To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Zarejestrowane hodowle - Sens hodowli szczurów rasowych

Layla - Pią Sie 22, 2008 15:53

Bernadeta, myślę, że jeśli chce się mieć szczurka, to ankieta nie stanowi przeszkody. A jak ktoś jest odpowiedzialny, to z tak błahego powodu nie poleci do zoologa.

A poza tym sądzę, że marhef ma dobrą myśl, żeby hodowle konsultowały swoje plany i żeby nie było tylu miotów na raz. Zawsze to lepiej jeśli idzie o domki, a o ile z samicą nie da się poczekać, to z samcem można :)

Mysibaba - Pią Sie 22, 2008 15:56

Azi napisał/a:
a wysłałaś kiedykolwiek maila do hodowli? Pobrałaś ankietę, wiesz jak to wygląda? Nie oskarżaj ja nie wiesz.

Ależ nikogo o nic nie oskarżam. Było narzekanie na potencjalnych odbiorców, więc próbowałam przybliżyć sposób myślenia odbiorcy, z którym nie raz się spotkałam. Maili do hodowli nie wysyłam, bo nie mam po co. Jeden z moich kotów jest rzeczywiście z nieznanej mi hodowli (zobaczyłam zdjęcie i była to miłość od pierwszego wejrzenia), ale natychmiast zadzwoniłam do opiekunki i "oswiadczałam się" ;) ustnie.
Azi napisał/a:
Ankieta nazywana jest CV żeby skrócić. Pobierz wzór mojej ankiety www.happyfeet.yoyo.pl/Dokumenty/Ankieta.doc . Zobaczysz, że nie ma tam pytań osobistych, a PODSTAWOWE, które mają na celu sprecyzowanie rozmówcy i jego "szczurzych potrzeb".

Nie mnie ma się podobać ta ankieta. Mnie pytania osobiste w niczym nie przeszkadzają i pytanie, czy ma się kto zająć kotami jakby mnie szlag trafił uważam za jak najbardziej na miejscu.
Azi napisał/a:
Szczur to nie pies, czy kot, które (chyba, nie znam się) są u hodowcy dłużej niż 5 tygodni i jest czas na znalezienie im domu.

Kot co najmniej 12 tygodni. W porządnych hodowlach często dłużej, z różnych powodów.
Azi napisał/a:
Przynajmniej na mojej stronie całe "postępowanie" wyjasnione jest w sposób, który moim zdaniem raczej nie spłoszy tych odpowiedzialnych. A jak ktoś chce coś ukryć, to trudno.

Jeżeli ktoś chce coś ukryć, to pisemnie łatwiej się łże niż osobiście.

Nie mam pojęcia, dlaczego moje odezwanie się, które miało na celu pomoc w zrozumieniu oczekiwań odbiorcy zostało odebrane jako oskarżenie ( o co, na miłybóg?). Nie zamierzam
nikogo przekonywać, temat wpadł mi w oko i tyle.

Azi - Pią Sie 22, 2008 15:58

Layla, a ja mam polskie znaki... może kwestia niestandardowej czcionki.

I jeszcze ode mnie prośba - jeżeli ktokolwiek chciałby pomóc w rozpropagowaniu hodowli (w tym mojej), to proszę o PW. Wyślę wzór mojej wizytówki, którą można wydrukować i położyć w lecznicach/sklepach. Niestety plakatu jeszcze nie mam :( Będę bardzo wdzięczna za pomoc (a za każdego nowego chętnego z polecenia stawiam piwo - ŻART :P )

SHSRP ma już ulotki, więc można je także drukować i rozkładać. Poproszę L., żeby wzór ulotki wrzuciła na stronę.

[ Dodano: Pią Sie 22, 2008 17:04 ]
Mysibaba napisał/a:
Było narzekanie na potencjalnych odbiorców, więc próbowałam przybliżyć sposób myślenia odbiorcy, z którym nie raz się spotkałam.

ale nie narzekamy na to, że nie pisza, tylko, że jak pisza, to chcą super-hiper bez względu na zdrowie (koloryzuję)

Mysibaba napisał/a:
Kot co najmniej 12 tygodni. W porządnych hodowlach często dłużej, z różnych powodów.

no własnie, a 12-tygodniowy szczur, to już duży szczur, a ludzie, chca maluszka, co rozumiem jak najbardziej.

Mysibaba napisał/a:
Jeżeli ktoś chce coś ukryć, to pisemnie łatwiej się łże niż osobiście.

uwierz mi, że niekoniecznie. Naprawdę, łatwo po sposobie pisania ocenić człowieka. A propo niedługo zamierzam kupić specjalny starter dla numeru hodowli, więc i kontakt telefoniczny będzie ;)

Cytat:
Nie mam pojęcia, dlaczego moje odezwanie się, które miało na celu pomoc w zrozumieniu oczekiwań odbiorcy zostało odebrane jako oskarżenie ( o co, na miłybóg?).

nie zostało tak odebrane, przynajmniej nie przeze mnie :) zostało odebrane jako sygnalizator problemu, który chcę wyjaśnić :)

Anonymous - Pią Sie 22, 2008 16:19

Layla napisał/a:
myślę, że jeśli chce się mieć szczurka, to ankieta nie stanowi przeszkody.

Musiałabym ją zobaczyć,ale samo słowo: ankieta brzmi dla mnie niezbyt zachęcająco.

Layla - Pią Sie 22, 2008 16:25

Bernadeta, Azi podała linka, pobierz i sama zobacz.
Cietrzew - Pią Sie 22, 2008 16:26

Trzeba znaleźć dobrą i odpowiedzialną grupę docelową. Taką grupą jest alloszczur, ale skoro okazuje się ona niewystarczająca, to trzeba się zastanowić jaka byłaby odpowiednia...

Ktos, kto zainteresuje sie zakupem szczura, pierwsze swe kroki kieruje w GOOGLE, a tam pierwszy wynik to od wiekow nie aktualizowana strona, gdzie dowiadujemy sie: "Swoje kroki kierujemy w stronę sklepów zoologicznych, placówek naukowych lub ogrodów zoologicznych. Są to miejsca, gdzie zazwyczaj zwierzęta pochodzą ze zdrowych hodowli, więc nie powinny być chore. Jednak nie w każdym sklepie zoologicznym znajdziemy szczury. Powodem może być małe zainteresowanie kupujących albo po prostu wstręt właściciela sklepu do szczurów"

Nie ma mowy o ratteriach (tego slowa nie wymysli sobie ktos od tak i nie wpisze w googlach), poza tym strona sugeruje nieuswiadomionym ludziom,ze sklepowce pochodza z dobrych hodowli i sa zdrowe. Nie ma mowy o masowej hodowli, chowie wsobnym, czy chorobach. Do tego na mniejszych stronach,artykuły są żywcem kopiowane ze szczury.prv.pl.

Wielu ludzi nie lubi logować się na forach dyskusyjnych,ani ich przegladac, szczególnie,gdy ma na tacy podane informacje na stronie, które wprowadzają go w błąd.

marhef - Pią Sie 22, 2008 16:37

Cietrzew napisał/a:
Ktos, kto zainteresuje sie zakupem szczura, pierwsze swe kroki kieruje w GOOGLE, a tam pierwszy wynik to od wiekow nie aktualizowana strona, gdzie dowiadujemy sie: "Swoje kroki kierujemy w stronę sklepów zoologicznych, placówek naukowych lub ogrodów zoologicznych. Są to miejsca, gdzie zazwyczaj zwierzęta pochodzą ze zdrowych hodowli, więc nie powinny być chore. Jednak nie w każdym sklepie zoologicznym znajdziemy szczury. Powodem może być małe zainteresowanie kupujących albo po prostu wstręt właściciela sklepu do szczurów"

O właśnie!
Cietrzew, zwróciła uwagę na bardzo istotny problem.
Jak wszyscy wiemy, teraz głównym źródłem wiedzy wszelakiej jest internet, a "pan Google" wie wszystko.
Nie znam się na tym, ale o wiele zdrowiej by było, gdyby po wpisaniu hasła "szczury" wyskakiwał link na przykład do nas ( :P ) czy do SHSR.

Cietrzew - Pią Sie 22, 2008 18:20

Dziwi mnie,że nikt jeszcze nie zwrócił uwagi na tę stronę. Jest tam mnóstwo przestarzałych informacji i brak podstawowych 'ALE' o których dowiedzieć się można grzebiąc na forum. Gdyby autor ją zaktualizował, zwracając uwagę na podstawowe problemy odnośnie szczurzych 'bid' i rozreklamował niedawno powstałe hodowle, wspominając o ich głównych zaletach, mogłoby to poprawić nieco ludzką świadomość.

Osobiście nie lubię grzebać się w wielu forach dyskusyjnych i np. zdziwiło mnie po kilkuletniej przerwie nie zaglądania na szczurze portale ,że istnieje już kilka hodowli, a także rozwinięta akcja adopcyjna. Myślę,że ludzie mają podobne zdanie.

Off-Topic:
A tak przy okazji to,gdy wchodzę na stronę SHSR, lub jej forum, mój antywirus odmawia dostępu i wykrywa trojana...

Azi - Pią Sie 22, 2008 20:36

macie racje, ale jak już wpiszesz "hodowla szczur" to na pierwszej stronie jest rat's troop, a jak "hodowla szczurów" to Rat's Troop jest w ogóle na pierwszym miejscu. żeby mnie znalazło konieczne jest wpisanie "hodowla szczurów rodowodowych" :(

Nie znam się za bardzo na pozycjonowaniu w sieci i udało mi się niestety osiągnąć tylko tyle :roll: i w sumie osoby których pytałam nie potrafiły mi pomóc, albo nie chciały nie wiem, więc potem głupio mi już było pytać... szerszej publiczności.

Ola - Pią Sie 22, 2008 20:36

Popieram wypowiedż Mysibaby.
Uważam, że jesli hodowle chcą mieć więcej nowych chętnych muszą zmienić podejście do kupującego.
Mnie osobiście składanie CV nie przeszkadza, ale podawanie danych osobowych, ksera dowodu osobistego, podpisywanie umowy... zniechęca i jak widzę nie tylko mnie :? To nie znaczy , że jestem nieodpowiedzalna, wręcz przeciwnie. Miałam już trochę szczurów w życiu. Jeśli SHSR chce propagować swoje istnienie musi się liczyć, iż ludzie zainteresowani poprzez reklamę, nie będą mieli odpowiedniej wiedzy... a zniechęcanie ich wymaganą dokumentacją będzie początkiem końca Polskich hodowil, być może samego SHSR.
Muszę przyznać, że konflikty wewnętrzne hodowców...działają także na niekożyść.
Czytając różne tematy na tym forum, osoba trzecia może dowiedzieć się, że:
- szczury z hodowli SHSR nie zawsze bywają zdrowsze od tych sklepowych
-wcale nie bywają lepiej oswojone
-by kupić szczurka należy najpierw zostać 'przeskanowanym' przez hodowce
Dlatego ja mimo, iż wiem o i SHSR i SPS bedę kupować nadal w zoologu szczurki bo jak widać niczym się nie różnią. :]
A moim skromnym zdaniem, jeśli w kwestji kupna szczurków od Was niec się nie zmieni...to żadne potępianie zoologów i i hodowli nie z SHSR wcale nie polepszy losu rasowców tylko pogorszy, bo będzie ich mimo wszystko więcej i więcej......
(i jeszcze jedno słowo do Hodowców: Czasem, żeby coś zyskać... musimy trochę stracić :wink: )

[ Komentarz dodany przez: LunacyFringe: Pią Sie 22, 2008 21:44 ]
Uważaj na ortografię, na tym forum szanujemy język polski.

Azi - Pią Sie 22, 2008 20:43

Ola napisał/a:
ale podawanie danych osobowych, ksera dowodu osobistego, podpisywanie umowy
to zawsze będzie konieczne i nic tego nie zmieni, bardzo mi przykro, ale to jest normalne przy KAŻDEJ umowie adopcyjnej jakiegokolwiek zwierzęcia, pomijając, że umowa jest także w pewnym sensie umową kupna-sprzedaży i zabezpiecza interesy obydwu stron.

Cytat:
-wcale nie bywają lepiej oswojone
eee? No teraz to lekko przesadzasz.

Ola napisał/a:
Dlatego ja mimo, iż wiem o i SHSR i SPS bedę kupować nadal w zoologu szczurki bo jak widać niczym się nie różnią.
wolny jest ten kraj :]

Ola napisał/a:
i jeszcze jedno słowo do Hodowców: Czasem, żeby coś zyskać... musimy trochę stracić :wink:
mogłabyś rozszerzyć?
Layla - Pią Sie 22, 2008 20:43

Ola napisał/a:
podawanie danych osobowych, ksera dowodu osobistego, podpisywanie umowy... zniechęca i jak widzę nie tylko mnie


Jak hodowca ma wiedzieć, do kogo trafia jego zwierzę? Po nicku?? Umowa jest także przy kupnie psa - jakoś nikt się nie oburza. Hodowca musi wiedzieć, co się dzieje ze szczurem, musi znać dane jego właściciela. Nicki z forum to stanowczo za mało.
Ola napisał/a:
Dlatego ja mimo, iż wiem o i SHSR i SPS bedę kupować nadal w zoologu szczurki bo jak widać niczym się nie różnią. :]
Gratuluję wspierania krzywdzenia zwierząt.

PS Polecam także zapoznanie się z zasadami ortografii, do czego zobowiązuje także regulamin forum.

Mangusta - Pią Sie 22, 2008 20:54

Cytat:
-wcale nie bywają lepiej oswojone
akurat to jest bzdura na resorach, nie ma bardziej oswojonych i wypieszczonych szczurów niż te z hodowli. przykro mi Olu że takie masz mniemanie, bo faktycznie dzięki Twoim zakupom w zoologach kolejne szczury będą szły do nieodpowiedzialnych dzieciuchów które będą nimi rzucać dla zabawy o ścianę i szczuć kotem, sprzedawcy będą je karmić tylko chlebem i trzymać w kartonowych pudłach a szczurze matki będą nadal parowane z własnymi ojcami, synami i wnukami.
Ola - Pią Sie 22, 2008 21:30

Zawsze uważałam, że dobre forum to takie, na którym dyskutują ludzie o różnych poglądach. Proszę nauczyć się przyjmować do widomości odrobinę krytyki.
Otóż Wy sami, forumowicze w temacie o narodzinach- Miot A Valhalla Rattery- spieraliście się o szczurka żle zsocjalizowanego. Ja tylko napisałam jakie wnioski płyną do mnie z Waszych wypowiedzi.
Nie chcę nikogo urazić, ale jak dla mnie to żyjecie w jakimś nierealnym świecie. Sklepy zoologiczne były, są i będą. Owszem są gorsze i lepsze. Ja kupowałam moje szczury w bardzo dobrym sklepie (jeden szczur był w nim nawet leczony po jakimś urazie...).
Nie zniechęcajcie się do ludzi, którzy kupują w zoologach, bo nie wszyscy z nich to mordercy i sadyści.

Pisząc, że czasem, żeby coś zyskać... musimy trochę stracić, miałam na myśli, iż gdyby hodowcy byli bardziej otwarci i ufni, nie mieliby problemu ze sprzedażą maluszków, bo zyskaliby nowych kupujących w tym może i mnie. :roll:

Layla - Pią Sie 22, 2008 21:32

Ola, te malce są może mniej socjalizowane niż zwykle, ale i tak bardziej niż z zoologa :roll: Miałaś kiedyś rasowca czy tak sobie piszesz? Bo ja mam i w ogóle NIGDy go nie oswajałam. Zrobiła to Nezu, oswajając go odkąd się urodził.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group