Archiwum - Psiaki vol. III
AngelsDream - Pią Lip 11, 2008 00:46
agacia, my nie bardzo w co mamy upchać
gratis, no mamy takie HTF dla ubogich teraz.
gratis - Pią Lip 11, 2008 00:59
AngelsDream napisał/a: | no mamy takie HTF dla ubogich teraz. |
Angel, rozwaliłaś mnie tym tekstem xD
Tygrys - Pią Lip 11, 2008 10:42
a Toffik uwielbia rozpruwać i wyciągać gabkę...z mojej kanapy
AngelsDream - Pią Lip 11, 2008 10:44
Tygrys, za coś takiego Baaj miałby karny przedpokój... Ja wiele mogę znieść, ale nie wszystko
satanka666 - Pią Lip 11, 2008 11:28
Tygrys napisał/a: | a Toffik uwielbia rozpruwać i wyciągać gabkę...z mojej kanapy |
moja sarcia kocha wręcz kołdry
idaa - Pią Lip 11, 2008 12:26
Mój Barry [*] , nigdy mi nic nie zniszczył. Chociaż nie, jak miał rok, to obżarł tapetę nad swoim legowiskiem
Anonymous - Pią Lip 11, 2008 12:36
a mój zamordował puchatka
potem dostał sznurkową kostkę i obyło się bez większej liczby ofiar:P
w ogóle nie widać, że ma prawie 9 lat
no, może na tym zdjęciu widać :p inwencja twórcza 11letniej siostry.
Tygrys - Pią Lip 11, 2008 12:37
AngelsDream, dopiero założę drzwi do swojego pokoju. teraz mama i siostra drzwi mają a ja nie, otwarty pokój, dlatego. potem toffik dostanie legowisko nowe, na przedpokoju. bedzie miał przedpokój i kuchnie pod nasza nieobecność. ale nie martwcie się, kuchnia jest tak zrobiona że nic nie da się otworzyć/wyjąć/obgryźć/zniszczyć/stłuc/zrobić sobie krzywdę lub kuchni w inny sposób.
satanka666, do kołder nie ma dostepu, wolę nie sprawdzać...
aga mój wczoraj dostał identyczny sznurek
AngelsDream - Pią Lip 11, 2008 13:31
Ludzie mnie dobijają... Piesek się zesrał, pochodzimy i najpierw grzecznie, czy pani nie chce woreczka, a ona, że nie, bo to rzadkie... Ja skomentowałam, że korona by jej z głowy nie spadła i się odwróciłam, a ta zacżęła coś o kościele, o dzieciach co biją, że my też kiedyś złamiemy prawo, że w ogóle skąd wiemy, że bedziemy razem, a poza tym to kupa to nawóz, a jej pies robi małe... Wyszłam z siebie i jeszcze chwila i doszłoby do rękoczynów - mam już dość staruch, które nie sprzątają po swoich małych kundlach. To żałosne!
[ Dodano: Pią Lip 11, 2008 14:56 ]
Pamiętacie Szarą? Wydawało się, że miała szczęście. Znaleziona w lesie wraz z siostrą, półdzika, wylękniona znalazła dom... Wszyscy bardzo chwalili panią, która sunie znalazła i jedną zdecydowała się przygarnąć, ale życie to nie bajka. Szara nie ma już domu. Znaczy ma, ale dopiero od września. Od schroniska ratują ją znajomi dogomaniacy. Potrzebny jest dla niej dom tymczasowy od mniej więcej 28 lipca do połowy sierpnia. Od września zamieszka z basetem Kluską i jego państwem pod Warszawą. Dla postępowania jej pierwszej właścicielki nie mam słów. Po co ją brała? Dla podziwu? Poklasku?
pituophis - Pią Lip 11, 2008 14:57
Zalosne. Coz, krzywda psow jest to, ze kazdy, jak sie uprze, moze jakiegos miec za darmo. Biedny psiak, pewnie zlewkami karmiony, zapuszczony, zaniedbany, samowolny i niewychowany...
90% psow trafia do pseudoopiekunow. Jak zreszta widac na zalaczonbym obrazku. Mam dosc wmawiania, ze jak tylko emerytka da resztki z obiadu (albo Pedigree) i poglaszcze, to niech wezmie sobie pieska ze schroniska, i bedzie sielanka jak u Disneya, pies sam sie z wdziecznosci wychowa, sam zrobi kupe do woreczka i wyrzuci. Dlaczego kazdy moze wziac psa z wiekszosci schronisk, bez przeswietlania kim jest? Dlaczego jak chce PSPP podstawowe pytania to "gdzie pracuje", "ile zarabiam", "jak mieszkam", "co wiem", dlaczego w schronach tak nie ma?
W UK pies nie moze byc sam w ogrodku, nie moze ujadac na psy i ludzi, a kupy sie sprzata, grozi grzywna do 1000£ za pozostawiona kupe. Dla mnie (boje sie szczekania) wies polska to koszmar, biegajace luzem ujadajace psy, albo ujadajace biedaki na lancuchu. Dlaczego tu moze byc normalnie, a w PL nie? Dlaczego, jak zglosilem pseudohodowle pseudodobermanow sasiada do SM to mnie wysmiano, bo skoro psy 24 h siedza za ogrodzeniem i nikogo nie pogryzly to jest OK.Potem pseudoAST tegoz sasiada zagryzl szczeniaka prowadzonego przez dzieci.
AngelsDream - Pią Lip 11, 2008 15:03
pituophis, ręce opadają mi do samego środka Ziemi. Sunia od początku zapowiadała się na dość problemową. Jednak moje uwagi pani olewała lub wypuszczała drugim uchem. Z każdym spotkaniem Szara miała więcej pewności siebie, co połączone ze strachem i początkiem jej życia nie dawało dobrych efektów. Pani brakowało charakteru, żeby zapanować nad suką. Pierwszy raz zaniepokoiłam się jednak wspomnieniem na temat urlopu, w którym Szara niestety przeszkadzała. Pani spytała wtedy, czy uważamy, że sunia może zostać sama na zewnątrz na noc... Potem poszło pewnie z górki. Świadkiem naocznym wszystkiego nie byłam, ale jeśli chociaż 50% z tego, co mi powiedziano jest prawdą, to ja nie mam pytań.
marhef - Pią Lip 11, 2008 15:27
pituophis napisał/a: | W UK pies nie moze byc sam w ogrodku, nie moze ujadac na psy i ludzi |
Jak dla mnie to durne trochę.
Bo jeśli mam swój prywatny ogródek, to co komu do tego co w moim ogródku biega?
Co do ujadania - pies jest psem i miauczeć raczej nie będzie.
AngelsDream - Pią Lip 11, 2008 15:47
marhef, a ja się z tym nie zgodzę. Pies ma być pod dozorem właściciela. Jeśli nie jest powinien mieć przestronny kojec. Poza tym nie ma dla mnie nic gorszego, niż ujadające przez płot burki i strasznie za to Baaja nie lubię, że jak mieszka na terenie, to drze japę... Na szczęście nie na przechodniów za płotem, tylko na tych, co wchodzą na teren, ale i tak wstyd...
marhef - Pią Lip 11, 2008 15:49
AngelsDream napisał/a: | Pies ma być pod dozorem właściciela. Jeśli nie jest powinien mieć przestronny kojec. |
Czyli że jeśli wypuszczam psa na moje własne, prywatne, zamknięte i ogrodzone podwórko to powinnam siedzieć przy nim kołkiem, żeby go przypadkiem nie spuścić z oczu?
Nie przesadzajmy.
AngelsDream napisał/a: | Poza tym nie ma dla mnie nic gorszego, niż ujadające przez płot burki |
Toż to jedynie dyskomfort akustyczny
Co ci zrobi taki burek zza płotu? Skrzywdzi oszczekaniem?
AngelsDream - Pią Lip 11, 2008 16:01
marhef, wiesz czemu ma być pod dozorem? Żeby nie przeleciał przez płot, jak to się w Polsce często zdarza...
marhef napisał/a: | Toż to jedynie dyskomfort akustyczny
Co ci zrobi taki burek zza płotu? Skrzywdzi oszczekaniem? |
Tak, skrzywdzi mnie. Ja uciszam swojego psa, więc mam prawo nie życzyć sobie, żeby cudze kundle i nie kundle mnie oszczekiwały zza płotu, tylko dlatego, że idę chodnikiem. I nie wiem skąd w Polsce przeświadczenie, że dobry pies, to pies głośny. Dla mnie głośny = niewychowany i świadczy bardzo źle o właścicielu.
|
|
|