Leczenie - Rolka - zamiast kołnierza po operacji
megson91 - Pią Mar 07, 2014 19:20
Mao napisał/a: | megson91, nie używałam nigdy szelek do mocowania kołnierza, sam się trzyma na łebku Nie każda lecznica daje kołnierz po operacji, więc warto podpytać i w razie czego zrobić swój.
Mój pierwszy kołnierz był z brystolu, pod koniec został troszkę objedzony, ale nosząca go dama była grzeczna i mężnie znosiła rekonwalescencję. Jak masz gdzie zdobyć, spróbuj kliszy ze zdjęć RTG albo z przezroczystej, sztywnej folii ze skoroszytu. |
Wlasnie wrocilismy i obeszlo sie bez operacji poki co lekarz powiedzial, ze ladnie wszystko sie wchlonelo i narazie obserwujemy, bo mozliwe, ze operacja nie bedzie potrzebna ale sie ciesze!
dominiszka - Czw Lip 23, 2015 20:49
Słuchajcie dobrzy ludzie Jutro moje dwie panienki idą na kastrację i teraz pytanie - chcę im zawczasu założyć kaftaniki-skarpetki, ale nie mam zielonego pojęcia jak je wyciąć... Ktoś wie? Ktoś mógłby rzucić jakimś zdjęciem?
Nie mam żadnej kliszy rentgenowskiej, nie mam szelek...
cane - Czw Lip 23, 2015 22:00
dominiszka, może spytaj się weterynarza? Przy odrobinie szczęścia będzie miał takie cudo
dominiszka - Czw Lip 23, 2015 22:21
Pytałam, niestety nie ma - jedyne co, to możemy stworzyć wspólnie kołnierz - ale przyznam szczerze, że odkąd dla kotów i psów powstały ubranka jestem totalną przeciwniczką kołnierzy głównie ze względu na ograniczenia, które stwarzają (poza tym jednym - ograniczenie dostępu do szwów ).
Chyba, że wytniemy to jutro razem... Zawsze będzie można przymierzyć na śpiącym szczurze
a mam farta, bo wetka jest pro-ludzka i prosiła, żebym była w lecznicy na czas operacji i na czas wybudzania, żeby mogła mnie nauczyć wszystkiego, co muszę wiedzieć o stanie pooperacyjnym.
Dobra, jest to jakaś myśl. Jak się nie uda samej to będziemy kombinować razem. I na pewno wrzucę zdjęcia dla potomnych!
|
|
|