To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Archiwum - Psiaki vol.VII

AngelsDream - Nie Gru 20, 2009 23:34

babyduck, no to sama sobie odpowiedziałaś. :)

Niestety nie wszyscy rozumieją, że stanie nad psami zwykle zaognia sytuację. I to nawet bardzo, a smycz potrafi wyzwolić z psa diabła. Baaj bardzo źle wygląda, gdy pies luzem zachodzi go od boku, a wilczako ogranicza sznurek. Zaraz jest szczekanie, ponaglanie, frustracja, próba doskoczenia. Kiedy pies jest blisko albo Baaj luzem zwykle można zobaczyć pokaz poddawania się w wykonaniu prawie dwuletniego puchatego idioty. On dominuje tylko psy strachliwe. Tak samo z ludźmi. Nie znosi tej jednej emocji i reaguje na nią bardzo wyraziście. Od razu widzę, kiedy ktoś ma do niego dystans, a kiedy nie. Z psami podobnie, ale dla nich bywa bardziej wyrozumiały. No i lubi mieć psa na wyłączność. Jeśli jakiś kocha Celara, a Baaja nie, biada mu po stokroć, bo Baaj będzie usiłował go każdą drogą zmusić do miłości. :]

babyduck - Nie Gru 20, 2009 23:43

No dobra, brak elementów socjalizacji. Ale jak mam zmusić właściciela psa, aby pozwolił mu capnąć Negrę, skoro on jest zawstydzony samym faktem, że jego pies warknął?
Dalej przykład z Deksem jeszcze z wakacji: on warczy, ja zacieszam, bo Deks nie mógłby krzywdy zrobić (najpierw odchodził kilka razy, potem warczał, na końcu capał jeden raz), ale ciotka od razu z gębą na psa, że jest niegrzeczny i "jak on może na maleńką dziewczynkę warczeć"!

Ok. Niech się dogadują z Majką w środę. W czwartek obie dostaną uspokajacza na jeden dzień, w piątek niech się gryza znowu. Zepsuję coś? Czy to będzie równoznaczne ze smyczą?

Bel - Nie Gru 20, 2009 23:44



A oto Pestka :wink: sunia zabrana 28 grudnia 2008 r. z palucha jako 8 mc szczenię z wadą genetyczną(nie wykształcone gałki oczne).Siedziała w schronie 2 mc (wcześniej ktoś ją wyrzucił na ruchliwej ulicy)nikt się nad nią nie chciał zlitować z powodu"ułomności".Jej to różnicy nie robi,że nie widzi.Jest super radosną sprężyną:)wieczne szczenie kochające wszystkich ludzi.Zdjęcia przedstawiają Pestkę w wersji zimowej i letniej :lol: najwspanialszy pies na świecie :!: :lol:

Oli - Nie Gru 20, 2009 23:46

babyduck napisał/a:
Ale jak mam zmusić właściciela psa, aby pozwolił mu capnąć Negrę, skoro on jest zawstydzony samym faktem, że jego pies warknął?
Umówić się z odpowiednim. :P Kora zaraz wytłumaczy dlaczego nie należy skakać starszemu psu na plecy/kark. :wink:
Bel - Nie Gru 20, 2009 23:47

AngelsDream, Baj jest przecudowny :serducho: taki cichutki i przytulasty :) Jak tylko się zrobi cieplej to idziemy na spacer obiecany :wink:
babyduck - Nie Gru 20, 2009 23:47

Oli, to ja już teraz umawiam się na "po świętach". Kiedyś musi nam się udać. :lol:

http://img697.imageshack.us/i/92301151.jpg/ - Ale uchiiii :mrgreen:

Bel - Nie Gru 20, 2009 23:48

babyduck, na tym zdjęciu wygląda jak criters :lol:
Oli - Nie Gru 20, 2009 23:50

babyduck napisał/a:
Oli, to ja już teraz umawiam się na "po świętach". Kiedyś musi nam się udać. :lol:
Tylko będziesz musiała "niestety" przyjechać do nas, bo dla obu psiaków niesprzyjające warunki pogodowe i dom musi być blisko. No, chyba że załatwisz ocieplenie. :D
AngelsDream - Nie Gru 20, 2009 23:54

babyduck, nie brak w socjalizacji. Brak byłby wtedy, jakby się bała, a w sumie nie zrobiłaś nic złego. Mi też wstyd, kiedy Baaj rozstawia po kątach, bo widzę zwykle, że właściciel blednie i sinieje.

babyduck napisał/a:
Ok. Niech się dogadują z Majką w środę. W czwartek obie dostaną uspokajacza na jeden dzień, w piątek niech się gryza znowu. Zepsuję coś? Czy to będzie równoznaczne ze smyczą?


Myślę, że się nic nie zepsuje, ale to Ty tam będziesz. Zawsze, tak jak napisała Olimpia, możesz ją zacząć umawiać z psami, które są mniej cierpliwe.

believe_86, cichutki powiadasz? Dobrze, załóżmy, że Ci wierzę. Ja tylko mam nadzieję, że on nie wystraszy Twojej dziewuszki. Możemy pojechać na łąki albo na Siekierki, albo nad Wisłę. Byle do żadnego parku, bo tam Baaja uświadczysz tylko na smyczy.

babyduck - Pon Gru 21, 2009 00:13

Oli napisał/a:
No, chyba że załatwisz ocieplenie.
No, z ociepleniem to ja walczę. Globalnym :wink: Przyjadę, tylko wymyśl jakieś fajne miejsce do wybiegania.
AngelsDream napisał/a:
możesz ją zacząć umawiać z psami, które są mniej cierpliwe
Muszę się jakoś zakręcić koło takowych, bo w okolicy te mniej cierpliwie chodzą tylko na smyczy. Zobaczymy co Kora powie.

Jej, czasem czuję się jak debil mówiąc ludziom, że chcę, żeby Negra poczuła zęby ich psa. :roll: A przecież to dla jej dobra, zanim wpakuje się jakiemuś psu prosto w paszczę.

Tess - Pon Gru 21, 2009 00:16

babyduck, proste, umawiamy się na kilka spacerów i masz z głowy. XD Beza bardzo jasno mówi, co jej leży na wątrobie, a przy tym nie robi nikomu tak naprawdę krzywdy, zresztą, sama widziałaś. ;)
babyduck - Pon Gru 21, 2009 00:19

Teraz to brzmi tak prosto i łatwo. Oczywiście spróbujemy.
AngelsDream - Pon Gru 21, 2009 00:25

Tess napisał/a:
tym nie robi nikomu tak naprawdę krzywdy,


Mały Baaj miał na ten temat zupełnie inne zdanie, ale w praktyce przetrwał i wyciągnął wnioski.

Tess - Pon Gru 21, 2009 00:27

AngelsDream, Baaj mały, czy niemały to zupełnie inna historia. :D Inna niż wszystkie... : O
PALATINA - Pon Gru 21, 2009 09:23

Mój prezent gwiazdkowy (konsultowany, chciany...).. właśnie wyje mi w gabinecie! :?
Kurcze... Wczoraj w domu był taki grzeczny, a bałam się zostawić go z moimi psami samego w domu (no i tego, że obsika mi ściany - uroki psa samca)... I teraz mam problem...
Może wariat się za chwilę uspokoi, w końcu tyle wrażeń ostatnio...

Siostra mojego TZ ostatnio straciła pieska (wpadł pod samochód), którego bardzo kochała.
Bracia za zgodą mamy chcieli jej kupić pseudorasowca na allegro... :evil:
Udało mi się tak nimi pokierować, że wczoraj przywieźliśmy z Palucha 4-letniego mieszańca.
Mały (9kg - właśnie go ważyłam), wesolutki, miły do innych piesków.
Nauczony siad i zostań na posłaniu. Umiejący jeździć autobusami i tramwajami bez problemów. Daje się brać na ręce, dał się wykąpać itd.
Wczoraj był aniołkiem.... a dziś skomli i wyje mi w gabinecie (przywiązałam go parę metrów od siebie)... Ale nic to... Mam nadzieję, że się uspokoi, bo jak go szef zobaczy, to będzie po mnie!



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group