To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Zachowanie, psychika i oswajanie - Oduczanie złych nawyków, wychowywanie szczurów

mammi - Czw Paź 25, 2007 17:26

a ja bym chciala zeby moje szczury byly dobrze ulozone hehe ale nie da sie tego zrobic ,jak narazie kocham je takie jakie są :P
Oli - Czw Paź 25, 2007 18:31

mammi napisał/a:
ja bym chciala zeby moje szczury byly dobrze ulozone hehe ale nie da sie tego zrobic

do pewnego stopnia zawsze sie da, trzeba tylko chciec :wink:

mammi - Pią Paź 26, 2007 15:41

Olimpia napisał/a:
mammi napisał/a:
ja bym chciala zeby moje szczury byly dobrze ulozone hehe ale nie da sie tego zrobic

do pewnego stopnia zawsze sie da, trzeba tylko chciec :wink:

wiem wiem probuje ich nauczyc wiele rzeczy ale ciezko jest ,to takie uparciuchy :P

Oli - Pią Paź 26, 2007 16:50

mammi napisał/a:
to takie uparciuchy :P

I za to je kochamy (ja przynajmniej), bo sa w tym tak bardzo do nas podobne. :mrgreen:

Jezi - Śro Sty 16, 2008 16:43

Przepraszam że rozkupuję temat, ale mam poważny problem. Mianowicie i Skwarek i Ziemowit uznali że w moich ustach jest na pewno coś smacznego i jak tylko przybliżę twarz to pazurami łapią i starają się otworzyć. Nie powiem, boli jak jasna chorera i ślady mam jakbym co najmniej próbowała zjeść jeża. Próbowałam dmuchać (uznali to za fajna zabawę), krzyczeć (uciekali na chwile, a potem znowu), odkładać ich z dala od siebie (a wtedy podskakiwanie i jeszcze większa zabawa). Ogółem wredne, bo jak ktoś chce im dać buziaka to z podrapanymi ustami zostaje. A już o położeniu się z nimi na łóżku zupełnie nie ma mowy. Zastanawiam się nad użyciem spryskiwacza do kwiatów (takiego używałam do spacyfikowania Pomidora gdy robił się agresywny). Dostałabym jakąś radę?
devilline - Śro Sty 16, 2008 16:45

Jezi, u mnie tak było z Archiem. Było fajnie, póki nie zaczął się robić coraz bardziej nachalny. W końcu się wziełam i wkurzyłam. Za każdym razem go delikatnie odpychałam, a jak nie pomagało, to sobie szłam. Teraz już nie mam z nim problemu.
Layla - Śro Sty 16, 2008 16:45

Moja Nana ma podobny nawyk. Nie całuję jej po jedzeniu, poza tym nie walczę z tym, bo mi to nie przeszkadza. Spryskiwacz to bardzo zły pomysł wg mnie. Nie całuj w pyśki chłopaków, szczególnie jak coś jadłaś/piłaś.
Jezi - Śro Sty 16, 2008 17:08

devilline, teraz też sobie za każdym razem idę. I nic nie działa:/

Layla, więc będzie bez spryskiwacza.

Więc pozostaje odchodzić, mam nadzieje że im przejdzie :/

Asaurus - Śro Sty 16, 2008 23:12

Jezi, największą karą dla zwierzaka jest jego zignorowanie i brak zainteresowania [odejście]. Wszelkie czynności zaczepno odpychające szczur traktuje jako interesowanie się nim i zabawę. Szybko załapuje, że będziesz się z nim bawić jak będzie cię drapał po ustach. Spryskiwacz z kolei zaowocuje niechęcią do zbliżania się do ciebie w ogóle o co chyba ci nie chodzi. Można spróbować jeszcze innej metody. Jeżeli szczur nie reaguje na słowo "nie", dmuchanie itp to znaczy, że nie uznaje Ciebie za członka stada o wyższej pozycji w hierarchii. Niestety dopóki nie wypracujesz sobie takiej pozycji to nie będziesz mieć posłuchu u szczurów. Metoda jest dosyć łatwa, zawsze gdy szczur broi, robi coś czego nie powinien i zarazem nie reaguje na "nie"/"fuj" czy odganianie ręką to bierzemy delikwenta i unieruchamiamy w obu dłoniach na plecach zarazem pochylając się i patrząc prosto w oczy. Po kilku sekundach jeżeli się nie wyrywa można puścić rozrabiakę. Jeżeli się wyrywa to przytrzymujemy jeszcze kilka sekund. Pomaga tłumaczenie słowne, wbrew pozorom te małe bestie rozumieją dużo więcej niż pokazują. Szczur oczywiście będzie piszczał jakby go zarzynano ale nie można się poddać to taki pojedynek psychologiczny.
Jezi - Śro Sty 16, 2008 23:54

Asaurus, dziękuję, rozwiałeś wszelkie moje wątpliwości.
LunacyFringe - Czw Sty 17, 2008 09:50

Asaurus, czy ta metoda działa też jak szczur wchodzi w zakazane dla niego miejsce ? :D Bo już mi się podoba :brewka:
AngelsDream - Czw Sty 17, 2008 10:28

LunacyFringe, u nas nie działa to tylko na Fadira. ;)
Asaurus - Czw Sty 17, 2008 11:05

Szczur powinien reagować na zwykłe "nie" czy klaśnięcie nie zależnie co złego robi. Po prostu aby czegoś nie robił trzeba najpierw wytłumaczyć, że dana rzecz jest zła, i że nie powinien tego robić, sam się nie domyśli. A na Fadira są inne metody :twisted:
Szura - Czw Sty 17, 2008 13:58

Jako że moje ogony uwielbiają siedzieć pod bluzą (mają swoją własną, luuuźną i z kieszenią z przodu. ^^ ), to próbowały wchodzić pod bluzki, gdy tej bluzy na sobie nie miałam. Jako że jestem uczuleniowcem (alergia skórna głównie), to mój dekolt wyglądał po tym nieciekawie, a i nie było to zbyt przyjemne. :|

Zawsze, gdy wchodziły pod bluzkę, pod którą nie miałam kolejnej warstwy ubrań najpierw wyjmowałam je ze stanowczym "nie", a za każdą kolejną z ich strony próbę je dominowałam - teraz same sprawdzają, czy im wolno, czy nie, a jak się zapomną, to wystarczy powiedzieć "nie" i same szybko wychodzą. :mrgreen:

Na początku przy dominacji darły się tak, jakbym je ze skóry obdzierała, ale trzeba to przetrzymać po prostu.

No i później zawsze przychodzą na mizianki. :P

AngelsDream - Czw Sty 17, 2008 14:01

Szura, tylko nie przesadź z dominowaniem, bo przestaną rozumieć o co ci chodzi.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group