, gdy właściciel ma szczurki (i inne zwierzaczki) tylko z własnych i zaprzyjaźnionych hodowli, gdzie się o nie dba, w sklepie mają super warunki, są głaskane, oswajane, a na weekendy zabierane do domu? Naprawdę to jest niemożliwe? Moim zdaniem możliwe. Tyle, że trzeba chcieć i to kosztuje.

Oli - Śro Paź 24, 2007 13:20

Sztwiara napisał/a:
Olimpia, jak się idzie do sklepu to zawsze się może trafić jakiś wyjątkowy (mnie się dwa trafiły - zostawiłem z bólem serca). Może trzeba sklep szerokim łukiem omijać?

Sztwiara, ja jestem inna pod tym wzgledem. Niemal codziennie stykam sie z potrzebujacymi zwierzakami. Miewam u siebie w domu psy ze schroniska, ktorym szukam domu i przywiazuje sie do nich, ale ich nie zostawiam. Nie mam tak ze do zoologa wchodze i chce wziac wszystkie zwierzaki. Nie umiem wam tego tak dokladnie wytlumaczyc, ale ja tak mam. Pomagam wielu zwierzakom. Kiedys nawet uslyszalam ze musze byc chyba pozbawiona uczuc, bo tak bez problemu oddaje psy z tymczasu... Musicie zrozumiec podstawowa rzecz - tu nie chodzi o jakiegos-tam-pierwszego-lepszego szczura. Gdybym zobaczyla teraz w hodowli ktorejs jakiegos szczurka i sie w nim zakochala, to pewnie wzielabym tego z hodowli. Jednak tak nie jest, bo zaden maluch nie przypadl mi do gustu. To samo bylo ze szczurami z spsu.

AngelsDream - Śro Paź 24, 2007 13:24

Nisia napisał/a:
Naprawdę to jest niemożliwe? Moim zdaniem możliwe. Tyle, że trzeba chcieć i to kosztuje.

Jest to możliwe, ale nie u nas... A ja nie będę żyć złudzeniami.

Olimpia, zadam dziwne pytanie - to może zaczekaj?

Nisia - Śro Paź 24, 2007 13:26

AngelsDream napisał/a:
Jest to możliwe, ale nie u nas.

A ja sądze, że u nas. Ale w małych sklepikach, prowadzonych przez jedną osobę, która kocha zwierzęta wszystkie.

To może powiesz, że nierealny jest sklep, który nie sprzedaje zwierząt, ale chętnie pośredniczy w adopcjach?

Oli - Śro Paź 24, 2007 13:27

AngelsDream napisał/a:
Olimpia, zadam dziwne pytanie - to może zaczekaj?

W tym caly problem, ze jak zaczekam na zauroczenie to sie bede nastawiac. :wink: A tu nie bylo zadnego nastawiania sie, zadnego czekania czy szukania. Po prostu sie stalo i juz, bum. Tak samo bylo jak wzielam Dziunie [*].

AngelsDream - Śro Paź 24, 2007 13:28

Nisia napisał/a:
A ja sądze, że u nas. Ale w małych sklepikach, prowadzonych przez jedną osobę, która kocha zwierzęta wszystkie.

Znam wiele takich sklepów i żaden nie ma zwierząt. Zgadnij czemu...
Cytat:
To może powiesz, że nierealny jest sklep, który nie sprzedaje zwierząt, ale chętnie pośredniczy w adopcjach?

To jest możliwe i to znam... Ale adopcje dotyczą zwierząt nie z hurtowni, ale od ludzi :) Od dobrych ludzi, a nie rozmnażaczy.

Layla - Śro Paź 24, 2007 13:28

Ja się miałam nie wypowiadać, ale jednak to zrobię ;)

Kraje Europy Zaachodniej są często uważane za może nie wzór, ale dobry przykład podejścia do zwierząt domowych i ich traktowania. Pomimo to w krajach tych NIE udało się zlikwidować sprzedaży zwierząt w sklepach. Te sklepy (w większości, zapewne nie wszystkie) trzymają zwierzęta w bardziej humanitarnych warunkach niż u nas. Po okresie spazmatycznej nienawiści do wszystkich sklepów ze zwierzętami dochodzę do wniosku, że swą cenną energię warto ukierunkować na dążenie do poprawy warunków w jakich zwierzęta przebywają (i nie zamykajmy się na szczury, spójrzmy na chomiki, króliki, koty, frety w ciasnych akwa, węże w małych terariach). Koło mojej mamy jest sklep zoologiczny, w których zwierzaki dostają marchew, jabłka, a widziałam też karmiącą szczurzycę jedzącą sobie jogurt z miseczki. Można? Można. Sprawa jest dość złożona, nie czarno-biała... Gdyby kwestia popytu i podaży dawała się rozwiązać, to gdzieś już by ją rozwiązano. Wciąż są ludzie, dla których normalną rzeczą jest zakup chomika czy świnki w sklepie - proponuję zadbać o to, żeby zwierzaki miały dobre warunki, wodę, jedzenie i nie były trzymane samce z samicami.

Poza tym nie zapominajmy o tym, że to są pewne indywidualne decyzje, i nikogo się nie przekona na siłę.

Anonymous - Śro Paź 24, 2007 13:29

Nisia napisał/a:
Naprawdę to jest niemożliwe? Moim zdaniem możliwe. Tyle, że trzeba chcieć i to kosztuje.

Zgadzam się. Szczury są tanie, bo jak sprzedać drogo coś co biega w co drugiej piwnicy. A jak tanio to nie ma sensu robić sobie koszty i leczyć. Pieniądze oraz mentalność - to problem sklepów.

AngelsDream - Śro Paź 24, 2007 13:29

Olimpia, rozumiem to. Może nie do końca, ale wiem o co chodzi :)
Nisia - Śro Paź 24, 2007 13:29

Hurtownie to inny temat.
Anonymous - Śro Paź 24, 2007 13:29

Nisia napisał/a:
Tyle, że trzeba chcieć i to kosztuje.
No właśnie. I nikomu sie nie chce i nikt nie ma ochoty dopłacać do interesu. Bądźmy realistami.
AngelsDream napisał/a:
ale nie u nas
jakies konkrety? Bo ja świat zjęździłam i nie widziałam w życiu czegoś takiego, niestety.
AngelsDream - Śro Paź 24, 2007 13:31

Layla, ma rację, ale do tego trzeba by inicjatywy nie tylko kilku pasjonatów, ale również regulacji prawnych, które u nas są jakie są...
Nisia - Śro Paź 24, 2007 13:32

Sztwiara napisał/a:
Szczury są tanie, bo jak sprzedać drogo coś co biega w co drugiej piwnicy. A jak tanio to nie ma sensu robić sobie koszty i leczyć.

No i właśnie. Jeśli ktoś sprzedaje zwierzaki, a jednocześnie o nie dba i wypytuje każdego, czy aby nie do węża etc., to wychodzi na tym jak Zabłocki na mydle.
Dlatego uważam, że takie sklepy SĄ mozliwe, ale żeby taki poprowadzić, trzeba być pasjonatem, mieć jakąś misję. Bo pieniędzy z tego nie będzie.

AngelsDream - Śro Paź 24, 2007 13:32

Viss, nie widziałam na własne oczy, więc to żaden konkret, ale w Czechach się zdarzają takowe sklepy. Pojeżdżę, popatrzę, to będę pisać z nazwami :]

[ Dodano: Sro Paź 24, 2007 13:33 ]
Nisia, ale wtedy sklepu też nie będzie, bo zbankrutuje :P



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group