To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Leczenie - Epidemia w UK

gratis - Czw Kwi 03, 2008 19:31

a spotkania typu wystawy/pokazy.... buu, aż strach pomyśleć, wystarczy jeden nosiciel... wrrr
mc - Czw Kwi 03, 2008 20:03

będe czujna. JAkie środki ostroznosci polecacie? (tak gdybając, jakby miało dojść do najgorszego, lepiej przygotowac sie wczesniej)
nezu - Czw Kwi 03, 2008 21:22

Jeśli do lipca epidemia w UK nie wygaśnie albo pojawią się ogniska na kontynencie, nie ma zmiłuj, trzeba będzie zrezygnować z wszelkich zaplanowanych szczurzych imprez... Środki bezpieczeństwa są, ale na wystawę będą przychodzić również ludzie zaszczurzeni a bez szczurów i jak coś przyniosą na ubraniu to...

Szlag by to...
Wiecie, co innego chore stadko złożone z kilku sztuk, a co innego z tylu ile ja mam. Nie doleczę ich, zabraknie mi rąk, nie ma bata, stracę całe albo przerażającą większość stada jeśli to świństwo zarazi mi szczury...

Bardzo się tego boję... :cry:

Anonymous - Czw Kwi 03, 2008 21:58

nezu, ja na Twoim miejscu, chuchając na zimne, nie uczestniczyłabym w żadnych wystawach. Jaką masz gwarancję, że teraz ktoś tego nie przywlecze?
Ja tam się nigdzie nie wybieram. Wolę stracić wystawę niż szczury.

Oli - Czw Kwi 03, 2008 22:02

Viss napisał/a:
Ja tam się nigdzie nie wybieram. Wolę stracić wystawę niż szczury.
Mam takie same przemyślenia i uważam, że wielkość stada nie ma tu nic do rzeczy. Sama mogę pojechać na wystawę, ale szczury zostają w domu. :?
nezu - Czw Kwi 03, 2008 22:11

Jeśli sytuacja się nie uspokoi, to się w życiu nie ruszę na żadną wystawę.
W ogóle, jak znam swoją paranoję to przestanę z domu wychodzić i wyłudzę jakieś maty dezynfekcyjne..
Ja jestem chora psychicznie jeśli idzie o zdrowie swoich szczurów, kto pamięta czasy tamtego forum, pamięta też przypadek wirusa SDA u mojej siostry i moje środki ostrożności.
Do dziś bieliznę z tamtego okresu mam różową od virkonu a nie białą.

Edit, część ciuchów, torba i plecak też zresztą są różowawe...

Nisia - Pią Kwi 04, 2008 08:22

PALATINA napisał/a:
Chyba że to są pojedyncze przypadki i nie mówimy jeszcze o żadnej epidemii?

Trudno powiedzieć, ile jest przypadków, bo nie każdy musi się logować na forum. Ale wysoka zaraźliwość wskazuje na to, że epidemia jest jak najbardziej możliwa, prawda?
PALATINA napisał/a:
Nie ma czegos takiego jak "tylko zapalenie płuc".

Chodziło mi o to, że nie ma cech charakterystycznych pozwalających "na oko" zdefiniować chorobę.

Dziewczyny, na razie u nas nie ma objawów choroby, więc nie ma co siać paniki. Tylko obserwować, co się na świecie dzieje...
Ja osobiście na razie nie zamierzam wyłudzać żadnych mat dezynfekcyjnych, myć rąk co 5 minut, dezynfekować butów przed wejściem, czy unikać wystaw.
Moje szczury nie jeżdżą na wystawy, bo mam paranoję po pamiętnej "naszej" epidemii. Nie spotykają się również z żadnymi innymi szczurami, które nie skończyły jeszcze kwarantanny po ewentualnych przeszłych chorobach w stadzie. Ale ja tak mam i nie ma to związku z tym, co się dzieje w UK.
Ostrożność nigdy nie zawadzi, choroba jakakolwiek może się przydarzyć i u nas. Więc po prostu bądźmy zawsze ostrożni, ale nie popadajmy w przesadę...

Savash - Pią Kwi 04, 2008 08:50

:kciuki: Będzie dobrze - może podam zły przykład, ale ptasią grypą też straszyli a w porównaniu z tym co działo się w innych krajach - Polska jakoś mało ucierpiała.
Anonymous - Pią Kwi 04, 2008 09:13

Savash, masz racje.
Nisia, obserwujemy i trzymamy kciuki żeby do nas jednak nie dotarło. Ale mimo wszystko rezygnowanie z wystaw uważam za dobry pomysł. Może maty dezynfekujące to przesada, ale na takich wystawach ryzyko jest moim znaniem zbyt duże.

PALATINA - Pią Kwi 04, 2008 11:25

Nisia napisał/a:
Chodziło mi o to, że nie ma cech charakterystycznych pozwalających "na oko" zdefiniować chorobę.

Właśnie.
Gdyby były objawy, najlepiej patognostyczne, to bakteriologię można by sobie darować. A skoro nie ma, to tym bardziej należałoby zbadać (tzn. ja bym zbadała, gdyby mój szczur zmarł wskutek jakiejś wysoce zaraźliwej choroby).

Nisia napisał/a:
Trudno powiedzieć, ile jest przypadków (...)

To skąd wiadomo, że:
Nisia napisał/a:
Ale wysoka zaraźliwość (...)


Pytam, bo czytanie po ang kosztuje mnie sporo wysiłku (więc nie czytałam tematu na tamtym forum).

Ogólnie rzecz biorąc jestem sceptycznie nastawiona (tak samo jak do BSE i grypy ptaków) i wydaje mi się, że nie ma co panikować.
Ja przynajmniej jeszcze nie jestem na etapie rozważania, że to może serio do nas dotrzeć. Podchodzę do tematu jak do ciekawostki bardziej (na razie).

Nisia - Pią Kwi 04, 2008 12:18

PALATINA, jesli jest stado, i jeden szczurek się zarazi, to prawie natychmiast inne są chore. Stado, tj. np. 30 szczurków.
PALATINA - Pią Kwi 04, 2008 12:37

Nisia,
Dziękuję za wyjaśnienie. :wink:

L. - Pią Kwi 04, 2008 12:47

uhhh.. ale sie przeraziłam to czytając, bo mi baby kichają i miały ostatnio porfiryne.
Normalnie drukne to co Nisia napisała i dam wetowi, niech soebie potem na forum zajrzy, bo ja zdechne normalnie.
Jeszcze dziś operacja Yuki.

Zawału dostanę, jestem spanikowana jak nie wiem.

Oby to tu nie przylazło :kciuki:

Layla - Pią Kwi 04, 2008 12:57

Ja uważam, że za bardzo panikujecie. warto wątek śledzić, ale ja nie zamierzam szorować się od stóp do głów po każdym powrocie z dworu. :roll:
Nisia - Pią Kwi 04, 2008 13:07

Layla napisał/a:
Ja uważam, że za bardzo panikujecie. warto wątek śledzić, ale ja nie zamierzam szorować się od stóp do głów po każdym powrocie z dworu.

Dokładnie. U nas jeszcze nie ma choroby!



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group