Archiwum - Psiaki X
satanka666 - Pią Sty 14, 2011 10:03
no właśnie tylko on nie chce pływać ;<
wejdzie do wody i biega zadowolony, ale żeby pływać to nie
AngelsDream - Pią Sty 14, 2011 10:06
satanka666, a jakbyś weszła z nim?
Albo za aportem?
satanka666 - Pią Sty 14, 2011 10:27
próbowaliśmy ;p nawet najlepszy smakol nie jest w stanie go przekonać, wejdzie tylko do miejsca gdzie dotyka dna, później robi w tył zwrot no ale się nie poddajemy, w tym roku też będziemy próbować.
AngelsDream - Pią Sty 14, 2011 10:37
satanka666, inny pies, który lubi pływać?
Asaurus - Pią Sty 14, 2011 12:37
satanka666, można spróbować w wodzie wziąć psa na ręce i wynieść kawałek dalej, tak aby nie miał gruntu. Wtedy druga osoba bliżej brzegu wola psa i nagradza go jak dopłynie.
Ninek - Pią Sty 14, 2011 12:51
Moja suka za żadne skarby nie wejdzie do wody.
Nad morzem była jako szczeniak, nie zamoczyła nawet łap
Na spacer gdy pada trzeba ją wlec siłą a i tak będzie szła tuż przy nodze, gdzie mniej pada, albo pod dachem/samochodem, itp. Przejście przez kałuże? Ojjj ciężko. Tylko jeśli pańcia jest po drugiej stronie a innej drogi nie ma. Trawa mokra po deszczu jest paskudna
Ona sie boi nawet przysuwania jej do miski z wodą
AngelsDream - Pią Sty 14, 2011 12:59
Ninek, Celar był w podobnym stanie, ale powoli z tego wychodzi.
satanka666 - Pią Sty 14, 2011 12:59
AngelsDream napisał/a: | satanka666, inny pies, który lubi pływać? |
o, będziemy szukać ;p
Asaurus, boję się, że tak go jeszcze bardziej zniechęcę, wnosiłam tak naszą jamniczkę i później za żadne skarby nie chciała nawet dotknąć wody ;p
a on ogólnie wodę uwielbia, może się nawet położyć z płytkiej, ciężko go odciągnąć, tylko pływać nie chce pajac
AngelsDream - Pią Sty 14, 2011 13:02
satanka666, bo może nie wie, że umie.
Baaj się nauczył bardzo brutalnie, stanęliśmy na dwóch brzegach kanału, raz obiegł, ale potem stwierdził, że krócej wodą. Celar na bank by obiegał w nieskończoność, ale wierzę, że on też kiedyś popływa.
quagmire - Pią Sty 14, 2011 13:07
satanka666, pies moich rodziców przełamał się w tym roku, mimo, że wcześniej to tylko do kostek. A jak już zaczął, to nie wychodził z wody, do tego nauczył się wskakiwać z brzegu, a nie tylko wchodził. Myślę, że Twój też się w końcu przekona
sachma - Pią Sty 14, 2011 15:37
Lenny na początku był zachęcany do wchodzenia, a później został brutalnie wrzucony na głęboką wodę - staliśmy obok niego w wodzie po pas i wołaliśmy go, chwaliliśmy itd - przełamał się i teraz za aportem potrafi polecieć na na prawdę głęboką wodę byliśmy we dwójkę żeby poczuł się jeszcze bezpieczniej - ja wołałam szłam przed nim coraz bliżej brzegu, Seba szedł obok i miał w razie czego go wyłowić
Asaurus - Pią Sty 14, 2011 16:43
satanka666, myślę, że skoro sam wchodzi do płytkiej wody, to jeżeli nie wydarzy się coś totalnie traumującego, to nie powinien się nagle zacząć jej bać. A lęk przed nieznanym i lęk przed wodą są naturalnymi mechanizmami obronnymi, ale jak już raz załapie, że można pływać i to jest nawet fajniejsze od brodzenia w wodzie, to się przełamie.
Celar kiedyś stawał sparaliżowany na sam widok kałuży, teraz potrafi przeparadować po dużym rozlewisku do kostek. Fakt, że nie jest tym zachwycony, ale skoro Baaj idzie, a ja nie czekam to nie ma wyjścia.
yoshi - Pią Sty 14, 2011 17:12
Toudi wie co znaczy pływać, raz na wakacjach zrobiliśmy spacer rzeką gdzie woda w najgłębszych miejscach dochodziła mi do połowy ud, a Toudzik niestety musiał płynąć Nastawiania do wody mu to nie zmieniło, i z chęcią wchodzi po brzuch, ale pływać... nie bardzo
Anka. - Sob Sty 15, 2011 23:12
To Toudi jak moja Frytka, nawet za piłką wejdzie dopóki ma grunt, jak ON-ka koleżanki popylała po całym stawie to Panna Frytka oczy zrobiła. Korunia pływała ze mną , obie radoche z tego miałyśmy
A Skoczek, jak to Skoczek, brakujące ogniwo stoi na brzegu,moczy łapy i panikuje.
pituophis - Nie Sty 16, 2011 12:06
http://www.youtube.com/watch?v=vrInVu-F3SU
Tenango(Arena).
76 razy BIS - dodać coś więcej?
|
|
|